olkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olkaa
-
Ja na szczęście nie jestem w błogosławionym stanie :) A może niestety :( Ale jak bylam, to jadłam normalnie, oczywiście zrezygnowałam z piwa, i prawie zupełnie wyeliminowałam fast foody. Za to dużo soku z buraków, bo miałam anemię i mleka. Wydaje mi się, że nie można popadać w jakąś obsesję. W końcu to ma byc czas radosnego oczekiwania a nie umartwiania się i rezygnacji ze wszystkiego. Młoda Mamuniu - no, niestety dzieci musza swoje odchorować :( Wydaje mi się, że to troche wina pogody, bo raz ciepło, raz zimno i nie wiadomo, jak sie ubrać. :( Mojej siostry syn chodzi w grubej kurtce, rajstopach i kozaczkach, ja mojemu ubieram kurtke przejściową, skarpetki i półbuty. Sama już nie wiem, tak samo dla siebie :( No i szalika nie nosi, bo go szczypie. Jak polar może szczypać?
-
Młoda Mamuniu - trzymamy kciuki za twoją siostrę. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. :) Najgorsza jest ta niepewność... Ja juz wiem, kiedy będę miec egzamin - 3, 9 i 10. Juz jestem przerażona, brrr
-
Och, jak mi się dzisiaj chce spać...A poza tym nic więcej :( Buuu, a dzis Krzysia angielski a potem mój. Musze jeszcze dokończyc artykuł pt. Czy media mają za duży wpływ na nasze życie. Trochę za bardzo się rozpisałam i już mam maksymale 180 słów, a do końca jeszcze daleko. Nie lubię nic wykreślac, bo potem moja pisanina traci płynność. Takie szarpane, na siłę skracane zdania. Za oknem piękne słoneczko, życzę wam więc równie pogodnego nastroju :)
-
Spectra, dzięki za życzenia :) Wspominam sobie, jak było 4 lata temu, to tak szybko przeleciało... Dziewczyny w ciąży, zazdroszczę wam, że ten cudowny moment narodzin jeszcze macie przed sobą :) Co do luteiny to czytałam tu dużo razy, że lekarze teraz standardowo przepisują na początku ciąży. Przecież duphaston tak samo przepisuja na uregulowanie cyklu miesięcznego i na podtrzymanie ciąży. Mnie lekarz powiedział, że test nie może wykazać wyniku pozytywnego przy braku ciąży. I w co tu wierzyć? Spectro nie przejmuj się złym dniem, każdemu się czasami trafia. Dzis będzie lepiej. To dla ciebie na poprawę humoru
-
Brrr, właśnie zrezygnowałam z topiku o samotnych mamach. Nie cierpię, jak mi ktoś wmawia, że dziecko matki, która \"się realizuje\" wyjeżdzając bez przerwy na delegacje, jest szczęśliwe, bo \"nie liczy się ilość ale jakość\". To był na początku taki fajny topik, później pojawiła się tam pewna osoba, która w każdym poście pisze, jak to ona dobrze zarabia i na wszystko ją stać. Większość dziewczyn poodchodzila, zostały tylko nowe, które pieja jej hymny pochwalne. Sorry, że wam tak marudze, ale pisałam tam rok i trochę mi żal tak to zostawaić, ale już za bardzo mnie to denerwowało.
-
No cholewcia, już jest po trzeciej, zarząd się jeszcze nie zaczął, nawet prezes jeszcze nie wrócił. Jestem wściekła, bo znów będę tu siedziec do wieczora, a dziś mam angielski. Chciałam jeszcze pouczyć się przed lekcją i napisać wypracowanie, ale pewnie nic z tego nie wyjdzie. :( To samo było w zeszłym tygodniu - przyszłam, wykąpalam się, zjadłam i musiałam lecieć. Facetm wydaje się, że nikt nie ma obowiązków...
