julia.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez julia.
-
halo mamuśki:D jestem trochę jeszcze nieprxzytomna, ale zapewne wiadro kawy, postawi mnie na nogi:D Jaśmina, odpukać, śpi ostatnio jak ta lala- od 21 do 5-6 rano (tzn. jak obudzi się o 5 dostaje smoczek i, i tak śpimy do 6 ;) ) dzisiaj chrzcinki- Carla dziękuję za życzenia, dziewczyny trzymajcie kciuki, co bym ja nic nie skitrała:P kasiu- dzięki za zdjęcia Ulci, jest rewelacyjna:D buziaki i , być może, do potem:)
-
chyba już Was przestaję męczyć, moje kochane:D buziaki i, pewnie, do niedzieli, bo jutro już na nic nie będę mieć czasu:D papa
-
jaka pogoda u Was, bo w p-niu zimno jak na Syberii..... brrrrrr, kto wymyślił zimę- niech się zgłosi, odpowie mi za to!! ;););)
-
chociaż- z drugiej strony, kto tam będzie jutro się na mnie gapić?? mogę mięc pazury sino- zielone i fioletowe:D:D:D bohaterka jutrzejszego dnia śpi jak zabita w łóżeczku:D
-
hmmm wieczór alkoholowy zakończył się dwoma paznokciami w różnych kolorach:D próbowałyśmy, który lakier będzie bardziej pasował do mojego jutrzejszego, tzn. chrzcielnego, stroju:D
-
mamo natalki- do łóża:P ja się dziś znowu alkoholizowałam (czy dwa wieczory z rzędu, to już nałóg??;) ), bo męża nie było, więc wykąpałam dzidzię i zostawiłam po opieką siostry, a sama poszłam do kumpeli:D hehe
-
dzień doberek po raz drugi:) my już wstałyśmy definitywnie:D na szczęście Jaśmina to taki sam śpioch jak jej mama:) t.p. mamusiu kochana... ja Cię naprawdę podziwiam... nie spałam przez małą dotychczas tylko 1(!) noc, więc ja nie wiem jak Ty potrafisz być tak dzielna i nie spać od blisko 4 m-cy, bo ja po tej jednej nocy- nie wiedziałam jak się nazywam. Jaśmin też się robi coraz aktywniejszy, wczoraj sobie uciął tylko 2 drzemki w ciągu dnia, ale zasnęła o 19-tej, tylko jak wróciłam od lekarza, obudziliśmy ją, wykąpaliśmy i nakarmiliśmy, i to święte dziecko spało do 5.50... ilekroć czytam o wyczynach Natalki- zastanawiam się jak Ty dajesz radę.... jestem kolejną z forumowiczek, która mieszka za daleko, by zająć się Twoją córeczką, byś Ty, wreszcie mogła zająć się sobą... ehhhh- Asiu- myślę o Tobie cały czas cieplutko i trzymam kciuki, byś miała trochę odpoczynku, Natalka jest coraz większa, więc już teraz będzie tylko lepiej- w co naprawdę wierzę:)))) pozdrawiam wszystkie mamusie, a szczególnie naszą dzielną t.p.m. niesforny Jaśmin macha Wam nóżką w nowym pantofelku:D buziaki i do później papa życzenia dla 4-miesięczniaków: spóźnione dla Marlenki i przyszłe dla Lenki
-
dzien dobry mamulki:D dzidziuś nakarmiony, a ja wracam do spaania. zgłoszę się później:) papa!
