julia.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez julia.
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry paulo i reszto mamusiek, które gdzieś przepadły;) super pomysł z tą tabelką, wpisujcie się dziewczyny!! paula- pamiętam ten ból- naprawdę nieprzyjemna sprawa, ale poboli i przestanie, więc- bez obaw:)) pogoda dziś pasqdna, a ja muszę wziąć jaśminkę i wybyć z domu- nad nami jest remont i chyba burzą ściany działowe- mała się drze strasznie:( pojedziemy do miasta, chociaż przed chwilą słyszałam w \'esce\', że odczuwalna temperatura, to aż -8\'C!!! nie wiem, czy to poznań, czy suwałki;) na koncie mam pierwszy większy sukces pedagogiczny- na wczorajszy obiad bejbik zjadł cały słoiczek jabłuszka+ wypił całego bobofruta:D:D:D a przez ostatnich 10 dni- w ogóle nie chciała jeść...dziś popołudniu przychodzi nowa opiekunka, ma na imię daria i trochę się boję, bo poprzednia, to była totalna klęska:/ trzymajcie się mamuśki i dzidziusie/ brzuszki;););) buziaki -
dzień dobry wszystkim rannym ptaszkom i zdechłym skowronkom;) u nas- reaktywacja remontu- wzięłam małą i przyszłyśmy tutaj:( po następnym karmieniu pojedziemy do miasta, bo muszę wreszcie kupić nowe okulary (stare straciły z lekka na fasonie, od czasu jak mój małżonek na nich usiadł:P) nesiu- kondolencje dla klawiatury;) elu- jaśmina nadal nie raczy się przewracać, w związku z tym- nic się nie martw tym, że adi tylko na jeden boczek, bo moje bejbi leży jak mała kłoda:) kupką też się nie martw, jeżeli to jednorazowy przypadek! iwka- trzymaj się kobietko, podziwiam cię, ja bym zdechła jak bym musiała do tego wszystkiego co rano do pracy chodzić:) tpmamo:) irenko trzymajcie się wszystkie cieplutko
-
pszczółko- będzie lepiej:) my też miałyśmy dziś zły dzień- remont nad anmi daje nam nieźle do wiwatu, jutro pomimo pogody (wieje jak nie wiem co) jedziemy na spacer, bo mała ryczy jak zarzynany prosiak:( teraz to już definitywnie dobranoc, bo w sypialni już czeka na mnie janusz skwara ze \'światem czarnego filmu\';) buziaki
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
halo dziewczyny :D:D:D widzę, że tu dziś mało- ludno;) piszcie co u Was:) goja- gdzie zniknęłaś??:) dobranoc- słodkich snów:( -
Puzuś- heloł:) miło Cię widzieć:):):) TPMamo- skąd ja to znam- KAŻDY uważa, że lepiej ode mnie zna się na wychowywaniu mojego dziecka!!! wkurza mnie to nieprzytomnie!!! wara wszystkim:P człowiek, wbrew durnemu powiedzeniu, uczy się na własnych błędach, a nie na cudzych:) a propos ząbkowania- też się tego bardzo boję, bo podobno w czasie ząbkowania, byłam koszmarna,a jaśmin jest rzekomo kubek w kubek ja:) o 18.30 mam następnych oglądaczy- wqrzjące!!!! może pojadę z małą na spcera??;) buziaki i do później
-
mamo natalki ja na dziś ważę jeszcze o 10 kilo za dużo, więc bez obaw- mam jeszcze kochanego sadełka pod dostatkiem, a odchudzać się w ogóle nie muszę, bo moja choroba mi funduje wszelkiego rodzaju możliwe sensacje jelitowe, więc do lata na pewno będę znowu ważyć 65kg:) miałam jakieś jazdy z chęcią odchudzania (byłabym szczuplejsza szybciej, ale jakim kosztem:P), ale szybko mi przeszlo:) teraz juz chudne sama z siebie jedzac jak prosiak:P:P:P poza tym- wreszcie mam piersi (przedtem raczej ich nie mialam:P), więc niech je mam możliwie najdłużej:)))
-
Kasiu! mam 182 cm wzrostu-karzełku:P:P:P 17tc- w 17 tygodniu ciąży. łącznie przytyłam 27 kilo, więc obstawiam, że tu już musiałam ważyć z 80 kilo, dzień przed porodem ważyłam 92 kg- tak, tak :( Nesiu kochana, fajnie Cię widzieć:) a miejsce za sofą już zrobiłam i dla Ciebie i dla Isi:))) Irenko
-
mamo natalki! słońce! nie możesz ważyć kilkadziesiąt kilogramów więcej, bo jesteś niższa ode mnie (jestem się w stanie założyć), byłam w 17 tc i ważyłam z 80 kilo:P:P:P buahahahahha buziaki szalona kobieto:)
-
