olkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olkaa
-
Mysico, ja ci nic nie poradzę, bo sama pracowałam do ostatniego dnia. jednak mój lekarz mnie pytał czy chcę zwolnienie, więc myślę, że dałby, gdybym chciała. Jeżeli chcesz namiary, to mogę ci podać, ale przyjmuje tylko prywatnie w Katowicach. Dziś spędziłam 2 godziny chodząc po SCC i o dziwo jestem bardzo zadowolona. Zwykle robienie zakupów i wydawanie pieniędzy wpędza mnie w zły humor, a dziś było inaczej. Kupiłam sobie buty zimowe. Nie byłam do nich przekonana, ale obeszłam chyba z dziesięć sklepów i nic mi nie wpadło w oko. Sprzedawczyni powiedziała, że bardzo ładnie wyglądają z dżinsami i faktycznie. Już się z nich cieszę. Do tego kupiłam sobie pod choinkę bieliznę z Gatty. Przymierzyłam w domu i stwierdziłam, że nieźle wyglądam :) Nawet pod koszulką widać zarysowane mięśnie brzucha. Jeszcze trochę mam za dużo w pasie, ale generalnie jest dobrze. :) Kupiłam Krzysiowi części do jego drewnianej kolejki, bo od dawna nudził o rozjazdy. Do tego dostanie parowozownię i most zwodzony. Wreszcie po długich cierpieniach udało mi się wgrać zdjęcia. Oto mój typek: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2ce7fd2b1c158116.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/292c7cb7e6655d05.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ec80a6d1adb10af9.html Ciekawe czy sie uda?
-
Ja już też cieszę się na makówki :) Mmmmm... Więcej potraw śląskich się u mnie nie robi, bo moja babcia ze strony mamy pochodziła z Wielkopolski, więc nie było tradycji jedzenia mocki i siemieniotki. Wigilię robimy u mojej siostry, bo ma największe mieszkanie i zmywarkę, ale robotą się dzielimy. Wiadomo, że najwięcej rzypada na moja mamę, bo ma najwięcej czasu i doświadczenia. Poza tym jedna z moich sióstr jest tak niezorganizowana, że gdyby na nia liczyć, to pewnie zasiedlibyśmy do wieczerzy w Wielkanoc :) Ludzi nie będzie tak dużo, bo 6 dorosłych i piątka dzieci. Ja choinkę miałam już w zeszłym roku, dzieci dorastają i mądrzeją :) Z butów zrezygnowałam, bo obejrzaam je \"na żywo\" i stwierdziłam, że są okropne. Dobrze, że ich nie kupiłam przez allegro, bo szkoda by mi było 300 zł. O trekingowych myślałam, ale mają bardzo twardą podeszwę, a ja nie lubię prowadzić w takich butach. Nie czuję wtedy pedałów, tak samo jak na obcasie. Na szczęście na obcasie chodzę bardzo rzadko, ze względu na wzrost. Mysico, nie przejmuj się wielkością dziecka, w końcu po to są cesarki. Mojego szwagra siostrzeniec jest duzym dzieckiem, a rodzice mają w porywach 150 cm. Nigdy nie wiadomo, skąd sie trafią geny. :)
-
Znalazlam sobie takie buty na wyjazd: https://ssl.allegro.pl/item146336023_buty_adidas_staunee_czarne_r_40.html Co o nich myslicie?
-
Judyto! Gratulacje! Dużo zdrowia dla ciebie i maluszka. :) Cieszę się, że wszystko jest dobrze. Widzę, że twój mały szybko przybiera na wadze i operacja przeszła bez problemów. Wyobrażam sobie, jak tęsknisz, ale pomyśl, że każdy dzień przybliża cię do niego i już niedługo będziecie razem. Czy wróci do domu na Świeta? Twój syn widać postanowił zaoszczędzić ci stresów i pokazał, że jest zdrowy. Jeszcze raz duże gratulacje :)
-
Młoda mamuniu - kiedys nawet posłałam ci zdjęcia, ale sie w połowie zawiesiło i się zniechęciłam. Teraz będę miała więcej czasu, więc wieczorami posiedzę przy necie i cos wyślę. Obiecuję :)
-
A wiecie co, jak przeglądam wasze blogi to zastanawiam się czy któraś ma dziecko, które nie jest blondynem z niebieskimi oczami? Bruneci zanikli? To nie jest złośliwie, bo moje dziecko też jest blondynem z niebieskimi oczami.
-
Paprotko, mam nadzieje, że uda wam sie z mieszkaniem, choc ja wolałabym dalej od mojej mamy. Zresztą ona też :) młoda Mamuniu - ja jeszcze do tego wszystkiego uczyłam sie kiedyś włoskiego. :) Wybieramy się na Sylwestra do Bukowiny Tatrzanskiej! Hura! Od wieków spędzam ten dzień samotnie w łóżku, więc starsznie sie cieszę. Z ojcem Krzysia wszystko się strasznie pokomplikowało. Dojrzałam wreszcie do wystapienia o alimenty, chyba że on będzie placił dobrowolnie. Zastanawiam się nad kwotą. Macie jakieś pomysły?