-
sialallala, na pewno już mam nie-lekki dymek:D:D jutro Wam napiszę, co dziś zmalowałam buziaki
-
sialallalal, chyba mam już lekkim dymek:D
-
halo mamulki:D widzę, że tu dziś imprezkę mamy:D ja się dziś raczę reddsem, którego się wczoraj nie doczekałam:) i coś mi już lekko szumi w głowie:D:D:D mam szampański humor sialallalal- lekarz pozwolił mi być jeszcze miesiac bez metypredu, sialallala:D:D:D tzn. za miesiąc mu wmówię, że znowu robimy miesiąc ostatniej szansy(bo ten, który minął od mojej ostatniej wizyty u niego już miał być takim:D ) już żyję chrzcinami:D ilość gości uległa niejakiemu zdziesiątkowaniu, bo w rodzinie męzowej zeszła jakaś wiekowa matrona i pech chciał, że pogrzeb jest w w-awce w sobotę... no cóż, myślę, że jakoś sobie poradzimy:) trzymajcie się kobietki cieplutko, miłego wieczoru i przepraszam, za wszelkie błędy, ale coś mi literki fruwają przed oczkami:D carla- plizzz o relację jak wyszło danko:) buziaki, dobranoc- pchły na noc:) karaluchy do poduchy, a szczypawki do zabawki:D sweet dreams:)
-
15 rzeczy, które możesz robić w centrum handlowym: 1. weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi. 2. w dziale elektronicznym ustaw budziki tak, by dzwoniły co 5 minut. 3. zrób smugę z soku pomidorowego, prowadzącą do toalet. 4. podejdź do jednego z pracowników i powiedz mu oficjalnym tonem: \"kod 3 w dziale agd\". zobacz jak zareaguje. 5.podejdź do okienka ratalnego i poproś o raty na paczkę m&m\'sów 6. przesuń znak \"uwaga, mokra podłoga\", na wykładzinę. 7. Rozbij namiot w dziale kempingowym i powiedz innym klientom, że ich wpuścisz pod warunkiem, że przyniosą poduszki. 8. kiedy ktoś z obsługi zapyta, czy może ci jakoś pomóc, załkaj \"czy nie możecie mnie po prostu zostawić w spokoju?\" i rozpłacz się. 9. Spójrz prosto w kamerę ochrony i potraktuj ją jak lustro- dłubiąc w nosie 10.Oglądając broń w dziale myśliwskim, spytaj sprzedawcę, czy wie, gdzie kupić leki antydepresyjne 11. Biegaj po sklepie z dziwną miną, nucąc motyw z \"mission impossible\" 12. w dziale samochodowym pozuj na Madonnę, używając lejków różnej wilekości. 13. Ukryj się za wiszącymi ubraniami, kiedy klienci będą je przeglądać, wykrzykuj: \"WEŹ MNIE! WEŹ MNIE!\" 14. kiedy z głośników będą podawać jakiś komunikat, upadnij na ziemię, przybierz pozycję embrionalną, chwyć się za głowę i krzycz: \"O nie, znowu te głosy!\" 15. Wejdź do przymierzalni i krzyknij naprawdę głośno: \"Hej, papier toaletowy się skończył!\" ;);););););););););)
-
cieszę się, że przepis wpłynął na zmianę Twojego nastroju carlusiu :D jakby co, to jeszcze mam od zaprzyjaźnionej szajki Włochów przepisy na: ośmiornicę pizzę pasta all'amatriciana pesto tiramisu oraz autorskie przepisy mężulka na ryż z owocami morza (w dwóch wariantach) zaraz Wam tu wklepię coś jeszcze na poprawę nastroju, ale zajmie mi to chwilkę, bo nie mam tego w wersji \"wirtualnej\" dalka- jesteś debeściak- czekamy na \"fasolki\":D
-
carla- sprawdź mail za chwilkę, bo muszę wklepać do kompa swój przepis na lasagne, jest ona bez mięska- ale jest pycha:D
-
isiu! udało mi się otworzyć maila- jaśminka pieje z zachwytu. dziękuję
-
dzien dobry mamulki:D dustinek 4 miesiące , hoho:D carla podawaj jakąś datę przyjazdu do polski:P nesiu i mamo natalki- trzymam kciuki za spotkanie:D:D:D elu- jaśmin jeszcze jest wyjątkowo smarkaty ;) , więc jak na razie jeździ w gondolce, bo się w niej jeszcze elegancko mieści, ale jak podejrzewam - koło lutego wywalimy gondolę i dzidzia będzie miała bolid siedzący:) do zobaczenia później buziaki
-