dzień dobry wszystkim razem i każdej z osobna:) nad nami jest remont i coś chyba rozwalają młotem pneumatycznym!!!!!!!!!!! hałas klasy zerowej, w pierwszym momencie mała się przestraszyła i zapłakała, ale od razu ją przytuliłam i wzięłam do drugiego pokoju i teraz siedzimy przzed kompem i słuchamy mieszanki: niemen, jantar, santor i jest nam baaardo przyjemnie, bo w łomocie, który robi 6(sic!) głośników męża praktycznie nie słychać rozwalania ścian na górze:P:P:P a propos bycia wyrodną matką- jestem nią od początku! kąpiel, flacha, łóżeczko i dziecko śpi, od około 20,30 do 6 rano. mała nie spędziła ani jednej nocy z nami w łóżku. o tej 6 już zostaje ze mną, bo już nie potrafi na długo zasnąć i robi się niebywale towarzyska (opis nocy sylwestrowej,a w sumie poranka- to mniej więcej to, co mam każdego ranka) kasiu- zrobiłaś bardzo dobrze, miej w nosie 36 najbliższych ciotek, a pomysł z zakopcem- miodzio:) do później:) papa
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry wszystkim:) moje dziecię właśnie pochłania drugie śniadanko, więc zaglądam do Was:) rzeczko- dziękuję za polecenie agencji, być może skorzystamy, na razie- wczoraj dostałam mail-a z alternatywy z opisem 5 mieszkań do obejrzenia i 2 wydają się nam być bardzo atrakcyjne. może Twój mężczyzna mógłby się wypowiedzieć na temat tej agencji? co do szkoły rodzenia- nie wiem, bo moje cc było planowane od początku, ale podzwoń może po szpitalach i zapytaj o to jak w każdej z tych placówek to wygląda minimisiu- dbaj o siebie, apetytem się za bardzo nie martw, bo karmiąc piersią i tak zrzucisz to, co Ci przybyło. leżałam w ciąży i przytyłam 27kg, zostało mi jeszcze z 10, ale już jest o niebo lepiej, plusem jest to,że mam ponad 180cm wzrostu i chyba bym musiała się roztyć do 100kilo, bym wyglądała naprawdę grubo:P:P:P paula- kupa moich znajomych z ogólniaka skończyłą Twoją szkołę:) pozdrawiam serdeczni i znikam, bo mała wyprodukowała minę przeciw piechotną;))) -
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobranoc mamusie:) zeznawać mi jutro jak się czujecie i co słychać u maluszków:) papapa -
też już zmykam spać:) dobranoc mamuśki dominisiu- dużo zdrówka papapa
-
isiu- dokładnie-s & -es;)
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
paula- pamiętam jaka to była dla mnie radość, kiedy jaśminka zaczęła \'sprzedawać\' mi kopniaczki:) uwielbiałam to uczucie:))) rzeczy do szpitala, które wzięłam, to były: dla jaśminki: - ubranko na wyjście do domu (mąż nam dowiózł becik) - kaftanik na wyjście do domu - pieluszka tetrowa (do wycierania ulanego mleczka) - chusteczki do wycierania pupy (bardzo się przydały) - smoczek (przydał się jeszcze bardziej ;) ) - skarpetki - szczotka do włosów - czapeczka więcej rzeczy nie pamiętam, ale jak sobie przypomnę, to dopiszę dla siebie: - to co się zwykle bierze wyjeżdżając gdzieś - ciążowe ubranie, na wyjście ze szpitala (nie ma szans byś się zmieściła w cokolwiek sprzed ciąży, dopóki nie \'opadnie\' Ci brzuch) - o koszule nocne, podkłady poporodowe lub pieluszki, czy kaftaniki dla dziecka, idąc na polną nie musisz się martwić, jak jest w innych szpitalach, nie wiem. ladybird- niestety Ci w tej kwestii nie pomogę, bo najzwyczajniej w świecie nie wiem, mała miała wszystkie rzeczy nowe, bo jest pierwszym dzieckiem w rodzinie, od blisko ćwierć wieku:) słyszałam, że są dwa duże komisy- jeden na głogowskiej (albo hetmańskiej;) ) a drugi na os. kopernika. poza tym przejrzyj piątkową wyborczą, tam an pewno też będą jakieś ogłoszenia. jedyne co, to prawdopodobnie będziemy sprzedawać wózek,więc jak by któraś z Was była zainteresowana, to mogę coś napisać. chcemy kupić małej parasolkę, więc jej wózek 3-funkcyjny, pójdzie pod młotek;) -
nesiu - wiataj , choć rok rzeczywiście zaczął Ci się do bani- BĘDZIE lepiej:) dalka- trzymam kciuki razem z Tobą za sprzedaż mieszkanka:) (a brygadzistkę- do gazu:P) dominisia- wyczynowcu, jestem pod wrażeniem i ze wstydu, aż chowam się za sofą:P iwka- opiekunka już wybrana i umówiona na próbny dzień:) mamo natalki- jak idą poszukiwania sukienki/sali/i innych śubnych wspaniałości?? pszczółko- jak tam praca mgr?? niuninko-daj znak życia:) isiu- jutro pędzę na pocztę słodkich snów dla Was i Waszych dzieciaczków:D:D:D buziaki:D j.
