olkaa
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez olkaa
-
No to dawajcie tych mężów :D A kto chce moje dziecko? Ale ostrzegam, że trzeba mu wyprawić urodziny, na które zażyczył sobie pizzę.
-
No, ja tez sobie obejrzałam natalke i Alę. Ale macie słodkie dzieciaczki. :)
-
Pyniu - ja mogę czasowo wymienić się na moje dziecko. :) Do pieca nie trzeba nakładać, ale ktoś musi mi pomalować przedpokój i kuchnię, naprawić spłuczkę i pojechać z autem do przeglądu (ale nie wolno regulować fotela i lusterek). I jeszcze jedno - nie toleruję despotycznych facetów
-
Mysico - nie zgadzam się, ze ty będziesz miała dwóch mężów, a ja żadnego. Ewentualnie możesz mi odstąpić swojego. :D :D Destiny - żigola to ty masz załapać w kraju i już z nim jechać na Karaiby. Chyba że nie potrzebujesz sponsora
-
To się nazywa mieć głowę do interesów. :) Teraz możesz sobie poszukać super faceta z najnowszym BMW i pięknym domem. I jechać z nim na Karaiby :D To kiedy mogę przyjechać po dobiór? ;)
-
Destiny - czy trzeba brać cały zestaw? Na męża bym reflektowała :D A tak na poważnie - pociesz się, że z każdym dniem jesteś bliżej końca czasu kolkowego. Wierzę, że ci ciężko, ale to się kiedyś skończy i te chwile będziesz wspominać z łezką w oku :) Dziewczyny mają rację - postaraj się podrzucic komuś Natalkę i wyrwać się z domu na kilka godzin. Najważniejsza rzecz dla młodych mam - nie jesteśmy niezastąpione! Tatusiowie/babcie/dziedkowie/ciotki/kuzynki też potrafia zająć się dzieckiem :)
-
To ja! Wracam do życia. Stacja paliw otwarta i teraz będę wracała do domu o normalnej porze. :) W pracy mnóstwo zaległości, jak wyjdę na prostą, to trochę was poczytam :)
-
Dziś cały dzien spędziłam w Trzebini i mam dość :( na dodatek przywiozłam sobie jeszcze robotę - musze wymyśleć ceny na 200 artykułów motoryzacyjnych. Miała to zrobić moja szefowa, ale oczywiście spadło na mnie. Jak będzie mały obrót, to będzie na kogo zwalić. :( Mamuniu - żadne zabawy nie przychodzą mi do głowy. Na gry planszowe Alek jest jeszcze za mały, może spróbować puzzle, niektóre dzieci w tym wieku już układaja same. Jak Krzysiu miał 2 lata, to dostał na urodziny domino. Nie do końca łapał, o co chodzi, ale lubił się tym bawić. Miłej nocki, bo muszę Krzysia położyć spać.
-
Marchewko - jestem pełna podziwu! Gratulacje! Nula - ja niby też mam mieszkanie bezczynszowe, ale jednak tych kosztów dodatkowych też się nazbiera. Teraz nadchodzi zima, więc trzeba odśnieżyć chodniki i ulice, nikt tego gratis nie zrobi. Przez całą noc świecą latarnie, też trzeba opłacić. Nawet takie głupoty jak koszenie i podlewanie trawników. Z tych wszystkich drobiazgów jednak uzbiera się wcale niemała kwota. A ja wczoraj sprzedałam pościel na allegro. Dostałam kiedyś w prezencie, ale poszwa była za szeroka i leżała nieużywana. Mój największy sukces na allegro to buty za Krzysia, które kupiłam za 35 zł, a po roku używania sprzedałam za 48 zł :D :D
-
Jak będziecie kupować sanki, to zwróćcie uwagę, żeby oparcie było dokręcane, a nie jedna rurka wkładana w drugą, bo takie odpadają. Ja w tym roku chyba odkręcę oparcie, bo jak jedziemy razem, to muszę obracać sanki tył do przodu, bo mam za wielki tyłek :(
-
Oderwałam się od lektury, bo dostałam wariacji. U nas pada deszcz :( Jak Krzysiu zobaczył dziś rano szron na trawie, to stwierdził, że szkoda, iż nie wstaliśmy w nocy, żeby pojeździć na sankach. Z takich ekstra zakupów zimowych dokupiłam tylko dżinsy ocieplane polarem, ale maluchy mają kombinezony, więc takie zakupy są im niepotrzebne. Kozaczki z zeszłego roku jeszcze są dobre, mam nadzieję, że nie będę musiała kupować nowych w środku zimy. Mysico, nie ma takiego czegoś jak bezczynszowe mieszkanie. Nawet, jeżeli masz mieszkanie własnościowe, to musisz płacić za: zarządzanie nieruchomością (chyba że trafisz na zarząd, który pracuje gratis), oświetlenie nieruchomości i ogrzanie, sprzątanie, odśnieżanie, ubezpieczenie OC. Do tego dochodzi jeszcze fundusz remontowy, którego może nie być, ale wtedy trzeba dopłacać do remontów.