hej mamulki, ja tu jeszcze na sec:D zmęczona już jestem niemożebnie (pierwszą pobódkę zaliczyłam przed 4 rano...), ale już wykąpana i zaraz \"szoruję\" do łóżka:D pomimo braków w opiekunce (rozstaliśmy się z nią)- pojechałam dziś na zajęcia i spotkało mnie coś bardzo miłego:D wykładowca pochwalił moją recenzję, aczkolwiek przekroczyłam limit znaków, więc powinnam coś z niej wyrzucić, ale uznał ją za dobrą i nie miał większych zastrzeżeń:DDD fajnie czuć, że ktoś docenia naszą pracę, czego oczywiście i Wam, moje kochane życzę;) czekają mnie kolejne poszukiwania opiekunki... ale nie wiem czy już teraz to zacząć robić, czy może lepiej po przeprowadzce?? wyprowadzamy się pod poznań, co prawda może z 2 kilometry od granic miasta, ale zawsze:)) mieszkanie nie jest zbyt duże, bo tylko 2 pokoje, ale będziemy SAMI!!!!!!!!!:D:D:D:D teraz mieszka tam moja mama, ale ona wróci tutaj, a my się wyniesiemy tam:) i to chyba nie jest zły układ, bo wreszcie nikt nam nie będzie ingerował w nasze sprawy:D coś w myśl zasadzie: \"wolność tomku, w swoim domku\"... to jeszcze potrwa pewnie z 2 mesiace, ale to zawsze lepiej niż czekać na mieszkanie służbowe z woja, bo to, trwa latami.... jutro wieczorem idę do mojego gastro i bardzo się boję, że znowu każe mi wrócić na sterydy:( a ja je naprawdę źle toleruję... niestety niesterydowe leki przeciwzapalne już na mnie nie działają... ehhh, takie życie;) pomysł spotkania z Wami w warszawce pod pretekstem przygotowań do magisterki- niezmiernie przypadł mi do gustu:D:D:D no to dziewczyny- do roboty- wyznaczać termin:) ja się jakoś dostosuję:)) tylko weekendy odpadają w moim przypadku, bo FN jest nieczynna, a jak już przyjadę, to wolałabym zrobić cokolwiek:DD jaśmina tłuc ze sobą nie będę, bo nie mamy autka ani nikogo, kto by nas przywiózł, a poza tym dzidzia mało jeździ samochodem, więc nie wiem jak by zniosła tak daleką podróż... spadam już do łóżka. dobranoc. kolorowych snów
-
moje kochane dziewczyny:D dziękuję Wam wszystkim za słowa wsparcia:D:D:D ja też tego mojego cholerę (jak słodziutko to brzmi, prawda??:P) kocham tylko czasami bym go zabiła:):):) dla MARLENKI, 4 miesiące!!! LoL!!! isiu- dzięki za piosenkę, ale muszę coś zainstalować, bo się nie otwiera:D a propos mobilizacji- nie zajdę w ciążę raz jeszcze, bo to mnie już chyba kompletnie rozłoży:D ela- Ty pewnie jako żona wojskowego- potrafisz zrozumieć co ja mam z tym moim kochanym chłopcem:):) Niuninko, my się dogadaliśmy, bo my się nawet porządnie nie potrafimy kłócić, bo zawsze któreś się zaczyna śmiać:)) skye- trafna uwaga- ile dzidzia może czekać na prezencik (ale jest duuuuża:) ) puza- łyczek- brzmi zachęcająco:)) chyba wyślę mężulka po reddsika:) dominisiu- ja też już zmykam kąpać dzidzię:D do jutra dziewczynki:)))) papapappa
-
a tak w ogóle to może znacie jakiś dobry czynnik motywujący do tego, by usiąść na tyłku, włączyć kompa, nie po to, by zobaczyć, co słychać na kafe, lecz, by się z łaski swojej zabrać za pracę magisterską, do której mam już: a). książki b). filmy c). trochę artykułów d). tytuł e). wstręt (buahahahahaha) jedyne co muszę zrobić to wsadzić dupsko w pociąg i pojechać do miasta stołecznego do Filmoteki Narodowej, ale oczywiście jest mi nie po drodze:):):):):) kochane mamusie- zmotywujcie mnie, bo ja jestem zerem jeżeli chodzi o samodyscyplinę i niedługo się okaże, że jest czerwiec, a moja magisterka to nadal tylko podpunkty od a do e :D:D:D
-