-
Cześć ja juZ po. Poziom byl dużo wyższy niż przypuszczałam. :( Tak mówią, że co roku jest trudniej zdać i potwierdzam, widząc testy sprzed paru lat i nasz. Nie wiem czy zdałam, zobaczymy na 8 tygodni. Na writingu opisałam jak to pan Darcy z \"Dumy i uprzedzenia\" się oświadczał. Mmmmmm... Mam nadzieję, że nie będą oceniać ambicji tylko poziom angielskiego :p Spectro, mogę cie pocieszyc, że jesteś niewiele starsza ode mnie, bo ja 37 lat będę miała za pół roku :( Starość nie radość... Teraz juz nie muszę rano się uczyć, więc zastanawiam się czy nie wsawać rano i nie ćwiczyć. Przydałaby się kondycja na narty... Ale na planach pewnie się skończy.
-
Cześć dziewczyny Ja też bym chciała jeszcze jednego maluszka, najlepiej dziewczynkę, ale to niemożliwe :( Niestety :( Wczoraj i dzis mielismy próbny test, który natchnął mnie optymizmem, bo uzyskałam dużo powyżej wymaganych 60%. No, ale tam może mi kompletnie nie pójść. Postanowiłam sie jednak tym nie martwić, najwyżej będę zdawać jeszcze raz w czerwcu. W końcu w życiu są poważniejsze problemy. Dzis miałam prawdziwy maraton. Od rana nauka, potem po trzeciej pojechałam do mamy po Krzysia i szybko na angielski na 16. Po angielskim biegiem na tenis. Po tenisie zawiozłam go do Świętochłowic do siostry. I szybko do Chorzowa na mój angielski. niedawno wróciłam. Teraz pije sobie piwo, jem chipsy i puszczę sobie "Dzoennik Bridget Jones". Chciałam napisać jeszcze jedno wypracowanie, ale nie mam juz sił. Przemyślę je tylko.
-
No, jednak zajrzałam, bo włączyłam komputer, aby robić testy. Program opracowany jest jednak fatalnie, więc wracam do papierowych testów. Piszę od wczoraj oferty pracy, skargi, zażalenia, artykuły i już mam dość. Poza tym niektóre tematy są zupełnie bez głowy np. opowiadanie \"To był zbieg okoliczności\". Biorąc pod uwagę, że w ciągu pół godziny trzeba to wymysleć i napisać, to jeszcze trzeba się zmieścić w góra 180 słowach. Zupełnie niewykonalne. :( Widzę, że macie podobne problemy, jakie zabawy ruchowe znaleźć dla dzieci. Mamy są lepsze w wymyslaniu takich spokojnych zajęć, przy brykaniu najlepiej sprawdzają się faceci. :) :) Krzysiu lubił tańczyć przy szybkiej muzyce. Poza tym uwielbia mi skakać po brzuchu. Dobrze, że mam wyćwiczone mięśnie. :) Mamy jeszcze taką ulubioną zabawę, postaram sie wam opisać. Kładę się na plecach i zginam nogi w biodrach i kolanach, tak że łydki są równolegle do łóżka. Krzysiu kładzie się na moich nogach, a ja go huśtam. Spróbujcie, bo to fajna zabawa. Na początku było oczywiście łatiwej, teraz hustać 18 kg to nie takie proste. No, ale potem mam w miarę płaski brzuch, bo to dobre ćwiczenie. :) Całuski dla mam i dzidziusów na świecie i w brzuszkach :)
-
Rozmiar kolderki uzalezniony jest od rozmiaru łóżeczka. jak kupisz łóżeczka 140 to musi byc większa kołderka, bo inaczej będzie uciekać w nogi. Jak kupisz mniejsz - to mniejsza, bo będzie przeszkadzać i zwijać się w nogach. Paprotko, faktycznie masz problemy z takim przebieraniem. Ja nienawidzę robienia zakupów, więc kupuję, co mi wpadnie w ręce byle było z grubsza dobre. Koszulę potraktowałam jako rzecz jednorazową, najważniejsze żeby była bawełniana i rozpinana z przodu.
