julia.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez julia.
-
dominisiu- twoje słowa zabrzmiały złowieszczo;) ale i tak raczej zdecyduję się na tą panią z większym doświadczeniem, bo po ostatniej opiekunce, już nigdy nie pozwolę sobie na zatrudnienie kogoś kto nie wychował własnych dzieci... gdzieś zgubiłam kartkę z zapisanymi datami odwiedzin opiekunek, ich telefonami i nazwiskami, może z tego być niezła gemela, bo jak ja coś zgubi, to znajduję to zwykle po 3 miesiącach, przy okazji szukania czegoś zupełnie innego... jakoś przed Świętami zgubiłam pin do karty, najpierw przyszedł pin, a później sama kart, więc teraz mam nieużyteczną kartę, bo koperta z pinem wylądowała prawdopodobnie w śmieciach, bo nigdzie jej znaleźć nie mogę:( ale ja mam sklerę... a tak w ogóle dzisiaj byli kolejni ludzie oglądać nasze mieszkanie, tak jakoś mi głupio oprowadzać po nim obcych:(:( tak w sumie, to ja nie chce go sprzedawać, ale też już nie mogę dłużej mieszkać z moją siostrą... przez 3 dni miałam czyściutko w domku, wróciła dzisiaj rano i już wygląda jak... ehh. trzeba sprzedać tę chatę i spadać na swoje:( tym optymistycznym akcentem kończę na dziś nadawanie;) buziaki dominisiu wracaj do nas szybciutko:) ucałuj krzysiaczka
-
KLUB MAMUŚ Z POZNANIA
julia. odpisał julia. na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Minimisiu:) Czyżbyśmy były tylko dwie??:) Halo poznańskie mamuśki- odzywać się:) A Ty Minimisiu- jak się czujesz?? Kiedy idziesz do gina i który to tydzień, jak wynika z Twoich obliczeń?? Moja córunia już śpi, wykąpana i opita kaszką:) mam nadzieję, że bez większych problemów dośpi do 6-tej, bo normalnie w nocy mąż do niej wstaje, a dziś go nie ma:/ Ja też już pełznę w stronę sypialni:):):) Dobrej nocy życzę:D -
dominisiu:) to świetna widomość:))) carla- dzięki za link, mam ten numer gazetki i sobie poczytałam już to i owo na ten temat:D isiu- cieszę się, że weronisia już się pozbędzie tego pasqdztwa niuninko druga opiekunka sympatyczna, ale trochę zbyt młoda jak na mój gust, młodsza ode mnie o 2 lata i taka chyba lekko postrzelona, pierwsza pani zrobiła na mnie lepsze wrazenie. teraz czekam na kolejne:) fajnie, że jesteście dziewczynki kochane:D:D:D
-
halo skye:) cześć pszczółko:) przykro mi, że kolejna z forumowych mam boryka się z humorkami malucha:/ ja nie narzekam, jaśmina spała dziś do 7.50:) pszczoła-czytałam, w którymś z Twoich postów, że jesteś na Vroku, to tak jak ja:) co studiujesz? jak Ci idzie pisanie pracy mgr?? u mnie szkoda gadać... mój promotor by dostał zawału jak by się dowiedział, jak się opieprzam:P o 14 przychodzi następna opiekunka, ale jakoś naprawdę mi do gustu, a malutkiej do serca, przypadła nam pani ala, która była u nas rano:) iwko- nie oddaję jaśminki w ręce opiekunek, bo mam taki kaprys, ale dlatego, że studia się same nie skończą, a muszę wreszcie zacząć działać z magisterką, bo w czerwcu kończy mi się stypendium od rodziców, więc chciał- nie chciał, malucha muszę komuś powierzyć:(:(:( dominisiu, gdzie przepadłaś, dawaj znaki życia, jeszcze choć dziś:( ehhh, przykro mi :( a tak w ogóle, krzysiu się robi rozkoszny:) słodki dzieciaczek buziaki i do później papa
-
hej dominisiu:))) juz jestem:) pani nie mogla znalezc naszego bloku i blakala sie po okolicy:) wrazenia super, miala 5 wlasnych dzieci + kupe wnukow, a jasmina sie do niej caly czas smiala i gadala:) ja juz rozpaczam, ze od jutra cie nie bedzie:(:(:( dominisiu- nie rob nam tego;( a pozostale mamuski, gdzie sie szljacie łobuzy???????????
