olkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olkaa
-
Młoda Mamuniu, dziewczyny często chcą kupić wózki na małych kółeczkach, a cena wcale nie jest lepsza. Zresztą mnie sie podoba wózek, a nie cena. ;) Krzysia chyba przestało bolec ucho. Problem z nim polega na tym, że on praktycznie nie choruje. Kiedy więc coś go zaboli, zaraz wykorzystuje okazję, robi z tego ciężki przypadek i każe się obsługiwać. Sama potem nie wiem czy faktycznie jest chory czy to tylko hipochondria. Jutro rano wyjeżdzamy, dlatego już dziś życzę wam szmpańskiego Sylwestra i spełnienia wszystkich marzeń w nadchodzącym roku.
-
Miałam zajrzeć jeszcze przed Świętami, ale nie zdążyłam. Niemniej życzę wam miłego drugiego dnia, dużo zdrowia, szcęścia, pomyślności. Wszystkim oczekującym życzę szybkiego i bezbolesnego porodu, a potem zdrowych i grzecznych dzieciaczków. Obecnym mamom życzę dużo cierpliwości i rwnież zdrowia dla dzieci. Młoda mamuniu, widzę, że twoje dziecko tak jak moje znajduje sobie odpowiednie dni na choroby. Krzysia od dwch dni boli ucho, dziś w nocy wyleciało mu pełno ropy. Dwa lata temu tez miał cos takiego i wylądował na 3 tygodnie w szpitalu. Koszmar... Co do wzków Quinny to mnie sie nie podobaja, zwłaszcza te z 2 małymi kółkami z przodu. Moja kuzynka ma taki. Dziecko bardzo szybko przestało się mieścić do gondolki, a spacerówka nie rozkłada się na pasko. Cały czas jest tam pozycja siedząca i jak opuszczasz dziecku głowę, to nogi podjeżdzają do góry. Troche dziwaczne rozwiązanie, które jakoś mnie nie przekonuje. Mnie się bardzo ten podoba: http://www.chicco.pl/index.php?p0=1&o=169 Widziałam go w rzeczywistości i wygląda bardzo fajnie, ciekawe jak się sprawdza w praktyce. Ja miałam parasolkę chicco i byłam z niej bardzo zadowolona.
-
Mysico, jeżeli byabys zainetersowana to mogłabym dac ci namiary na pracę, niestety fizyczną, ale niexle płatna w Mysłowicach. Nic nie gwarantuje, ale zapytać mozna. Jeżeli chcesz, to daj jakies namiary.
-
Ufff, zrobiam turę po bankach roznosząc prezenty i kalendarze. jak ja tego nie cierpię :( Ale juz mam z głowy na rok :) Nasza dysponentka urodziła dziecko, a ja nawet nie wiedziałam, że jest w ciąży. Nie ma to jak spostrzegawcześć :o Młoda Mamuniu, mnie sie ten wózek niespecjalnie podoba. Ta koszykowata gondolka... Reszta jest natomiast ok. Mysico czy twój mąż ma może średnie techniczne wykształcenie? Jeżeli tak to podaj mi jakiegoś maila albo numer gg.
-
Ja niestety nie wiem, bo mogę bez problemów jeździć samochodem. Wiem jednak, że są środki homeopatyczne i pewnie można je brac w ciąży.
-
Judyto, ja ci się wcale nie dziwie, że nie myślisz o świętach i nie chce ci się stroić choinki. Może przesuńcie sobie święta? Wiem, że to dziwaczny pomysł, ale może ustrojcie choinkę jak Patryk już wróci do domu? Będą mu się podobały bombki i światełka. Z ta pracą to może o tyle dobrze, że masz jakieś zajęcie, które odrywa cię od smutnych mysli. Na jaki temat twój mąż pisze pracę? Życzę Patrykowi dużo zdrowia, a jego rodzicom dużo siły i wytrwałości :) Pomyśl sobie, że w przyszłym roku on już będzie raczkował, a może nawet chodził, a dzisiejsze przeżycia będą jedynie niemiłym wspomnieniem.
