Luśka z Windsorów
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Luśka z Windsorów
-
5 groszy, mimo wszystko trzymaj rękę na pulsie, tak na wszelki wypadek :) Ike, tak, w związku z tym, że mamy wielki post, a ja jestem chrześcijanką, postanowiłam się nawrócić na real :) A Wy, jak widzę, dopisujecie dalsze odcinki neverending Kitchen story? Macie zdrowie. ;-) Zielona, danke od my laptop ;-)
-
4 life, ztak pomyślałam, że to może bariera etniczna w Twoim przypadku. Bo super atrakcyjnych młodych kobiet to tam nie brakuje i jestem pewna, ze większość wcześnie zaczyna seksualne rozrywki. :)
-
Ike, nie jest tak źle, ale na przyszłość nie mijaj się aż tak z prawdą i nie oszukuj w kółko, ze większej zołzy od Cibie w mieście niet! Po prostu jeszcze kilka centymetrów i już będzie za długi. ;-)
-
Kafe - nasz świat równoległy
Luśka z Windsorów odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
"potrafią człowiekowi życie skomplikować" a skoro już posyłm posta korekcyjnego to dołączam walentynkowy szlaczek :) -
Kafe - nasz świat równoległy
Luśka z Windsorów odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Ach, skoro w ten sposób to jednak słusznie zamieściłeś ten message between lines. Właśnie te pozostałe dni tak potrafią człowiekowi dni skomplikować, więc Twoje zapędy uważam za właściwe, pożyteczne oraz usprawiedliwione. :D -
Kafe - nasz świat równoległy
Luśka z Windsorów odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Mi te obchody zupełnie nie przeszkadzają. Skoro jest okazja zorganizować sobie przyjemnie czas to chyba nic w tym złego. Równie dobra jak dzień urodzin, czy imienin. Szukanie, czy Ty aby nie wchodzisz tutaj nie tylko między wierszami w obszary "na bakier" z męską solidarnością? :D :-) -
Kafe - nasz świat równoległy
Luśka z Windsorów odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Errr.... znaczy piszesz, że jesteście dranie, a ja jawię się jako ta, która coś o tym wie? No cóż, nie będę więc zaprzeczać, tym bardzie, że może akurat poprawi mi to trochę nastrój. ;-) -
Kafe - nasz świat równoległy
Luśka z Windsorów odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
:D :D (Podobno w obieg pójdzie 1,5 miliarda PLN) -
To u mnie chyba czas na dyskretny odwrót. Życzcie mi, żebym tę samą drogę w kierunku przeciwnym odbyła mocno nieprędko ( o ile w ogóle) :) Do kiedyś! :)
-
Serio Cię wywalili?? To może ja się tam pofatyguję i niech ze mną spróbują ;-)
-
Ike, no chodzi mi o wiadomy nałóg :) BTW, zjadłam dziś wieczorem większą ilość orzechów z nastawieniem, że magnez ma mi pomóc w odzyskaniu lepszego nastroju i oczywiście zadziałało (mam nadzieję, ze to nie wieczór na kafe mi pomógł ;-) ) ;-) Tak wiec wiara to podstawa! :)
-
Sami, a to wciąż ten sam? :) Ike, jest takie przekonanie, że od dna to już się można tylko odbić, więc nie jestem bez szans :D
-
Ike, odpukać w niemalowane (że się zaczyna). Tzn. zgadzam się na jakiś wielki powrót za lat około 30 ;-)
-
Widać dzisiaj nie jestem skora do żartów :) Kolejny znak, że mój czas minął :)
-
Ike, ja górnolotna? Po tym wszystkim, co przeczytałaś wiadomo gdzie?? :D
-
Sami, nie zgadzam się z poglądem, że inni są winni. Wyznaję trochę inną filozofię - jestem dorosła, wolna, mam możliwość rozwoju i to ja odpowiadam za swoje życie. Podjęłam kilka błędnych (z perspektywy czasu) decyzji, które mają takie, a nie inne konsekwencje, ale to ja je podjęłam. Oczywiście chciałam jak najlepiej i nie wiadomo, czy inne wybory byłyby akurat korzystniejsze, ale w tej chwili to już bez znaczenia. Świata i ludzi nie zmienię, mogę jedynie zmienić swoje nastawienie i przynajmniej tak długo jak jestem pełnosprawna i zdrowa postaram się za bardzo nie narzekać :)
-
W geście solidarności tez się postanowiłam jeszcze trochę wstrzymać ;-)
-
Pewnie znak, ze coś nam nie wesoło, co, Sami? :) Ja najbardziej boję się tego, ze jeżeli znowu coś się stanie to kolejna rozpacz. Raczej dość szybko się przywiązuję do ludzi, miejsc, czy zwierząt (oczywiście tych, które na to zasługują :) ) i ciężko znoszę np. pożegnania, a co mówić takie definitywne.
-
A ja zastanawiam się nad zakupem psa. Mój poprzedni nie żyje już od dość dawna, a czasem bardzo mocno odzywa się ta potrzeba, żeby jakaś istota mnie kochała. Z wzajemnością rzecz jasna.
-
Wnuczka, są dwa lub trzy powody. Po pierwsze, pogadam tutaj to mi sie potem nie chce spotykać z ludźmi w realu, a odludkiem nietrudno zostać. Po drugie zaś, kiedy mam rano świeży umysł i powinnam się ochoczo zająć pracą umysłową to co ja robię? - gadam z ludźmi na kafe. Po trzecie, już tak zupełnie na dodatek, trzeba by wypróbować silną wolę. Innych nałogów u siebie nie obserwuję, wiec mam oto niepowtarzalną okazję :)
-
A ja sie chętnie dałam zarazić wirusowi i mam oto świeżutko nabyty ZPK, czyli zespół przesytu kafeteryjnego (z vice versą jak mniemam) :D
-
Wnuczka, jakąś przykrywkę dla nadmiernego przywiązania do forum trzeba mieć ;-) Bo nie jest normalne to, że od pół roku jestem tutaj niemal codziennie i nie ma co się okłamywać :)
-
Ja też pewnie wrócę, ale dopiero wtedy, kiedy wyjaśni się parę istotnych dla mnie kwestii natury egzystencjalnej ;-)
-
Cześć Wnuczka, co słychać? (załapałaś sie na mój najostatniejszy dzień na kafe :P ;-) )