-
hej dziewczęta:) od 40 minut czekam na pierwszą panią, zadzwoniła zapytać, jak dojechać i słuch o niej zaginął... w sumie to już nie wiem, czy mam w związku z tym brać ją jeszcze w ogóle pod uwagę???? cholera, ale ludzie są niepoważni... buziaki.
-
dzień dobryyyyyyyyyyyyy:D:D:D wstawać:D:D:D o 10 mam \'casting\' na opiekunkę dla Jaśminy, o co mam je pytać?????????? buziaki
-
dzień dobry dominisiu (jak zwykle jesteś na posterunku:) ) i pozostałym śpiącym mamom także \"dzień dobry\":D dominisiu- rada dobra, ale do wykorzystania dopiero za pół roku, bo teść imieniny ma na koniec czerwca;) masz rację a propos przeżarcia- objadłam się jak bąk, więc wchodziłam do pokoju bokiem;) zaraz pędzimy podziwiać krzysia. buziaki
-
halo dziewczęta:D:D:D dzisiejszy dzień był pełen wrażeń;) dzionek zaczął się całkiem przyjemnie, później przybrał trochę gorszy obrót... o 10.32 przyjechali moi teściowie (mieli być o 11, ustalone to zostało wczoraj z teściową...) ja \"się prasowałam\", jaśminka i krzyś byli jeszcze w piżamach. teść wpada na górę- dlaczego jeszcze nie jesteśmy gotowi, krzyś odpowiada, że mieli być o 11-tej. na to teść wrzasnął, że o 11 to już mamy być u dziadków, po czym walnął drzwiami i wyszedł... my się spokojnie przygotowaliśmy, z domu, z wózkiem, wyszliśmy o 11.10. poszliśmy na tramwaj (dziadkowie mieszkają na wylocie z miasta, na katowice, a my po dokładnie przeciwnej stronie, przy trasie na szczecin), część linii nie kursowała przed godziną 14, więc dopiero o 11.40 ruszyliśmy z naszego przystanku. u \"dziadków\" byliśmy o 12.15. co i tak uważam za rewelacyjny wynik, zważywszy na dzisiejszy dzień. wchodzimy, starsi państwo ucieszyli się na nasz widok, i na to, że wreszcie widzą najmłodszą prawnuczkę, teściowa podziękowała za prezent, który wczoraj jej w naszym imieniu wręczył krzyś, a mój teść miał tylko jedno, chamskie pytanie (z głupim uśmieszkiem na twarzy): \" i jak udał się spacer??????\" szlag mnie trafił, ale \"jedynie\" zabiłam go spojrzeniem i powiedziałam, że był \"bardzo miły\"... co za gość... już nie mam żadnych wątpliwości po kim mój mąż ma tak zrąbany (momentami;) ) charakter... koło 15-tej, gdy zaczęliśmy się zbierać, teść zaproponował, że zabierze mnie i małą (bez fotelika!!!!!), a krzystof ma jechać z wózkiem tramwajem, odpowiedziałam, że dziękuję bardzo, ale wrócimy wszyscy razem... fajnie, co??:P dominisiu- przykro mi, że ciebie i krzysia nie bedzie tu juz kazdego ranka:(:(:( buziaki dziewczynki, do jutra
-
halo:D juz wrocilismy od pradziadkow jasminki:D malutka byla naprawde bardzo grzeczna:D spoznione zyczenia z okazji 4 miesiaczow dla Ninki i dzisiejsze dla Michalka:) oraz Iwko- sto lat:D buziaki
-
dzien dobry:D dominisiu- krzysiu będzie miał zabawę, że ho-ho:) skye- w poznaniu świeci przepiękne słońce, my też wychodzimy o 11-tej przyjeżdżają teściowie i jedziemy do dziadków mojego męża a tak w ogóle, pozwólcie, że się Wam pochwalę najpiękniejszym prezentem, który ja wczoraj dostałam:) o 18.40 siedziałam przed kompem, jaśminka spała i przykro mi było, bo do powrtót krzysia jeszcze gdzieś z 2 godziny... nagle usłyszałam jakiś dźwięk na schodach, podbiegłam do drzwi, a to... mój mąż wchodził do domu:):):) z okazji wigilii wcześniej miał odprawę i zdążył na wcześniejszy autobus:D:D:D i tym sposobem jedliśmy wieczerzę o 19.20. my przy stole, a między nami jaśminka w foteliku, wielce zaintrygowana tym, co się dzieje (powinnyście zobaczyć jak się śliniła na widok pierogów:) ) buziaki dziewczynki kochane i do później:):):) ps.dominisiu, ja chyba czegoś, gdzieś nie doczytałam, ale dlaczego już Ciebie nie będzie???:(