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dobry wieczorek:D minimisiu- NAPRAWDĘ cieszę się razem z Tobą:D:D:D:D:D ladybird- witaj wśród poznanianek:D rodziłam na polnej, całą ciążę chodziłam prywatnie do lekarza, więc nie wiem jak to jest kiedy chce się tam wejść \'z zewnątrz\'. moja lekarka właśnie stamtąd była i jestem super zadowolona (cc w 37tc, a na podtrzymaniu byłam od 13tc). łączy nas parę rzeczy- poza tym, że także jestem dzienną studentką (ale V rok), również szukam mieszkania (może być do kompletnego remontu, bo i tak wolimy je urządzić wg własnego gustu:) ): trzy pokoje, duuuuuża kuchnia i choć jeden pokój od południa (ze względu na jaśminkę:) ) dobranoc mamulki:) słodkich snów dla Was i Waszych maluszków:) papa j. -
dzięki elu:D spróbujemy z tym specyfikiem
-
hej mamusie, gdzie jesteście??:D dawać znaki życia:D buziaki:D
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny:D mój dzisiejszy dzień był znacznie gorszy niz zwykle- jasminka miała straszną kolkę i przez 2 godziny płakała rozdzierająco:( na szczęście po większej ilości herbtki z kopru, przeszło jej. może któraś z was ma jakiś dobry sposób na kolkę?? paula- powodzenia u ginekologa- daj znać czego się dowiedziałaś.a propos zakupów dla maluszka,kiedy dowiedzieliśmy się, że na pewno mamy córeczkę, wykupiliśmy pół h&m- u w browarze:) miło się czyta o takich pierwszych zakupach:) kocyków mamy 3 + normalną pościel do łóżeczka + pościel do wózka +becik:) narawdę szaleliśmy:D:D:D pozdrawiam popołudniowo:) trzymajcie się kobietki:) -
dzień doberek:D odhaczam listę i zmykam:) isiu[kwiat buziaki
-
witajcie mamusie:D pszczółko- przykro mi:( ale zobaczysz, (teraz pojadę banałem;) ) po najgorszej burzy przychodzi lepsza pogoda... aniu- serdeczne gratulacje- model sukienki jest prześliczny, ja też brałam ślub w kwietniu, 16-tego dominisiu- czekam na zeznania w sprawie sylwka;) isu - sama wiesz co:) jutro na rozmowę przychodzi ostatnia opiekunka, ale mam już swoją faworytkę:) hmmm w sumie to dzisiaj na rozmowę przychodzi ostatnia opiekunka:P dzisiaj z moją siostrą robiłyśmy podział łupów:D:D:D:D:D tzn. co która bierze do swojej chaty, najbardziej frapujące były dwa zestawy: zestaw 1). lodówka, tv zestaw 2). pralka, pilot od tv buahahahhahah z wrodzonej złośliwości dokonałam tego podziału:D i wybrałam zestaw nr 2:D ma to swoje głębokie uzasadnienie w moim stanie posiadania- a mianowicie mamy w sypialni malutki telewizorek, który nie ma pliota, bo kiedyś, mając może z 15 lat, wydłubałam z niego (pilniczkiem) 3 istotne guziczki-wyłącznik, wyłącznik czasowy i 3, w sumie do dziś nie wiem z jakiego powodu to zrobiłam:P to by było chyba na tyle, bo już zaczynam bzdety pisać:) carla, nesia- dajcie znaki życia, skye- co u ciebie i paulinki? puza- gdzie przepadłaś???????? buziax papa
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie rzeczko zapomnienia i poznanianko:) gratuluję rosnących brzuszków;) życzę dużo zdrówka przyszłym mamom:) goja- to ty weteranka jesteś:D:D:D minimisia- daj znać co powiedział ginekolog:D dobranoc, bo zaraz padnę przed kompem:) -