mamo natalki, carlo:D:D czasami mam kryzysy i wściekam się na mojego faceta, ale on jest naprawdę kochanym człowiekiem- ubóstwia małą- potrafi wszystko przy niej zrobić- a dzwoniąc z pracy zawsze dopytuje co porabiamy i jak malutka:) kasiu- oczywiscie, ze jest wojskowym, podobnie jak jego dziadek, ojciec, wszyscy wujowie i kuzyni... klika:P ale to ja jestem poznańską pyrą, a on \"elementem napływowym\", urodził się w lubuskiej, a później jak to dziecko żołnierza- wędrował z rodzicami:)) już mi wścieklizna na niefgo troszkę przeszła, bo dzwonił i powiedział, że bierzemy parówkę (tzn. naszego psa) ze sobą, ale on chce mieć kota:) nie ma sprawy, tylko parówa na koty poluje namiętnie (jest to wyjątkowo nieznośny cocker spaniel:) ), niejednokrotnie mnie- swoją panią ugryzła, więc jak mu się wydaje, że z kotem będzie oki, to....:PPP aczkolwiek usłyszałam też, że jeżeli parówka zje kota, to on zje parówkę;):):D ehhh , ci faceci- z nimi źle- bez nich jeszcze gorzej... o te święta już się tak nie wqrzam, bo w drugie święto pewnie pojadę z małą do rodziców, przykro mi bardzo, że mój mąż nie został także zaproszony... ale nic na siłę, prawda?? isiu- doskonale Cię rozumiem, bo analogiczna sytuacja jest u nas w domu, moja mama nienawidzi mojego męża, podobnie zresztą jak moich innych facetów... żaden chyba wg niej nie był mnie godny... ale wiecie dziewczynki, książę z bajki jakoś nie zabiegał o moje względy:P:P:P:P:P isiu- jeżeli mogę Cię prosić, przyślij mi tą energetyzującą piosenkę: julianka@eastwest.com.pl ja dziś cały dzień słucham jose gonzalesa i działa na mnie kojąco:)))) trzymajcie się dziewczynki kochane:) dominisiu- tak trzymać, do 150 już tuż-tuż:) buziaki
-
a tak w ogóle, to: isiu, serdecznie gratuluję Ci umowy o pracę- wspaniały prezent mikołajkowy:D mamo natalki- naprawdę miło się Ciebie czyta :D fiona- ja także mam kryzys wiary w mój związek... trzymajcie się kobietki. spadam stąd, bo już dość na marudziłam. buziaki.
-
hej mamulki:D tpmamusiu- gratuluję miłego poranka z Twoim aniołkiem Carla i Nesiu- dzięki za słowa wsparcia, ale mój mąż jest naprawdę niesamowicie upartym człowiekiem i racjonalne argumenty nie trafiają mu do głowy:(( mikołajki zaczęły się dla mnie całkiem przyjemnie... tylko później się wszystko skitrało... awantura z moimi rodzicami - stwierdzili, że pomimo całej miłości(?) do małej, nie przyjdą na chrzciny. spowodowane to było faktem ogólnej niechęci do mojego męża (nie akceptowali mojego wyboru od początku, a teraz to się naprawdę bardzo pogłębiło), następnie mała miała kolkę, później z pracy wrócił mężulek i poinformował mnie(!!!!!!!), że B. Narodzenie spędzamy u jego dziadków (ludzie ci także mieszkają w poznaniu- widziałam ich tylko na ślubie, przez całą ciążę nawet raz nie zadzwonili zapytać- jak się czuję, a swojej prawnuczki- jeszcze nie mieli okazji odwiedzić... mają po 71 lat i stan zdrowia, którego mógłby im pozazdrościć niejeden 30-latek!!!!!) i ja mam z nimi spędzić święta, bo mój mężunio tak zarządził- kolejny raz nie wziął pod uwagę mojego zdania... wieczorem poszedł spać na sofę (kara dla mnie, za to,że ośmieliłam się zaprotestować:( ) za około 2 miesiące wynosimy się do innego mieszkania i krzysztof kazał mi się pozbyć psa, bo ma go dość... psa, którego mam prawie 4 lata.... mój mąż wychowywał się w rodzinie, gdzie nie było żadnych zwierząt i nie ma chyba świadomości teo, że zwierzak, podobnie jak dziecko, to odpowiedzialność na lata.... wybaczcie, że znowu marudzę, ale jestem już tym wszystkim podłamana... jedynym moim szczęściem jest jaśminka i dziękuję za nią każdego dnia- w przeciwnym razie już dawno bym zwariowała... przepraszam....