-
Kochane dziewczęta:D W imieniu rozbrykanego od 5.10 Jaśminka i nadal nieobecnego męża chcę Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia bożonarodzeniowe i życzyć wszystkiego co najlepsze dziękuję za wszystkie propozycje przygarnięcia nas na Wigilię;) Dalka skorzystałam z Twojego przepisu na kompot z suszu (tzn. pół szklanki cukru, woda i susz:P) Buziaki julia ps. Kasiu, wiem, że zazdrość to niska pobudka, ale zazdroszczę Ci tak cudownej rodzinki:):):)
-
halo dziewczynki:) tak zupełnie tragicznie ze mną nie będzie:) po pierwsze jestem z jaśminką , a po drugie mój mąż stanie na rzęsach i postara się zdążyć na ostatni autobus do poznania, więc zjemy kolację razem, tylko taką późną, koło 21 czy 22:) przykro mi nawet nie z tego powodu, że będę cały dzień sama, ale dlatego, że moi rodzice, choć będą w domu, nie mają w planch odwiedzić mnie i jaśminki ani dziś, ani w żaden z pozostałych dni Świąt, cały czas miałam nadzieję, że przyjadą dziś choć na chwilkę, ale niestety tak się nie stanie... zasadza się to wszystko w głębokiej niechęci do krzysztofa, nawet jak go nie ma, oni i tak nie przyjadą, that\'s all. najbardziej boli mnie to, że na całe Święta zaprosili moja siostrę z facetem, człowiekiem o nieciekawej moralności, niewdzięcznym i złym, od iluś miesięcy żyje z mojej siostry, choć to on pracuje, a ona studiuje. przychodzi do nas się wykąpać, zostawić brudne pranie, wyjeść coś z lodówki... żałosna kratura... ale i tak to jego towarzystwo wybrali moi rodzice, a nie swej starszej córki i jedynej wnuczki. w sumie, to oni chyba już stracili tę córkę.... przepraszam za kolejne marudzenie:) trzymajcie się babeczki:)
-
hej dziewczynki:) ale pustki tu dzisiaj:) już ostatecznie wiem, że jutro będę sama, cały czas miałam jakieś złudzenia, ale ostatecznie zostły rozwiane przed chwilą:) u moi rodzice na święta zaprosili moją siostrę i jej chłopaka, i nie ma tam już miejsca dla nas:) mama zapytała, czy kupiłam sobie coś na Gwiazdkę, to mi odda kasę, a ja gwiżdżę na to, bo nie chcę od nich nic:) trzymajcie się babeczki:):):) Wesołych, pełnych radości i miłości Świąt Bożego Narodzenia buziaki
-
elu- biedactwo -ki dla Ciebie. Dostałam dziś wspaniały prezent:) moja magda ukochana, ta którą regularnie znieważam, to zupą, to wyrkiem:P przysłała mi muzykę do \"broken flowers\" jarmusha... ciepło na sreduszku mi się zrbiło:) już jesteśmy same:( buziaki dziewczynki
-