-
Diddlaniu, nie przepraszaj. Chyba każda doskonale cie rozumie. W końcu jesteśmy kobietami i każda lubi ładnie wyglądać. Gdybym wyglądała jak truskawka, też nie byłabym szczęśliwa. ;) A do tego ciąża kompletnie rozstraja. Więc najlepiej nie patrz do lustra :)
-
Cześć, ja już po pierwszej części egzaminu. Wypadłam tak sobie, nie dostałam żadnego przypływu natchnienia, ani mnie nie zamurowało. Wystąpiłam akurat na swoim poziomie. Dobrze, że przygotowałam sobie odpowiedzi na wstępne pytania, bo pomogło mi to opanowac początkowy stres. No, zobaczymy... W sobotę byłam u mojego siostrzeńca na urodzinach. Chłopcy, o cudzie, ani razu się nie pobili :) Mojego szwagra siostra ma syna prawie trzyletniego i cały czas go nosi. Ona jest drobniutka (góra 150 cm), a on wyjatkowo duży. Ja bym nie dała rady, już nie mówiąc o tym, że robią z dziecka niezaradnego maminsynka. Dziś szefowa ma imieniny, a w sobotę następne urodziny. I jak tu dbać o figurę przy takim maratonie imprez?
-
Ratunku, mam za 6 godzin egzamin. Cały czas byłam spokojna, ale teraz zaczynam odczuwac przerażenie. Juz widzę, ze tam wejdę i zapomne kompletnie języka w gębie albo zaczne rozpaczliwie stękać. trzymajcie za mnie kciuki, a ja nie dziękuję :(
-
Młoda Mamuniu, piszesz o wymowie \"c\", ale to trudno porównywać, bo inne są wymogi wobec czterolatków, a inne wobec dwulatków. A co do chudości, to wcale nie jestem chuda. Planuję zrzucić jeszcze parę kg, ale dopiero wiosną. Zresztą zamarzyła mi się głodówka oczyszczająca w lutym, więc waga też trochę by spadła. Nie wiem jednak czy się zdecyduję. Zjawił się u mnie w pracy tata Krzysia, bo przywiózł nam prezenty. On wie, jak mnie udobruchać...;) Był 2 razy we Frankfurcie, bo była taka mgła, że samolot nie mógł wylądować. Dla mnie przywiózł Givenchy Very Irresistible, a dla Krzysia wodę toaletową z Kubusiem Puchatkiem. To trochę przesada kupować dla dziecka takie kosmetyki, ale przynajmniej nie będzie mi podbierał moich. :D
-
Cześć Koleżanki! Wczoraj się nie odzywałam, bo miałam urlop, a w domu nie chciało mi się włączać komputera. Bylismy wczoraj u logopedy. Wydawało mi się, że Krzysiu dobrze mowi, ale okazało się, że nie mówi c, dz, dż itd, a czterolatek już powinien. Musi robic ćwiczenia językiem i powtarzać słowa kończące się na \"c\". Dopiero teraz zwróciłam uwagę, ze on mówi \"ts\". Pani logopeda byla bardzo miła i naprawdę ma super podejście do dzieci. W środe spotkalam się z moim byłym facetem. na dzień dobry usłyszałam, że jestem za chuda i nie mam już wogóle tyłka i biustu :( I po to człowiek się głodzi i zamęcza ćwiczeniami :( Dodam, że jak byliśmy razem, to ważylam mniej. Pochodziliśmy jeszcze trochę po SCC i oglądałam kaski na narty. Żaden nie pasuje :( Jutro idziemy na urodziny do mojego siostrzeńca. Juz jestem wykończona na myśl o tym. taka banda dzieci potrafi być strasznie głośna, ale przynajmniej sie wybawią. A w niedziele egzamin ustny. Brrrr
-
Młoda Mamuniu, dobrze, że z twoją siostrą już wszystko dobrze. Zastanawiam się jednak, po co lekarze tak starszą? Może żeby być przygotowanym na najgorsze? Ja dziś jestem w fatalnym nastroju. Zła i smutna :( Zastanawiam się czy nie ograniczyć kontaktów Krzysia z tatą do zera. Takie spotkania przez godzinę raz na 10-14 dni nie mają sensu. Przez ten czas dziecka się nie wychowa. A po każdym spotkaniu Krzysiu pyta się czy przyjdzie tata i czemu nie przyjdzie. Co mam mu mówić? Czy nie lepiej, żeby przestał go widywać i zapomniał? oczywiście w konsekwencji wystąpiłabym o ograniczenie praw rodzicielskich i alimenty. Nigdy nie przypuszczałam, ze do tego dojdzie... Dziś spotykam się z moim byłym, bardzo mądrym facetem. Porozmawiamy i może on mi coś doradzi? Przepraszam, ze wam tak przynudzam, ale ja naprwdę nie mam z kim o tym porozmawiać.