-
dzien dobry mamuski:D witajcie isiu i elu- jasminka i ja dolaczylysmy do forum chyba w czasie waszej nieobecnosci:) elu problem z lezeniem na brzuszku jest mi sawietnie znany, gdyz moja corunia za chiny ludowe nie da sie na nim polozyc, a jezeli jakos mi sie to uda, to momentalnie jest taki lament, ze sasiedzi pewnie sadza, ze katujemy dzieciatko;P isiu naprawde przykro mi z powodu klopotow zdrowotnych twojej coreczki:( ale na pewno bedzie lepiej, a ty jestes super dzielna dziewczyna:) dalka fajnie, ze robicie chrzcinki w domu:) u nas niestety by to nie przeszlo, gdyz mamy zbyt malo miejsca na ten tlum, ktory ma zamiar sie zwalic:D tpmamusiu natalka za niedlugo wykuruje sie i wszystko bedzie oki:))))) fiona faceci to skonczeni kretyni- stwierdzam to po dokladnej obserwacji najblizszego (samczego) otoczenia- byc moze twoj maz w koncu zrozumie, co moze stracic, bo rodzina, to cos najpiekniejszego i najwazniejszego na swiecie... nie martw sie naprawde trzymam kciuki za to, by zmadrzal;) zazdrosna- kobieto, co ty tu robisz?? urodzilas dziecko w sierpniu? nie, to poszla won:P puzuniu super cie tu widziec dominisiu fajny ten twoj synus:) imiennik mojego meza:) mamo natalki trzymaj sie cieplutko :) twoja historia naprawde mnie poruszyla, zaluje, ze moja rodzina, choc nigdy nie staly przed nia takie problemy, jest w rozsypce... iwka moj maz w wigilie pracuje do 19-tej i to poza poznaniem, wiec w domu bedzie kolo 21-szej... ciesz sie tym, ze pracujesz TYLKO do 16:D carla- praktycznie kazdy maluch mial jakies plesniawki w dziobku:) np. ja praktycznie cale dziecinstwo:D:D:D:D:D trzymajcie sie moje kochane cieplutko, do \"zobaczenia\" pozniej:) ps. nie poszlam dzis na uczelnie, bo nie mamy juz opiekunki:(
-
czesc dziewczeta:) witam weekedowo-grudniowo:) mam ostatnio kiepskie dni, praktycznie caly czas kloce sie z mezem :( juz w ogole normalnie nie rozmawiamy:(((( mam mega-dola:( chce mi sie ryczec, ten madrala wymyslil sobie, ze za pol roku wyjezdzie na misje pokojowa do libanu:( a ja zostane sama z malutka... twierdzi, ze taka ma prace i w zw. z tym musi wyjechac:( guzik prawda- nie musi tylko chce, a jego rodzina go jeszcze w tym wspiera!!!!!!!!! nie dociera do niego, ze moze wrocic w plastikowym worku, cholerny glupek:( ja nie potrafie tego zaakceptowac, on jest o to wsciekly- zamkniete kolo:( jeszcze dzis mniezirytowal przyszly ojciec chrzestny jasminki, brat mojego meza- tydzien przed chrzcinami dzwoni, ze mamy przelozyc chrzciny, bo mu jednak termin ni pasuje!!!!! co za tupet!! na zaocznych studiah ma tego dnia kolo, wiec my mamy zrobic chrzciny innym razem!!!!! teraz juz naprawde wszystko mnie wqrza- moze w innych okolicznosciach potrafilabym na to gwizdac, ale teraz.... przez to wszytko czuje, ze szykuje mi sie nawrot mojego chorobska, ale krzysztof ma to w nosie.... kiedy zapytalam go co sie stanie z jasmina, jak wyladuje w szpitalu, gdy go nie bedzie, to uslyszalam, ze na pewno nic mi nie bedzie:((((( teraz pojechal na silownie a ja siedze w domu i becze przeklete zycie:( dzis mam dosc calego swiata:((((((( przepraszam Was za marudzenie, ale nie potrafie o niczym innym myslec... trzymajcie sie dziewczynki cieplutko , buziaki dla bejbisiow zajrze tu jak mi sie polepszy.pa
-
halo dziewczynki, po raz kolejny dzisiaj:P iwka- jezeli wydaje Ci sie, ze w gdyni jest zimno- serdecznie zapraszam do poznania:PPP zimno i szaro- oto jak u nas wyglada dzisiejszy dzionek:D musze sie doprowadzic do porzadku i wreszcie jechac do knajpy, bo chrzciny za tydzien, a ja nadla nic nie zalatwilam:D:D:D to sie nazywa leniwiec parszywy:D dalka- nie widzialam tych nowych zdjec, one sa u ulci, czy u dawidka?? nie przestraszcie sie trzech podbrodkow jasminki;) dominisiu - na bolacy kregoslup proponuje- diclofenac (pod postacia voltarenu lub voltenacu w zelu), poza tym wieczorem natrzec sie amolem i przede wszystkim trzymac plecki w cieple, bo to naprawde baaardzo pomaga- cierpie na chroniczne zapalenie stawow, wiec wiem co mowie:) teraz, odpukac w niemalowane, od 1,5 m-ca moje stawy w kosc mi nie daja, ale niedlugo po porodzie wysiadly mi obydwa nadgarstki:( powinnyscie mnie bylo zobaczyc jak bralam dzidzie w usztywnione takimi specjalnymi nakladkami lapki:)) trzymajcie sie babeczki kochane, ja na dzis juz chyba koncze nadawanie:D zaraz zmykam z domku buźka