-
Ufff, dziś trzy razy zaczynałam was czytać, dopiero teraz udało mi się skończyć. już wpól do dziesiątej a ja mam tyle roboty! Nawet nie wiem, od czego zacząć. Na dodoatek szef kazał mi przeczytać opracowanie pod pasjonującym tytułem \"Rozliczanie braków w paliwach płynnych z kompensacją objętości do temperatury +15 stopni C\". :o :o :o Otwarłam to, zobaczyłam straszne wzory i czym prędzej zamknęłam :( Dobra, spadam! Miłego dnia!
-
Ufff, dziś trzy razy zaczynałam was czytać, dopiero teraz udało mi się skończyć. już wpól do dziesiątej a ja mam tyle roboty! Nawet nie wiem, od czego zacząć. Na dodoatek szef kazał mi przeczytać opracowanie pod pasjonującym tytułem \"Rozliczanie braków w paliwach płynnych z kompensacją objętości do temperatury +15 stopni C\". :o :o :o Otwarłam to, zobaczyłam straszne wzory i czym prędzej zamknęłam :( Dobra, spadam! Miłego dnia!
-
Ufff, dziś trzy razy zaczynałam was czytać, dopiero teraz udało mi się skończyć. już wpól do dziesiątej a ja mam tyle roboty! Nawet nie wiem, od czego zacząć. Na dodoatek szef kazał mi przeczytać opracowanie pod pasjonującym tytułem \"Rozliczanie braków w paliwach płynnych z kompensacją objętości do temperatury +15 stopni C\". :o :o :o Otwarłam to, zobaczyłam straszne wzory i czym prędzej zamknęłam :( Dobra, spadam! Miłego dnia!
-
Ale ona pracuje w administracji państwowej, może tam są inne wymogi.
-
No, Andziu, niezupełnie. Piszę to na przykładzie mojej siostry, która jest szeregowym pracownikiem, zostala przyjęta z konkursu, a egzamin musi zdać.
-
To ja dziś będę pierwsza rano! Ostatnio w domu nie mogę zasiąść przy komputerze, bo Krzysiu twierdzi, że to jest jego biuro i musi tam załatwiać różne sprawy. Oczywiście ja jestem petentem ;) Na dodatek dopadł go katar, dobrze, ze nic poważniejszego. A moja mama złamała sobie rękę :( Agol - co do pracy w służbie cywilnej - jeżeli chcesz pracować w administarcji państwowej, to musisz dodatkowo zdać egzamin. A tak z ciekawości - co ciebie by interesowało?
-
Myszsza - witaj. Ja rodziłam w Bogucicach, byłam bardzo zadowolona, zwłaszcza z opieki położnych. Nie wiem, ile ze starej ekipy zostało, więc trudno mi polecić. A do Wieczorka chodziłam, jak jeszcze nie był \"dr\" ;) Dziewczyny, jeżeli wy uważacie laryngologię na Truchana za dobry szpital, to jaki jest zły? W swoim życiu spotkałam już mnóstwo lekarzy, ale tak niesympatycznych, nieprofesjonalnych \"fachowców\" jak tam, to jeszcze nie widziałam. Krzysiu przeleżał tam trzy tygodnie na zapalenie ucha, a przed wyjściem facet badał mu nie to ucho, które trzeba. Od mojej mamy do tego szpitala jest ok. 100 metrów, ale z Krzysiem na operację pojechałam do Ligoty i to była bardzo dobra decyzja.
