tiny

i wiesz co jeszcze?jak sobie przypominam okres po rozstaniu z moim mezem,to przechodzilam rozne fazy:niedowierzanie(nie,przeciez nie mogl mnie zdradzic),wscieklosc(jak mogl mi to zrobic?!),zal(przeciez tyle razem przezylismy i tak wiele nas laczy) ale caly czas podswiadomie mialam nadzieje,ze sie zejdziemy,wybacze mu i wszystko bedzie cacy dopiero jak umarla we mnei nadzieja na dalsza wspolna przyszlosc,zamknelam ten rozdzial zycia i moglam zaczac wszystko od nowa nie bylo latwo,ale udalo mi sie a teraz wychodzi na to,ze znowu bedzie tak samo,ze znowu przez faceta cierpie...trudne to wszystko:((((((((((((((((((

Ezo--zerknij na mojego maila i odpisz jak możesz:) a tym żałosnym pomarańczom odpuść,no chyba,że się dobrze bawisz;))

zawsze i wszedzie znajda sie tacy ktorym przyjemnosc sprawia gnebienie innych,to jest chore :-[ jak mozna kogos namawiac do takiego kroku,jeszcze kogos tak nieszczesliwego i zdesperowanego,kto potrzebuje pocieszenia i dobrego slowa:((

Jola wszedzie znajda sie takie osoby,kotre tylko czekaja na okazje zeby komus dowalic,sklocic kogos,posmiac sie.ale wiedz ze to sa osoby zakompleksione,z niskiem poczuciem wlasnej wartosci i tylko w atki sposb podbudowuja swoje ego. Jol--nie sluchaj ich!!!!

sajlo--ja miałam podobnie z moim,super nam się rozmawiało,często w tym samym momencie mówilismy to samo,"wyczuwaliśmy"się wzajemnie,potrafilismy się ściagnąć myslami:) piękne jest takie porozumienie,takie czucie tej drugiej osoby:))

Jola posłuchaj tego co mówią tutaj dziewczyny.niewarto poświęcać tego maleństwa i siebie dla kogoś,kto tego nie doceni,kto nie jest wart takiego poświęcenia.nie iadomo jak potocza sie Twoje losy,czy będziecie razem czy nie,ale pamiętaj,że nawet jeśli nie będziesz z nim to będziesz miałą jego cząstkę,tą maleńka istotkę, kogoś kto będzie bardzo ważny dla Ciebie i dzięki niemu już nie będziesz sama.i wiem co mówię bo sama jestem mamą i w czasie rozwodu to właśnie dzieci mnie mobilizowaly do życia,bo uwierz też mi się wszystkiego odechciewało,rano nie miałam siły wstać z łózka najchętniej zniknęłabym z powierzchni ziemi.i to dzieci stawiały mnie do pionu.więc dbaj o siebie i ta kruszynkę,bo jestes ważna właśnie dla niej!!

cześć Ezo1 co się dzieje?koszmar...nie może być aż tak źle.... chociaz u mnie też nie za ciekawie

kocie:zgadzam się z dziewczynami,gdybym nic nie czuła-odcięłabym się zupełnie,więc.....

witam wszystkich! cos pustawo tu dzisiaj:/ ...pogoda bez zmian-ile może padać?!?!tylko się czlowiek dołuje... Ezo--dziękuję za maila,odpisałam:))

ja też wysłałam maila do Ezo i czekam.....trochę się obawiam tego co powiedzą karty :-(

czekająca-zawsze możesz wpaść do mnie,napijemy się kawki,pogadamy i już nie będziesz sama w pustym domu....ja przynajmniej mam dzieci:)

pilnie...na szczęście sa to nasze własne ograniczenia,a nie narzucone przez otoczenie....

Czekajaca-coś się dzieje? to chyba lepsze,niż nicnierobienie,rozmyślanie i zadręczanie się...nie potrafię niczym się zająć,na niczym skupić...masakra:(((((

pilnie poszukiwana:nikt Cię nie zmusza do czytania tego topiku ------------------------------------------------------------------------------- poza tym,jeśli już zabrali nam mózg,to chłopcy-nie chłopacy;))

only--;)))

Kocie:jesteś fajny...szkoda,że tak rzadko trafia się taki wrażliwy facet..a jak sięjuż trafi to niestety jest zajęty....:((((