halo dziewczynki:) serdeczne podziękowania za życzenia:) a propos moich życzeń- po prostu pomyślałam, że miło jest przeczytać coś skierowanego tylko do siebie:) sałatka wyszła jak ta lala (kochany mężuś). moja noga miewa się wyraźnie lepiej (godzina z zimnym kompresem+ parę razy psiknięcie panthenolem) a dzidzia, huncwot jeden- szaleje od 6.15. ponieważ nie chciała zasnąć odłożyłam ją do łóżeczka (koncentrowała się głównie na kopaniu mnie i waleniu lewą rączką po twarzy). jednak, gdy trafiła do siebie, zaczęła lament nieziemski i wróciła do nas:D jak ja kocham tego łobuza:):):) trzymajcie sie kobietki, obiecuję dużo pisać, bo będę sama jutro do wieczora, więc w sumie i tak nie mam co robić:/ buziaki
-
Kochane Koleżanki Forumowe:) Serdeczne podziękowania za kondolencje dla mojej wielce szanownej stopy:) Na 150 stronie chciałabym Wam złożyć specjalne życzenia... Niech każda z Was spełni swoje skryte marzenia i będzie szczęsliwa, niech dzieciątka pięknie rosną, a mężowie zawsze będą kochani:) A każdej z Was chciałabym życzyć: Dominisiu niech Krzysiu pięknie rośnie i powodzenia w interesach:) Nesiu życzę Ci by Mateuszek nadal się tak pięknie rozwijał i miłego pobytu w górach:) Aniu dużo szczęścia i miłości dla Ciebie oraz Adrianka:) Iwko Tobie i Twojemu Adriankowi duuuużo zdrówka życzę:) Puza dla Ciebie, Marlenki i Maciusia- moc uścisków i pozdrowień:) Carla choć te Święta będą dla Ciebie inne od pozostałych- dużo miłości dla Ciebi, Patryka i Dustiego:) Skye miłości i radości z Paulinki:) Isiu dużo zdrowia dla Weronisi,a Tobie tak pogodnego nastroju jak masz dziś:) TPMamo jesteś cudowną mamą, ale i tak życzę Ci wytrwałości i pociechy z Natalki:) Dalka pociechy z pięknych dzieciaków i miłości małżeńskiej Niuninko miłości, miłości, miłości i dużo radości z Ninki:) Elu bądź dzielna, Michałek jest Twoją gwiazdką i na pewno humorki mu niedługo przejdą:) Fiono radości z Tymianka, zdrówka starszemu synkowi i dddddużo miłości ze strony męża:) Mamo Natalki życzę Ci by córcia nadal rosła tak pięknie to by chyba było na tyle trzymajcie się kochane
-
dziewczynki-tragedia- poparzyłam sobie lewą stopę wrzątkiem, podczas wyparzania jaśminkowych butelek:(:(:( boli jak jasna cholera:( ale muszę mężusia pochwalić- od godziny pięknie kroi sałateczkę:) buziaki wieczorne j
-
ech... ona w foteliku się już kręci, jakby miała zamiar się obrócić, ale to wszystko... iwka- cieszę się, że z malutkim lepiej:) no to mamy już tylko 25 wpisów i będzie 150 stronka:):):) do później mamulki papa
-
elu... jaśmina W OGÓLE nie leży na brzuszku- nienawizdi tej pozycji i momentalnie zaczyna się drzeć, więc o przekręcaniu się na placki- NIE MA MOWY.... ja już nie wiem co mam robić... lekarka powiedziała, że skoro budzi to w niej taką agresję- nie mam jej do niczego zmuszać... michałek, jak rozumiem lubi leżeć na brzuszku?:(
-
elu- ja jaśminkę karmię właśnie bobovitą i gerberem- mój faworyt to zupka marchewkowa z warzywami, jaśmina się nią zajada:) za to pochwalę sie, że od wczoraj jesteśmy już na bebilonie 2, robiąc zapasy mleczne przeliczyłam się i wydawało mi się, że starczy nam bebilonu1, ale dzidzia ma apetyt jak szalona, więc... ale to chyba już i tak żadna różnica, skoro jaśmina w poniedziłek kończy 4 miesiace i jada już jedznie da dzieci powyżej 4 miesiąca:) iwka- jak adrianek? elu- a propos twoich smutkow- bedzie lepiej:) mnie jeszcze tylko ta myśl trzyma przy życiu, bo w sumie, to mam mały horror... isiu zadroszczę:P
-
hej mamuśki, gdzie przepadłyście????????????
