olkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olkaa
-
Paprotko, ja niestety nie potrafię ci pomóc. Jeżeli nie masz pokarmu to dokarmiaj dziecko i jednocześnie staraj się karmić jak długo się da. Jeżeli nie, to trudno. Pociesz się, ze codziennie będzie lepiej. W ciągu pierwszych tygodni na nic nie ma czasu, nawet na ubranie i zjedzenie śniadania. Potem człowiek jakoś zapanowuje nad tym wszystkim. Głowa do góry, bo masz już swoje dziecko i to najważniejsze. Teraz przypomniałam sobie, że można karmić strzykawką. Nie wiem czy to coś da, ale możesz spróbować. Miałam wydrukować zdjęcia na dzień babci, ale tak długo nie używałam drukarki, że tusz zaschnął. Muszę kupić nowy, a wiecie, ile to kosztuje. Czasami lepiej już kupić nową drukarkę.
-
Dobrze, że już dziś piątek. Zasypiam na stojąco po tej nocy :( dziś idę o 8 spać, chociażby się miało walić. Zaczęłam szukać wyjazdow wakacyjnych, bo teraz sa super rabaty i mozna znaleźć 2 tygodnie juz za ok. 2100-2200. Planuję wyjazd we wrześniu w ciepłe kraje. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Nie mam żadnego prezentu na dzien babci :( Obiecałam upiec ciasto cebulowe, a nawet nie przystąpiłam jeszcze do szukania przepisu. :o Jakaś niezorganizowana jestem...
-
Cześć koleżanki! Nie wywiało was? :) To była koszmarna noc, myslałam, że nadchodzi koniec świata :( Tylko czekałam, aż piorun walnie w nasz dom, albo grad mi wytłucze szyby. Jak wczoraj wracałam do domu, to nie potrafiłam zamknąć drzwi w samochodzie. Musiałam z całej siły pchać dwoma rekami. No, ale dobrze, że minęło i nikomu nic sie nie stało. :) Spectro, ja nie czytałam \"Samotności w sieci\". Zaczęłam, ale wydała mi sie tak przygnębiająca, że po kilkunastu stronach zrezygnowałam. Może kiedys wrócę do tego.
-
Smacznego :)
-
Można zrobić na normalnych kościach albo mięsie, ale ja wolę na żołądkach. Robisz wywar, dodajesz pokrojoną w kostkę marchew, pietruszke i trochę selera i kaszę. Jeżeli masz w garze mięso to możesz pokroić w kostkę. Oczywiście do tego przyprawy - sól, pieprz, wegeta czy co tam używasz. I na talerz pokroić zieloną pietruszkę.
-
Judyto, ja też się cieszę. Mamuniu - polecam zupę z zielonego groszku. Możesz ja zmiksowac i wtedy podać z groszkiem ptysiowym albo grzankami. Może tez być w pierwotnej postaci, wtedy bez \"zagęstnika\". Możesz zrobic krupnik, ja najbardziej lubię taki na żołądkach drobiowych. Do tego dużo zielonej pietruszki. Możesz tez skorzystać z gotowych mrożonek. Pyszny jest barsz ukraiński albo zupa prezydencka. Do do diety kapuścianej, ale dla nieodchudzających się też warta polecenia. Moja mama robi tez pyszna zupę koperkową z grysikiem.
-
Hmmm, a mnie dziwi jedno. Ja miałam robioną resekcję, ale poprzez laparo a nie \"normalną\" operację. Skoro resekcja polega na tym samym, to chyba nie powinno być różnicy jak docierają do jajników.
-
Ja też dostałam. Fajne :) Tak dokładnie wszystko widać... Judyto, jak czytam o problemach zdrowotnych Patryka, to przypominam sobie, jak moi znajomi dowiedzieli się, ze ich córka ma białaczkę. :( To był koszmar, a dziś to już tylko straszne wspomnienie. Zobaczysz, u ciebie też wszystko będzie dobrze i już niedługo zamieszkacie razem w domku. Czy możesz juz brać małego na ręce czy ma jeszcze duże rany na brzuchu? Zobaczysz, jak sie będzie chwalił kolegom, a oni mu będą zazdrościć. :) Marchewko, jak myślisz o histeriach twojego męża, to przynajmniej nie denerwujesz się porodem. :) Będziesz go uważnie obserwować, żeby potem nam opisać i nawet nie zauważysz, jak urodzisz :) Ciekawe, co u Mysicy?