-
Jakoś tak dziwnie się czuję; jakbym miała pustą głowę :( A może faktycznie jest pusta :o :o
-
Powiesił się? Jak byłam nastolatką, to wszystkie się w nim kochały. Bardzo lubiłam jego piosenki :( Abii - ja brałam kwas foliowy i feminatal. Nic mi lekarz nie mówił, że od witamin się wymiotuje. Mówił mi za to, że wymioty świadczą o wysokim poziomie hcg i to dobry znak. Fraszko - dziwna ta twoja koleżanka. Przecież wczoraj wcale nie było zimno. Czy ona ma zamiar siedzieć z dzieckiem do końca kwietnia w domu?
-
A Krzysiu jest obecnie na etapie dociekania przyczyn psucia. Jak widzi popsuty samochód to mówi: Powiedź mi, co się mogło zepsuć. Oczywiście pierwszy jest brak benzyny :) a po trzecim już mi brakuje pomysłu. :(
-
A ja myślałam, że dziś będę pierwsza :( Na ulicy pustki, wszyscy śpią, w pracy połowa nieobecna, nie ma szefowej więc cisza i spokój. :) Wczoraj byliśmy na grobach, zresztą Krzysiu co roku chodzi, początkowo w wózku, potem na nogach. Wczoraj bardzo mu się podobało, bo był z kuzynem i odkryli, że rzucanie małymi kamykami to fajna zabawa. O bieganiu między grobami nie wspomnę :o Abii - przy mdłościach radzą, aby zjeść śniadanie w łożku, najlepiej coś lekkiego jak krakersy czy banan. Na mnie nic nie skutkowało, wymiotowałam do końca 4 miesiąca, w końcu gin przepisał mi lekarstwo. Musisz przeczekać.
-
Uff, dopiero teraz znalazłam chwilę, aby was przeczytać. U mnie w pracy nerwowa atmosfera, wszyscy na siebie warczą Judyto - ja po roku dawałam Nestle junior albo bebiko junior. U ciebie jest może inna sytuacja, bo Patryk ma problemy \"brzuszkowe\". Wiecie, ja nigdy nie byłam z Krzysiem u neurologa, a widzę, że wy ciągle chodzicie. :( Chyba jakaś wyrodna matka ze mnie. :( Jakaś cała jestem \"w rozsypce\". W pracy dużo roboty, w domu bałagan, muszę iść do okulisty, logopedy, dentysty i ginekologa. Czuję się taka niezorganizowana. :o :o No, to pomarudziłam wam i biorę się do pracy.
-
Majko, nie przejmuj się tesciową, pewnie miała zły dzień. Przeczytałam historię dziewczyny, która schudła 50 kg! Kurcze, gdybym tyle musiała zrzucić, to chyba bym się załamała. :o Więc musimy się pocieszać, ze nie jest tego aż tak dużo. Ja znikam, bo jadę do Chrzanowa i Trzebini. Uch, jak mi się nie chce. Najchętniej wróciłabym do domku i położyła się spać. :o
-
Fraszko - zazdroszczę ci takiej postawy. :) Zupełnie jak moja koleżanka. Ja na jej miejscu dawno bym się odchudzała, a ona je wszystko na co ma ochotę, niczym się nie przejmując. Na dodatek twierdzi, że gdyby trochę schudła, to byłaby za chuda. Lepiej mieć trochę tłuszczyku tu i ówdzie niż całe życie być na diecie i wpadać w doły z powodu zjedzonego ciastka (tak właśnie robię). Agol - mojej znajomej syn miał też straszne problemy z cerą. Okazało się, że u niego winne są migdały. Może u ciebie jest ten sam problem? Wczoraj pojechaliśmy do SCC. Chciałam obejrzeć w smyku klocki i spodnie na narty. Spodnie kupiłam, klocków nie było. :( Na koniec Krzysiu się dorwał do schodów ruchomych i jeździliśmy tam i z powrotem na zmianę ze szklaną windą :(