Luśka z Windsorów

Możesz polecić kogoś, kto go ukradnie i położy pod moimi drzwiami? Obiecuję, ze nie oskarżę go o stalking :)

(bez urazy ad. "niewyszukany") ;)

Przynajmniej masz mało wyszukany cel, ja muszę się dużo bardziej nazastanawiać i podylematywować nad swoim nieosiągalnym jak dotąd pierwszym milionem na koncie ;)

w myśłach mi czytasz, i widzę, ze się w kłopotach geriatrycznych solidaryzujesz :P

a ja kilkuletniej przerwie w korzystaniu z nicka mam kłopoty z jego wpisywaniem, co rzecz jasna nie musi być winą samej przerwy :)

"zwłaszcza do prowadzenia za to ramię z imienin u szwagra" Ja co prawda do amatorek prowadzenia tego typu nie należę, ale przecież tka swojska sytuacja musi mieć jakiś swój słowiański urok, nieprawdaż? ;-)

"Skrajną nieodpowiedzialnościa jest niewykorzystywanie faceta... " mea culpa, mea culpa, mea bardzo wielka culpa :) w końcu do czego się te trutnie innego nadają?" ..................... (nice dyplomacja?) ;-)

"nie mówcie, Drogie Panie, że scenariusz takiej "życiowej" gry zdarza się tylko na PlayStation!" Ale sam piszesz, że się zdarza (= nie jest zjawiskiem stałym), a to znaczy, że nie wszystkie są wystarczająco zaradne i niektóre różne rzeczy kupują sobie za swoje pieniądze, głuptasy ;-)

He he Retro :) może to niezły pomysł na nowy biznes np jakiś portal 5D, i wszystkie gry z facebooka, czy inne second lives kasuje ;-)

Ike, a słyszałaś już o 4D experience, czy jeszcze nie? Bo jeżeli nie, to wyjaśniam - pada na Ciebie prawdziwy śnieg, dociera jakiś zapach, ptaki z filmu niemal przelatują Ci nad głową, w której od tego doświadczenia zaczyna Ci się kręcić i ogólnie jest [cool}

Ależ Ty masz wenę, Szukanie (uśmiecham się z podziwem) :) Szkoda tylko, ze jeszcze nie złączasz alternatywnych publikacji w postaci audiobooków (czytaj przeczytam, jak tylko sposobność sposobniejsza się nadarzy) ;)

no właśnie taki rozmach poszukiwawczy miałam na myśli, Bahus to ze tamta uciekła, nie znaczy, ze juz nie ma co o plany matrymonialne Cie pytać, bo widać gołym okiem, że czasu nie tracisz ;-)

No chyba nie pomyślałaś, że ja o tym nie wiem? A moze jednak, bo przecież nie chciałybyśmy przetransformować swojej dzisiejszej wizyty u Szukania z pozycji wspierania do zasmiecania? ;-) (patrzę i widzę, że aluzyjnie jeszcze pisać umiem, well... ;-)

I dlatego musisz dublowac spostrzeżenie? :P ;-)

Posiłki od razu zrobiły się ogromne ;-)