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dzień dobry mamuśki:D moja mała siedzi koło mnie i wesoło sobie gada głownie \"uuuuuuuuu\" i \"ggggg\" ;) stwierdziła, że wpadniemy zobaczyć co słychać u was:D goja- napisz coś o swoich starszych dzieciach, ile chłopcy mają lat, gdzie ich rodziłaś, etc. minimisiu- tak wcześnie skurcze? poważna sprawa, lepiej powiedz o tym swojemu ginekologowi, ja też je miałam, ale znacznie póżniej, brałam wtedy najpierw duphaston, no-spę i relanium, a póżniej fenoterol, isoptin, no-spę i relanium (nadal). paula trzymajcie się cieplutko i nie dajcie się tej fatalnej pogodzie (mi wysiadły stawy:() do później papa -
dzień dobry wszystkim:) noc minęła nam pod znakiem kupki, która nie chciała opuścić dzidziusiowego brzuszka:( tpmamusiu- zawsze mi przykro, gdy czytam twoje posty, jestem pełna szacunku dla ciebie, bo nie wiem, czy dałabym przez tyle czasu radę... iwka- małe dziecko i tyle godzin pracy- respect:D podobno jaki pierwszy dzień nowego roku, taki jest cały rok, cóż... wolałabym nie spędzić całego roku 2006 na dyskusjach z mężem, które mieszkanie wybrać i być przyodzianą w szlafrok:D idę wypić nocnik kawki:D trzymajcie się drogie mamusie:) papa
-
dzień-dobry-wieczór:P jak minęła noc sylwestrowa? na dzikich i szaleńczych balach??:> my mieliśmy wczoraj smutny wieczór, niedługo przed północą zadzwoniła teściowa, że zmarł jej ojciec:( krzysztof praktycznie wychował się u tego dziadka, więc było mu bardzo przykro. wszyscy wiedzieliśmy, że to już nie potrwa zbyt długo, miał 85 lat i miał wylew na początku września, ale i tak to był cios... koniec marudzenia, teraz opiszę resztę nocy:) trochę poszaleliśmy z winkiem (1,5 litrowy baniaczek półwytrawnego wina kalifornijskiego+ \'szampan\' o północy:P ) z okna sypialni oglądaliśmy fajerwerki,a o pierwszej w nocy wynieśliśmy się do drugiego pokoju i zaczęliśmy oglądać \'ojca chrzestnego\', skończyliśmy o 4.27, ledwo się położyliśmy domofon- jakiś pijany koleś utrzymywał, że musi się z nami pilnie zobaczyć, właśnie teraz:P dzwonił i dzwonił, w końcu chyba dotarł pod pożądany adres:) ale wtedy obudziła się jaśminka, raz, a potem drugi... o 5.54, zupełnie mając w nosie to, że rodzice dopiero położyli się spać, zażądała flachę... mąż ją przewinął, ja zrobiłam papu, mała zjadła z tego może połowę... i zrobiła się 6.30. stwierdziłam, że zostaje z nami w łóżku, bo MUSIMY się trochę przespać... no, ale dzidzia była świetnie wyspana z nocy, w związku z tym, po jakiego grzyba ma jeszcze spać, kiedy ja jej każę... gadała do nas, śmiała się, piszczała, a kiedy przykryliśmy się poduszkami, kocami, kołdrami, szlafrokami i innymi sypialnianymi utensyliami, dotarło do niej w końcu, że te radosne trele nic nie dadzą, więc zaczęła miarowo \'maszerować\' po materacu, czyli uderzać nóżkami z takim impetem, że oboje podskakiwaliśmy... pomimo tych sprzyjających warunków, jakimś cudem udało się nam zasnąć:) niestety o 9.10 jaśmin definitywnie stwierdził, że to już koniec spania... i zaczęła się drzeć, na całe gardło (nie mylić z płaczem:P ) tym sposobem, teraz jestem już skrajnie nietomna:) kąpiemy zbója i wszyscy troje idziemy grzecznie lulu:) czego i wam życzę:) buziaki i do jutra:)