-
Młoda Mamuniu, dziękuje za kartkę z życzeniami. Miałam to zrobić wczoraj, ale zapomniałam. Skleroza :( A potem sie dziwię, że wypowiadają się przeciwniczki późnego macierzyństwa :o
-
Pyniu, w takim razie dołącz do nas i napisz coś więcej o sobie Wyobraźcie sobie, że ja nigdy nie byłam w Łodzi. Nawet przejazdem. Generalnie aż głupio sie przyznać, ale byłam np. 10 razy w Wenecji, ale ani razu w Kielcach czy Lublinie. Jak Krzysiu będzie starszy, to pojeździmy trochę po Polsce. Dziewczyny, jak będziecie kupować łóżeczko to zastanówcie się nad takim większym 70x140, które można potem przerobic na normalne. Ja takie wybrałam i jestem zadowolona, bo nie muszę nic kupować na siłę. Za pare lat kupimy cały komplet mebli z nowym duzym łóżkiem, biurkiem itd. Wiecie, na topiku o samotnej mamie właśnie ta osoba, która mnie denerowała. kupiła swojej trzyletniej córce biurko, po czym skomentowała, że juz skończyło się beztroskie dzieciństwo i zaczął się czas obowiązków. Nie wydaje wam się to dziwaczne?
-
No, już dziś koniec pracy. A ja mam wolny dzień, bo Krzysiu pojechał do kuzynów i zostanie u babci na noc. Ale mam tez napięty plan dnia: posprzątać, pojechać wymienić olej i zafarbować włosy. pewnie skończy sie tym, że nic nie zrobię :o
-
Ja na szczęście jeszcze nie mam bomb. Może nie nadejdą. :) Ja wam chętnie porobię zakupy, bo uwielbiam. Zwłaszcza, jak ktoś funduje ;) Czy macie juz na oku jakieś wózki?
-
Judyto, a czy nie jest tak, że jak dziecko jest w szpitalu, to urlop ci się przesuwa? Z łóżeczkami jest tak, że zawsze w sklepie są 2-3 sztuki, a reszta na życzenie po wyborze z katalogu. Przebrania typu pajacyk, misiu czy kaczka odrzucilam z góry, bo to dobre dla dwulatka. nie wiem czy czterolatek chciałby byc przebrany za kaczkę. :o
-
Przeglądałam na allegro stroje karnawałowe. A dla dziewczynek są takie sliczne wróżki i księżniczki, buuu. Dla chłopców w większości jedne i te same: pirat, król, muszkieter. idiotyzmem jest dla mnie ubierać czterolata w strój antyterorysty czy komandosa. Jak miałabym wytłumaczyć Krzysiowi co to jest? Spodobał mi sie strój syltana, ale za duży i hrabiego Drakuli, ale za mały. Chyba ostatecznie zdecyduję się na muszkietera :)
-
Pynia - ja nie znam nikogo z Raciborskiej. Mój lekarz pracuje w Bogucicach. Didlaniu, Mamunia ma rację, że 19 to juz niedługo. Zaraz Święta, potem Nowy Rok i do usg pozostanie 2 tygodnie, które szybko przelecą. Spectra, masz rację, że pierwsze słowa dzieci sa takie słodkie. Zwłaszcza, jak cos tak zabawnie przekręcają albo wymyslają swoje nazwy.
-
Koleżanki w ciąży, jeszcze będzieci tęsknić za tymi czasami. Za miesiąc będziecie zasypiać na stojąco, nie będziecie mieć czasu na ubranie się i zjedzenie śniadania :) Uroki wczesnego macierzyństwa. Postarajcie się więc wykorzystać czas na odpoczynek, czytanie książek i oglądanie telewizji :) Co do kontuzji to ja ubrałam rolki, przejechalam metr, klapnęłam na tyłek i złamałam rekę :( Troche bałam się później zacząć, ale jeździłam z wózkiem i miałam w nim oparcie. Teraz juz jest lepiej, ja jeżdzę na rolkach a Krzysiu na rowerze. Niemniej górek dalej sie boję. Licytuję sobie sukienke na allegro, ale ciągle ktoś mi ja przebija. Chyba sobie odpuszczę, bo jest jeszcze jedna identyczna, kończy sie w środę.