-
Mnie też przykro :( Następnym razem będzie lepiej. Wiem, że to marne pocieszenie, ale nie możesz się poddać. A tak na pociechę - teraz 90% kierowców wymusza pierwszenstwo, więc jesteś trendy :)
-
Młoda Mamuniu - trzymamy kciuki. Ja w ciebie wierzę. :) Pomyśl sobie, że na pewno zdasz i wtedy zdasz. :) Co do patologii, to mam takie porównanie, mam nadzieje, że nikt nie poczuje sie urażony. Zobaczcie, ile trzeba zachodu, żeby wyrosły róże, a chwasty plenią się bez ograniczenia. Spectro - nie wiem czy cie to pocieszy, ale koleżanki siostra miała celiaklię. Mleko - tylko kozie, gdzieś tam ściągane z peryferii Katowic (to były inne czasy), o innych rzeczach pomarzyć. Wszystko przeszło jej w wieku 7 lat. Wiem, że to jeszcze dość długo, ale lepiej niż męczyć się przez całe życie. Tylko jak to wytłumaczyć dziecku?
-
hehe, świadomość społeczna. Przede mną rodziła dziewczyna z wykształceniem podstawowym, jej mąż to samo. Trzeba być kompletnym tłumokiem, żeby nie skończyć chociaż zawodówki. Na dodatek wchodziła z porodówki na papieroska, a przez cały pobyt w szpitalu chodziła w poplamionej koszuli z porodu. Brrrr Chimero, tak to już jest, nasze dzieciaczki dorastają. Spójrz na to optymistycznie - już nie musisz uważać, co jesz. :) Aha - nie dziala twój suwaczek z wiekiem.
-
Młoda Mamuniu, no to trzymamy kciuki :)
-
Paprotko, to nie takie proste, bo niektórzy ludzie są jak zwierzęta (nie obrażając zwierząt). Gdy bylam w szpitalu na podtrzymaniu ciąży, koło mnie leżała dziewczyna lat 23 czwarta ciąża. nie żadna patologia, miła, inteligentna, choć było widać, że im się nie przelewa. To był, o ile dobrze pamietam, 34 czy 35 t.c. więc właściwie dziecko mogłoby się już urodzić, więc zdecydowała się iść do domu, bo nie miała z kim zostawić dzieci. No i przed wyjściem mi powiedziala, że jej mąż wieczorem będzie miał używanie. Na moją uwagę, żę przecież nie może, odparła, że on już dłużej nie wytrzyma. To było 4 lata temu, więc pewnie ma już kolejne dzieci. Dzieci były zadbane, ona sama sprawiała wrażenie dobrej matki, ale ile można? Przecież każdy z nas ma swoje życie, a dzieciom trzeba zapewnić jakieś minimum w życiu. Ale jak ktoś ma męża, dla którego liczą się tylko żądze, to co zrobić?
-
Rośnie nam świadome obywatelskie społeczeństwo :) Ciekawe jak będzie za trzy lata na następnych wyborach, bo II runda prezydenckich moje miasto omija.
-
Paprotko - uważaj na siebie! Chyba nie chcesz wcześniaka? Młoda Mamuniu - może zostanie politykiem? hehehe Postanowilam zaszczepic Krzysia przeciw pneumokokom. Koleżanki siostrzenica złapała sepsę z zapalenia ucha i niewiele brakowało. Brrr, po co ryzykować? Szczepionka kosztuje niecałe 60 zł, to niewiele, są droższe, ale myslę, że ta starczy.
-
Ja też farbowałam włosy i to na samym początku ciąży, bo jeszcze nie wiedziałam. A mój mały jest chory. Ciekawe gdzie go złapało? Zawsze tak go chwaliłam, że nie choruje, a teraz go złapało.Całą niedzielę przeleżał osowiały i nawet sie nie odzywał :( Do tego nie chciał nic jeść :( Wykorzystywał za to okazję i był strasznie wymagający, cały czas kazał sie nosic. Ach, te małe cwaniaczki. Byliśmy wczoraj głosować. Krzysiu chciał sam porobic krzyzyki, ale pewnie po jego działalności głos byłby niewazny. :) Za to wrzucił kartki do urny i był z siebie bardzo zadowolony.