-
dzień dobry mamusie:D dopiero wstałyśmy:) wczoraj jaśminka dostała pozytywkę wygrywającą \'cichą noc\', słuchamy jej teraz i tak jakoś się wreszcie robi świątecznie:) dziś powinien przyjść wreszcie prezent dla krzysia, dania wigilijne są jeszcze w formie krystalizacji, ale liczę na to, że jutro minie mi leń i zrobię śledzie i sałatkę:) a propos jedzenia słoiczków- zgodnie z zaleceniem hematologa jaśina od 10 dni jada obiadki- słoiczek zupki koło 16-tej, jak ma gorszy dzień i nie zje całego, to ją dokarmiamy jeszcze mlekiem, oprócz tego bobofruty i deserki (chyba bobovita) marchewka i jabłko i idzie nam ten proces coraz szybciej:) teraz słoik zupki to ca.30-40 minut, ale początki były traumatyczne:) carla- ja z soczkami zaczynałam tak subtelnie, a deserki i obiadki już zupełnie normalnie. a tak w ogóle po wprowadzeniu tych wszystkich nowości, małej wyregulowały się sprawy gastryczne i kilka razy dziennie pojawia się kupencja:) tylko- po jedzeniu w zupce jest wszystko (słowo honoru:P) misia, ja, fotelik, podłoga, a wczoraj nawet sofa:):):) misia wymyśliła wczoraj pyszną zabawę: kopie nóżkami w przewijak, który leży na łóżeczku... tym sposobem budzi nas dziki łomot np. o godzinie 4.07... do póżniej mamuśki buziaki w serdaki j&j
-
halo dziewczynki:D niuninko- super, że jesteście:D:D:D buziaczki dla ninki z okazji czterech miesiączków(serdeczne dzięki za wpis na stronie malutkiej- my też byłyśmy dziś u was- pokazywałam koleżance jaką masz śliczną córcię:) ) elu- dziękuję za komplement:) aniu- ja także miałam cc- rana została zostawiona sama sobie, bo jakoś nie miałam do tego głowy:) a teraz jest po prostu czerwona (tzn. po 4 miesiącach:)) mamo natalki- jak się czuje maluszek??? a ta twoja huśtawka- mega wypas;) dominisiu- odpowiedź na twoje pytanie przyszła mi do głowy tylko jedna.... gwiazdorek pakujący się do domu przez komin:P:P:P (+oczywiście myśl kosmata, ale o tym ciiiii!) buziaki wieczorne:) ps. nie oglądam \"m jak mdłosci\"!!:) mężulek włączył \"hitcha\" (boshe, żeby się tylko nie dowiedział o tym mój promotor:P:P:P) i stąd nieobecnośc:):) papapapappa
-
poszalałam na bobasach:) jaśmina ma wklejone nowe, bardziej aktualne zdjęcia, zapraszam do odwiedzin na naszej stronce:) http://bobasy.pl/?u=jasminek&s=9bf3dc79ca274ba96cf0b982ed1edbf8 carla- pięknie Was zasypało, żel na ewentualne ząbki mam ten, o którym pisze dalka. słyszałam, że jest najlepszy isiu- trzymam kciuki za Twoje wnetrznosci:D:D:D domisiu- jak chcę coś szybko upitrasić, to gotuję ryż, biorę 2 piersi kurczaka, duszę je i dodaję: albo jakieś warzywka z horteksu(zwłaszcza lubię te z przyprawą włoską) albo jakiś sos z pudliszek (zwykle łagodny słodko-kwaśny) - to wszystko doprawiam po swojemu (czytaj tony curry:P) i mam obiad w pół godzinki iwka- cieszy mnie poprawa zdrówka:) kurujcie się dalej:) a tak w ogóle to wszystkie razem i każdą z osbna- zapraszam z wizytą do nas:) tzn. najecie się i wyśpicie za wszystkie czasy:D:D:D