-
Paprotka, jeżdzę na nartach. Krzysiu też, choć w jego wypadku to dopiero \"narciarskie raczkowanie\". Niemniej bardzo się cieszy na jeżdzenie i jak ktoś go pyta czy umie, to zapewnia, że tak. Chciałam mu kupić taką kamizelkę z uprzężą, żeby go trzymać, ale w sklepie takich nie widziałam, a te na allegro niespecjalnie przypadły mi do gustu. W Bukowinie nigdy nie byłam, w lutym bylismy w Białce, a to niedaleko. Do porodu masz faktycznie już niedaleko, choc to nigdy nic nie wiadomo. Możesz równie dobrze urodzić na początku lutego, czego ci jednak nie życzę. Ja porządków świątecznych jeszcze nie zaczęłam :( Planuje na dziś początki. Zacznę od likwidacji parkingu z drogą dojazdową i juz czuje, żę będzie awantura :(
-
Jak ja sie cieszę na ten wyjazd! Pooglądałam sobie fotki z Bukowiny - widoki przepiekne, zwłaszcza że uwielbiam Tatry. Byliśmy w tym roku nad Morskim Okiem, ale pogoda była tak paskudna, że właściwie nic nie było widać. Może zaliczymy jakąś górkę?
-
Ja pamiętam, że pod koniec ciąży miałam już serdecznie dość. Najbardziej bolały mnie skopane organy wewnętrzne :) Poza tym czułam sie strasznie ociężała i myślałam, że ta ciąża już się nigdy nie skończy. Dobrze, że to nie było lato. Paprotko, to juz niedługo :) Na kiedy masz dokładnie termin?
-
Tak, ale tu uzywam Olka, sama nie wiem skąd mi się wzięło i tak juz sie przyzwyczaiłam :)
-
Judyto, ja ci się nie dziwię, że ciągle płaczesz. Zamiast wypoczywać i być ze swoim dzidziusiem musisz codziennie jeździć taki kawał drogi. Do tego jeszcze dochodzą obawy czy wszystko będzie dobrze. Pomyśl sobie, że każdy dzień przybliża was do przyjazdu waszego maleństwa do domu. Choć szkoda, że nie będzie z wami na święta. A swoja drogą to nie wiedziałam, że noworodkom tak szybko ciemnieją oczy. Myslałam, ze to kwestia miesięcy. Czy masz jakieś zdjęcia? Życzę Patryczkowi dużo zdrowia, a wam dużo wytrwałości. :) Nie odbieram twoich postów jako marudzenie. W końcu musimy się nawzajem wspierać i dzielic nie tylko radościami, ale także smutkami i obawami. Oby tych ostatnich jak najmniej :)
-
huhu, wreszcie zima i śnieg :) Może będą białe Święta? Ja zaczęłam dzień od przepysznej zupy grzybowej - pozostałość z piątkowej imprezy. A miałam się odchudzać :( My wczoraj pojechaliśmy do Zabrza na zakupy, choc z zasady nie robię zakupów w niedzielę. W sklepie Wójcika są już pierwsze przeceny. Niestety, 90% ciuchów jest dla dziewczynek. Dyskryminacja... Znalazłam dwa ładne sweterki, Krzysiu wybrał sobie akurat ten, który mnie się mniej podobał. Zawsze staram się go przekonać, żeby zmienił zdanie, ale ostatnio obiecałam sobie tego nie robić. Dokupiliśmy jeszcze białą koszulę i muszkę. Spectro, dzięki za dodanie odwagi. Mam na razie dwie opcje kreacji, jeżeli zdecyduję się na pierwszą, to faktycznie ubiorę pończochy. Didlaniu, w Chorzowie na Rynku jest sklep z odzieżą ciążową. Przejeżdzam tam codziennie i na wystawie te ciuchy wydaja mi się fajne. Choć z okien samochodu może trudno ocenić.
