Luśka z Windsorów

Bardzo proszę nie wyśmiewać powyższego posta mojego autorstwa. Jakoś trzeba próbować wychodzić z twarzą :P

"i to sie nazywa slowo na niedziele " Ależ Wy mnie umiecie podejść :) Najwyżej będę spała o godzinę krócej, albo coś :)

Ju, pytanie jest tendencyjne ;-) No nic, na razie naprawdę idę. Może zajrzę jutro wieczorem, chociaż wolałabym nie :)

Wnuczka, jak jeszcze z Toba zacznę wymieniać uściski to już nigdy stąd nie odejdę

Ike, przytul mnie :(

Ike :( :( chlip chlip No i co ze mną będzie?

Wnuczka, ale ja czuję, ze przegrywam tu życie :( :( :( :(

Ech, to moje przywiązanie do prawdomówności :P W każdym razie winy wyznałam i teraz na serio

Wnuczka. no i wszystko jasne :O Jagnięcia nie miałam i trzeba będzie jak ten Obama powtórzyć całą ceremonię :O W takim razie wszystkiemu winna moja ignorancja i dziś wieczorem nie ma potrzeby udawać, ze mnie tutaj nie ma :D ;-)

Czrko, dzięki i postaram się jeszcze w tym roku :D

Zwerbalizowałaś coś, co mi gdzieś się tam kołatało pod czaszką, a właśnie mnie olśniło, że takich słów można było użyć, żeby wyrazić, co to za odczucia. Pięknie dziękuję :) :)

Retro, to chyba też byłoby wskazane odkąd postanowiłam przeistoczyć się w cyborga. Żeby już nie zawracać sobie głowy, bo czas, ze zapowiadałam się dobrze chyba dobiegł końca (to z jakiegoś kabaretu jakby co, przy czym dalej jest zdaje się na pocieszenie, że cieszyć się należy że człowiek jednocześnie przestał zapowiadać się źle) ;-) Tak więc drugs and rock'n'roll został, czy jak? ;-0

Czrko, przepraszam, że ja jakaś taka zamyślona jestem. Cześć :) Powiedzmy, że ja idę na prywatne rekolekcje oraz reformy wprowadzić. Tego mi chyba trzeba :)

Retro, będę zaglądać do równoległości. Dzisiaj sprawy są zbyt świeże, ale mam nadzieję, że się tu jeszcze kiedyś spotkamy :)

Ike :) :) (wciąż body language)

Retro http://pl.youtube.com/watch?v=aIrCFrFpHvw

Mi tez bardzo przykro z powodu Retro, na szczęście mnie tam od wtedy nie ma, więc sumienie czyściutkie :)

Ike, teraz jeszcze lepiej rozumiesz tamten sierpniowy weekend, nie? ;-)

No tak, właśnie się zmienia istota mojego człowieczeństwa, a tu żadnej widowni, ech!

Sami, no muszem, muszem chociaż nie chcem :(

Ike, ja jestem słaby przedmiot plotek, ale liczę, że przez kilka miesięcy z jedną plotę ku czci mej wyprodukujecie, pliz, pliz :)

Ike, jeszcze jestem, póki północ nie wybije. Mam ci ja oczywiście zamiar zgubić pantofelek, a nuż, widelec jakiś ten, no książę itd :P

To prawda, Sami, "nie ma tego złego, co by ..." to ostatnio moje motto :) Ike, to prawda, taka chyba natura ludzka i niewiele da się na to poradzić :)

Cześć Sami, jak samopoczucie zdrowotne? :)

No, popatrz ilu fajnych forumowiczów zniknęło na naszych oczach, ech! I teraz nie wiem, czy to ja jestem inna, że wtedy tylu ich lubiłam, czy może teraz sa inni, których lubić jest mi trudniej? :)