-
Judyto, ja prosze o zdjęcie. Za moich czasow nie robili takich usg, więc jestem ciekawa, jak taki dzidziuś wygląda. Adres jak klikniesz na nicka. Ja chciałabym byc przy porodzie Marchewki ;) Juz sobie wyobrażam minę jej męża oraz jego postawę wyrażającą brak akceptacji dla lekarza-chłopa. może sie w koncu zdobędzie na odwage i go wyprosi. :) :D :D Hihi, świetny widok. A swoją drogą z czym to personel medyczny musi sie zmagać. :)
-
Co to znaczy \"lolo banan\" :o
-
Cześć dziewczyny! Widzę, że dobre wiadomości. bardzo mnie to cieszy :) Paprotko, zawsze tak jest na początku, że opieka nad noworodkiem przerasta nas, ale będziesz sie wprawiać. Mam nadzieje, że te problemy zdrowotne miną i będziesz mogła cieszyc się urokami macierzynstwa bez żadnych problemów. Jak przewijasz Tomka to otwórz pampersa, a potem zaraz go zamknij, bo dzieci sikają pod wpływem zimnego powietrza. Niestety, chłopcy juz tacy są, że potrafią sobie nasikac na buzię :( Taki dziwny gatunek ludzi ;)
-
A tak na marginesie to gin facet mnie nie przeraża, ale studentów facetow bym nie chciała. :( Ja miałam kilka dziewczyn ze studium pielegniarskiego. Były strasznie przejęte, a jedna nawet się popłakała ze wzruszenia. Przyszedł do nas dyrektor banku z wizyta po-nowowroczna i przynisł szampana. Jak ja wrócę do domu? :o
-
Na szczęście pewnie niedługo zapomni. :) A wracając do lekarzy. Ja mam super przystojnego ginekologa - ma chyba z 190 cm, czarne oczy, czarne włosy. Ciekawe co by wasi mężowie powiedzieli? :D Mamuniu, jak twoje odchudzanie? Moje nijak, nawet mi sie wczoraj nie chciało ćwiczyć.
-
Dziewczyny, trzymam kciuki za wasze badania. Didlaniu, napisz jak było i czy znasz już płeć. Wierzę, że wszystko będzie dobrze, bo Judyta ma rację, że limit pecha już jest wyczerpany. Marchewko, a jak przeciwciała się pojawią, to co wtedy? Pytam z ciekawości, bo chyba w pierwszej ciąży to nie jest takie niebezpieczne. Na szczęście my mamy odwrotnie grupy krwi, więc nie było problemu. Czy wasze dzieci miały zbadana grupę krwi? Jestem ciekawa, jaką ma Krzysiu. Wiem, że napewno 0, ale pytanie czy + czy -. mamuniu, dobrze że Alek już zdrowy. Tak to jest w pierwszych latach, że przychodnia kojarzy sie dziecku ze szczepieniami. Niedługo zapomni, jak to wszystko sie skończy. My w tym roku mamy szczepionke przeciw polio i chciałam zrobic przeciwko pneumokokom, ale ciągle nie mam czasu wybrać sie do lekarza. :( A tu jeszcze bilans czterolatka. :(
-
Aha, jeszcze w ramach mniej powaznych postów. Zobaczcie, co was czeka przy nauce jedzenia: http://images14.fotosik.pl/32/3f2423d11cbe6fe3.jpg
-
Juz chyba mam wizję tej cieplarki. Kościotrup przynajmniej się wyrózniał na balu między rycerzami i królami. Chyba zrobił furorę, bo dużo ludzi robiło mu zdjęcia. Parę młodszych dzieci się go bało, ale na szczęście nie wpadło w histrię :) Ale na bal w przedszkolu chyba będzie Zorro :)
-
Judyto - mój kuzyn jest neonatologiem i pracuje w Opolu, ale nie wiem w którym szpitalu. Ty może masz do czynienia z chirurgami. Szkoda, że nie udało wam się umieścić Patryczka gdzieś bliżej, bo takie dojazdy mogą człowieka faktycznie wykończyć. Ale każdy rodzic dla swojego dziecka odnajdzie nowe pokłady siły. Czy Patryk dalej leży w inkubatorze czy est już \"na wolności\"?