-
No, Mysico, ale sie rozgadałaś... :) Nie cierpię takiej pogody. Nie można wyjść z domu i dzień się tak dłuży... hehe, jakiś facet na gg proponuje mi przygodę bez zobowiązań. Co za propozycja! Juz 100 lat takiej nie miałam :D
-
No to macie faktycznie problem z wózkami. Pocieszcie się, ze już niedługo :) ja zostawiałam wózek przy schodach. U nas w domu zajęte były wtedy 4 mieszkania, więc nie bałam się, że cos się stanie. Potem wózek zamieszkał w piwnicy, a teraz już mam spokój :) Nie chcę was straszyć, ale z czasem będzie coraz gorzej z miejscem. Ja mam w jednym pokoju tory od kolejki, w drugim garaż z drogą dojazdową i korkiem na 40 autek, natomiast w łazience duże samochody, które się kąpały. Ostatnio zabawa się przenosi do kuchni :) Póki nie chodziłam na sylwestra nie miałam problemów z ubraniem, a teraz w kółko o tym myślę. Mam jedną sukienkę, ale jest bardzo balowa i boję się, że będę odstawać od reszty. Poza tym ostatnimi czasy mam jakies problemy skórne i nie moge wystąpić z gołymi plecami. Szukałam sukienek na allegro, ale żeby dobrać do mojego wzrostu, musiałabym mieć rozmiar od 46 w górę. Buuu
-
Mysico, ja też wolałam dziewczynkę i do połowy ciąży byłam pewna, że będzie dziewczynka. Po usg byłam nawet trochę rozczarowana, bo marzyłam o kucykach i sukienkach z falbankami :) Teraz jednak nie wyobrażam sobie, że miałabym mieć dziewczynkę. Zresztą facetom jest łatwiej w życiu :) Widziałam, że na jakimś topiku pytałaś o pessar. Ja miałam założony szew i zdjęty 3 tygodnie przed terminem, bo lekarz stwierdził, że w razie rozwierania szyjki mogłoby dojść do jej pęknięcia. Urodziłam w 38 tygodniu. Spectro, ja w ogóle nie używam paracetamolu, bo uważam, że jest nieskuteczny. Zarówna na mnie jak i na Krzysia dużo lepiej działa ibuprom. Dla dzieci jest ibufen, który bardzo skutecznie obniża gorączkę. Mam do ciebie pytanie, bo jesteśmy w podobnym wieku, mam nadzieję, że nie poczujesz sie urażona. :) Chciałabym ubrać na sylwestra małą niebieską (nie mam czarnej) i pończochy, zastanawiam się jednak czy nie jestm za stara. Czy wystąpiłabyś w pończochach? Sukienka jest dość krótka i jeżeli założy się nogę na nogę to czasami wychodzi kawałek koronki. My dziś mamy wigilię w pracy. W tym roku na szczęście nie musiaam nic robić, bo to problem zrobic jedzenie dla 25 osób. W zeszłym roku robiłam kapustę, którą kroiłam chyba z godzinę. Dobrze, ze moja mama miała taki wielki gar.
-
Ale właśnie zatrzęsło wszystkim. Jestem przyzwyczajona do tąpnieć, ale czegoś takiego jeszcze nie przeżyłam. Myślałam, że to trzęsienie ziemi. Mam nadzieję, że nie usłyszymy o zbiorowym wypadku na Wesołej. A swoją drogą to dziwna nazwa dla kopalnii
-
Dzieki, ja też uważam, że jest śliczny :) Oczywiście to obiektywna ocena :D Ja juz nawet popakowaam prezenty, bo wiem, że później brakuje na to czasu. Jeszcze muszę kupic cos dla szwagra, ale zupełnie nie mam pomysłu.