-
10 operacji rocznie? czyli to wcale nie jest taka żadka wada jak początkowo myślałam. A tyle operacji to na tyle dużo, aby mieć doświadczenie a jednocześnie nie popaść w rutynę. Mój kuzyn kiedyś wymyslił, aby urządzić spotkanie całego kuzynostwa z mężami/żonami i dziećmi. Ostatnio chcielismy to przyspieszyć, bo on wyjeżdza do Anglii, na co stwierdził \"Jak tu zorganizować spotkanie, skoro wy sie ciągle rozmnażacie?\" Niemniej u nas faktycznie był wysyp. Cztery lata temu 2 dzieci, trzy - jedno, dwa - jedno a w tym roku troje.
-
Judyto, na szczęście takie malutkie dzieci, wberw pozorom, sa bardzo silne i błyskawicznie im się wszystko goi. Choc stres dla rodziców jest i to ogromny. Rozumiem, że jelita wystają mu z brzuszka i pływaja luzem? Straszne to... Didlaniu - ja też jestem Byk :) zawsze twierdze, że osoby spod tego znaku sa bardzo zrównoważone, choc generalnie nie lubię takiego przypisywania cech do znaków. Ale zalety mozna sobie przypisać... W sobote spotkałam się z kuzynką. Jej córeczka ma pół roku, a waży już 10 kg. Wyrosła z gondolki, z fotelika, nosi pieluchy rozmiar 4. Policzki ma szersze niz górę głowy... Ona starsznie się tym przejmuje, ale nie wie, jak temu zaradzić.
-
Didlaniu - widzę, że będziesz miała Byka. Uważam, że to najlepszy znak :)
-
Ciekawe, dlaczego kafe tak długo nie działała? Prawdziwy nałogowiec ze mnie, bo co chwila sprawdzałam. Macie rację, że taki wypadek przygnębia. Wspólczuję rodzinom, także tego, że oni pewnie cały czas zastanawiają się, jak ich najblliżsi umierali. Straszne Krzysiu się zaparł, że nie pojedzie do Wieliczki, bo sie boi. Mówiąc szczerze, ja też czuję się niepewnie, choć przecież wiem, że tam się nic nie może stać. A ja nie mogę zobaczyć Amelik, coś mi się nie otwiera. Spróbuję potem, bo teraz kolega robi imieniny i idziemy imprezować.
-
Młoda Mamuniu ja, niestety, ci nie pomogę, bo Krzysiu nie jest aż takim alergikie. Jak był mały to miał uczulenie na białko mleka krowiego, ale po roku mu przeszło. Teraz jest uczulony na płyny do płukania i gorsze płyny do kąpieli. Nie robiłam mu żadnych badań, bo wiem, czego unikać. Powiedz twojej siostrze, żeby cały czas leżała, to przy ciąży zagrożonej czyni cuda. I życzę twojej rodzinie dużo zdrowia. :) Niby jest dużo poradników, ale niczego z nich nie można się dowiedzieć, wszystkie piszą tak \"na okrągło\". Jak powiedzieć dziecku o śmierci, o jedzeniu zwierząt, o pedofilach? Wyczytać tylko można rady \"stosownie do wieku dziecka, jak przyjdzie czas\". Tyle to ja tez wiem. Moja siostra była ostatnio z córką u psychologa, bo jest chorobliwie wręcz nieśmiała. I pani psycholog powiedziała jej, że dziecko jest normalne, skoro wogóle weszło do gabinetu (ma 6 i pół roku), a to moja siostra ma problem, bo swoje złe emocje przenosi na dziecko. Hmm, dla mnie to taki bełkot psychologiczny i zasłanianie tym swojej niewiedzy. Strata czasu... Może któraś z was słyszała o dobrym psychologu dziecięcym?
-
Spectro, dzięki. Nie muszę zdać super, wystarczy na C. :) Ja byłam kiedyś konsultantką Oriflame. Miałam problemy ze sprzedaniem, mimo iż pracuję raczej w babskim towarzystwie. Wszystkie twierdziły, że te kosmetyki są za drogie, z czym się zgodzę. Ale koleżanka, która mnie w to wciągnęła, pracując w szkole sprzedawała dość sporo. Jeżeli, jak piszesz, siedzisz w domu i mało wychodzisz, to będziesz miała problemy ze sprzedaniem. Niemniej nic nie ryzykujesz. Za moich czasów trzeba było wykupić zestaw startowy za 50 zł. Była tam kosmetyczka i dużo próbek. Wczoraj Krzysiu bardzo zmartwiony powiedział mi, że w kopalni zasypało wujście i górnicy nie mogą wyjść. Pocieszyłam go, żę odkopią ich i wyjdą, więc ma sie nie martwić. Nie lamię go nigdy, ale nie wiedziałam, co powiedzieć. Jak mówić dzieciom o śmierci?
-
No niestety, tak to jest przy chorym dziecku - noc z głowy. Pociesz się, ze jeszcze rok-dwa i będzie lepiej :)
-
A za czasów mojej ciąży nie było 3D ani 4D :o Dzięki za wsparcie psychiczne, przyda mi się :)