-
Mysico, ja też życzę powodzenia i szybkiego i bezbolesnego porodu :)
-
Paprotko, gratulacje :) Jak się czujesz jako młoda mamusia? Krzysiu tez miał wylew, ale na szcęście drugie usg pokazało, że wszystko w normie. Tak że się nie przejmuj na zapas. :) Mysico, nie przesadzaj, troche mi sie przyda zrzucić. Niemniej dziękuję za miłe słowa :) Spectro ABS to ćwiczenia, są różne zestawy na poszczególne części ciała. Ja na razie ściągnęłam sobie na brzuch. jest to 11 ćwiczeń, każde powtarzamy20-25 razy, ale na początek radzą zacząć od 15 powtórzeń. Mnie się wydawało, że to mało, ale na drugi dzień jak zaczęłam ćwiczyć, to wszystko mnie bolało, więc lepiej nie szarżować. Polecam, bo te ćwiczenia nie są takie monotonne. Jak znajde jakiś link to podrzucę. Judyto - polecam rolki, bardzo fajnie zaczyna się z wózkiem, bo można się na nim oprzeć. A dziecko jest zachwycone, jak zasuwa po parku. Mam nadzieję, ze to koniec waszych zmagań. Kurcze, jak napisałaś o tej chorobie, to myślałam, ze jedna operacja i koniec. A to się tak długo ciągnie :( Pytałam cię kiedyś czy spotkałaś w Opolu dr Stempniewicza, ale pewnie przegapiłas ten post. To mój kuzyn i jestem ciekawa, jakim jest lekarzem. My za godzinę wychodzimy na bal. Szkieletor już w domu, do tego jest maska z narysowana czaszką. Mówię wam - koszmar. Dobrze, że w tej masce nikt go nie pozna. :p Porobię zdjęcia i podrzucę wam link, to się przekonacie, że nie przesadzam.
-
Ufff, a ja od rana miałam strasznie dużo roboty, bo gonią nas z wynikami za grudzień. Na dodatek kobita wykazała mi przejechane kilometry zamiast zużyte litry paliwa i starciłam mnóstwo czasu głowiąc się, co tu nie pasuje :( W Mysłowicach straszliwa wichura, a ja chciałam iść jutro do parku na rolki. Chyba jednak nic z tego :(
-
Coś dziś opornie z pisaniem nam idzie. ;) Mysico, ja też weszlam na stronę producenta, ale nie wiem, jaki model wybraliście.
-
Dziewczyny, nie stresujcie się tak bardzo. Chyba każda ciężarna brała no-spę i jakoś nie widzę, aby wszystkie dzieci miały problemy z napięciem mięśniowym. Przynajmniej moje nie ma. Relanium nigdy nie brałam, ale ono też nie wzbudzałoby mojego zaufania. Jednak ja jestem posłuszną pacjentką i jak coś każą robić, to robię. Odnośnie promocji to w C&A w SCC są kombinezony dla dzieci za 24,90, ale bez butków. Z butkami są po 44,90 więc też nieźle. Choć to chyba tylko Mysicy dotyczy. Pedagog - witamy :) Przez całe lato i pół jesieni co tydzień jeździliśmy nad Sosinę. To najlepsze miejsce nad wodą na jakie trafiłam w naszej okolicy. Polecam wszystkim. Wczoraj odkryłam fajną knajpkę w Katowicach na Sobieskiego. Minusem jest dym papierosowy. Jak tam byłam to nawet tak bardzo mi to nie przeszkadzało, choć oczywiście czułam że powietrze nie jest kryształowo czyste. Niemniej po powrocie do domu zaraz weszłam pod prysznic, bo starsznie śmierdziały mi włosy. O ciuchach nie wspomnę.
-
Ale u nas to właściwie jedno wielkie miasto i czasem z jednego miasta do drugiego jest blizej niż z jednego miasta na koniec tego samego. Uff, chyba namieszałam. W jakiej dzielnicy mieszkasz?
-
Aniag - chyba tu nie ma nikogo z Rudy, ale witamy z ościennych miast. ja mam działkę w Rudzie, to tak trochę zastępczo :) Tatuś - masz rację co do tych promocji. Popieram, choc ja nie jestem już na szczęście zainteresowana pieluchami. Ale zawsze starałam się kupować pieluchy z promocji, nawet na zapas. Widzę, że zakupy ida pełną parą :) Pyniu - dziecko śpi w łożeczku do ok. 3 lat, chyba że wcześniej pojawia się drugie dziecko. Ja zdecydowałam się na to większe łożeczko z opcją przerobienia na tapczanik, więc do dziś jest używane. Mysico - z tym skakaniem na piłce to nie pamiętam jak bylo. Ręczę ci jednak, że w czasie porodu nie będziesz się przejmować takimi drobiazgami.
-
Marchewko, pisałam ci, że u mnie leukocyty też wzrosły, sprawdzałam wówczas wszystkie wyniki i na wypisie ze szpitala miałam już 9,5. Nie panikuj tak bardzo, bo widać one w ciązy rosną. Dldlaniu, mnie sie podoba ten mikrus, zwłaszcza gondolka, bo z tej spacerwki dziecko jakoś tak wyjeżdza. Z drugiej strony jest już dość duże, więc to może dlatego. Tak samo podoba mi się ten pierwszy deltim, drugiego bym nie kupiła, bo nie podobają mi się te wózki wielofunkcyjne. Są takie strasznie masywne.