-
Młoda Mamuniu, ja kiedys kupiłam sobie kozaczki z Lasockiego i byłam z nich zadowolona. Niestety kiedys postawiłam nogę koło drzwi, aby je przytrzymać i zrobiła mi sie głęboka rysa. Strasznie mi było ich żal, bo nie były takie tanie. Też jestem ciekawa, gdzie reszta dziewczyn. Jakos się zniechęciły do pisania. Ja zreszta też porzuciłam pisanie na topiku dla samotnych mam, ale to z innego powodu.
-
Buuu, właśnie przeczytałam, że Rondo jest zamkniete, bo ktoś podał informację o bombie. Jak ja wrócę do domu? Wszyscy pojadą autostrada i się zakorkuje...
-
Młoda Mamuniu, sądząc z obserwacji mojego siostrzeńca, to nie ma znaczenia. On widuje się często z kuzynami, poza tym poszedł do przedszkola bardzo wcześnie i dalej ma napady. Myślę, że to kwestia charakteru dziecka. Póki nie wali głową w ściane, to się nie przejmuj. Wyrośnie z tego. :) A gdzie pozostałe dziewczyny?
-
Młoda Mamuniu, no to masz przed sobą kilkanaście lat takich marzeń ;) Potem trochę spokoju, a potem będą wnuki i wszystko od początku. pocieszę cie, że z czasem się przyzwyczaisz, zreszta dziecko nauczy się samo sprzątać i będzie lepiej. Co do histerii to trzeba przeczekać. Dziecko z tego wyrośnie. Mnie na szczęście to omineło, ale moja siostra ma dwóch histeryków. Judyto - faktycznie twój chrześniak ma zachcianki. Dobrze, że osiągalne :)
-
Jeszcze z czasem ci dojdą budowle z klocków, porozkładane kolejki i ciężarówki wypełnione rzeczami do prania. :)
-
Jak już jakąś znajdziesz, to podeślij do mnie :) Pewnym rozwiązaniem jest poodkręcanie uchwytów, zalepianie czy wiązanie sznurkiem. Oczywiście trudno wiązać sznurkiem np. szafki kuchenne, które się cały czas uzywa. U mojej mamy sprwdziły sie takie sprężynki do tych szerokich słoikow, nie wiem, jak on sie nazywają. Inną metodą jest przeczekanie...
-
Już jestem tak przestarszona, że bardziej się nie da, więc się nie przejmuj. :)
-
Ja kurczaka z frytkami. Dziś idziemy na angielski, a potem tradycyjnie do Conieco. Ale to dopiero po siedemnastej, poza tym nie załapuję się na zbyt wiele :( Ale to dobrze dla mojej figury ;) Zrobię sobie jeszczę kawkę, bo coś spanie mnie zbiera.
-
Fotki przyślę, jak mi się przypomni, bo w pracy nie mam żadnej. Ja wiem, że to wszystko kosztuje, to było tylko tak na pocieszenie. A co twój mąż mowi na perspektywę dzielenia się samochodem? Niektórzy tego nie lubią. Ja nie znoszę, jak ktoś mi reguluje siedzenie w samochodzie. Na szczęście to moje autko i nikt się nie wtrąca. :)
-
Młoda Mamuniu - ja też będę trzymała kciuki. Po pierwsze problemem jest zdać, ale gorzej jest zacząć jeździć. Chamstwo na drodze jest z dnia na dzien gorsze. Wymuszanie pierwszeństwa, jazda na czerwonym świetle, spychanie innych na pobocze to zachowania kierowców na porządku dziennym. Najgorsi sa przedstawiciele handlowi. Ale trudno w dzisiejszych czasach życ bez prawa jazdy.
-
No to mnie pocieszylaś :o Koleżanka mowiła, żeby speakingiem się nie przejmować, bo jest prosty. Ona tez zdawała w czerwcu, ale oblała. No to chyba zacznę w samochodzie do siebie gadać po angielsku.