Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

julia.

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez julia.

  1. dalka już pedze podziwac nowe zdjecia ulci:) ja tez dodalam zdjecia jasminka, ale niestety cos mi sie kitra jak wstawiam opisy:| carla- fajnei, ze jestes:)) buziaki dla dustinka (bylam na jego stronie na bobasach- rozkoszny bejbis) do pozniej:)
  2. dziewczeta:) dzisiejsza noc przejdzie do historii naszej rodzinki 21-5.30 jasminka spala cala noc!!!!!!!!! oto tabela po naszej nowelizacji, ale nadal nie wiemy ile mala mierzy cm- ja obstawiam, ze ok. 63-4, ale nie pisalam, bo naprawde to nic pewnego:))) DominisiaKrzysiu.......13.07..5.11.....75cm........7100 NesiaMateuszek........20.07..26.11.........?........7660 Ania69x2Adrianek......26.07..26.08 Iwka26Adrianek........30.07..4.11.......70cm......6450 Karin2005Oliwia Wiki 02.08...02.09......60 cm......4800 PuzaMarlenka...........07.08..07.09. CarlaaDustin Alex......08.08..03.011......65 cm......6240 www.dustin.bobasy.pl RikaLena................09.08..09.09.......59cm.......4800 ArkadiaNadia .........11.08..11.09......................6410 SkyePaulinka...........12.08..12.09.......62cm........5300 www.skye1981.bobasy.pl IsiaWeronika...........12.08..12.09.....................5820 TPMamaNatalia........12.08 ....9.10........58.........5200 www.yarucha.bobasy.pl KarolkaPartyk..........14.08..14.09 DalkaUrszulka..........15.08..15.09........57cm.......4350 www.ulcia.bobasy.pl AsiawrocOla............15.08..15.09 Ewca22Majeczka......18.08..18.09 NiuninkaNina …………….20.08………………… 59 cm……… 4935 www.niuninka.bobasy.pl PszczolaTobiasz........22.08..22.09 Ela79Michalek..........25.08..25.09........?.............5760 Fiona79Tymoteusz...28.08..28.09.........60cm........5575 Julianka80Jaśminka..26.08....30.11.....................6330 www.jasminek.bobasy.pl Mama Natalki....................................................... www.nataliajaworska.bobasy.pl wczoraj kupilismy malutkiej super-kiecke na przyjecie po chrzcinkach:)) jest brazowa z pomaranczowymi elementami i do tego pomaranczowa bluzeczka:)) mala bedzie przesliczna:)) wczoraj wywolalam film, wiec w zw. z tym postaram sie jeszcze dzis umiescic swieze zdjecia na stronce bobasy.pl mateuszkowi gratulujemy zabka:)) a adriankowi 4 miesiecy pozniej napisze cos jeszcze. buziaki
  3. dzien doberek:)) kochane- w naszym przypadku kaszka, to jest czysta mitologia... jasmina wszamala o godz. 22 130ml kaszki. o 4.30 byla glodna jak wilk!!!!! ja juz nie moglam zasnac do 6, wiec jestem rewelacyjnie wyspana:P ehhh- c'est la vie... jak mawia moja mama "kto ma dzieciatko, ten ma swiatko" :D:D:D moj maz zrobil mi cudowna niespodzianke... i nie poszedl do pracy :) buhahaha, wiec mam dzis faceta w chacie:)) jasmin cos mi kaszle od wczorajszego wieczora... nie wiem czy przypadkiem sie nie przeziebila:( poza tym ma zatkany kanalik lzowy, a termin do okulisty na 12.12!!! co to jest za chory kraj!!!! koncze podstawowke i uciekamy przez zielona granice;) trzymajcie sie cieplutko. buziaki. j.
  4. niuninko- Twoja corcia to prawdziwe cudo!!!!!!!!!!!!!!! dalka- wosku nie lejemy, ale za to piomy sie dzis czerwonym winkiem i.... dobrze mi:) dzidzia po szczepieniu jest nad wyraz spokojna, wiec pewnie andrzejki beda przywoite:) dzis na noc daje jasmince flache z kaszka, wiec jutro zdam relacje, jak po tym specyfiku spala:)) kupilismy malej kilka sloiczkow, ale na razie nie mam jej odwagi ich dawac:)) potrenujemy z kaszka i zobaczymy jak bedzie:):):) trzymajcie sie dziewczeta cieplutko:)) milego wieczoru:D
  5. skye! cudo! a tak w ogole niuninka i skye- czy my przypadkiem nie mamy jednego dziecka??:> jasmina budzi sie o 3 i daje mi lekcje pogladowa na temat: co dzidzia w nocy robic powinna:)) tpmamusiu- zobaczysz jak natalka troche podrosnie- bedzie lepeij:) po kazdej burzy przychodzi slonce, a natusia juz jest malym sloneczkiem:) trzymajcie sie cieplutko- a Ty asiu- kuruj sie!!!!!!!!! buziaki j&j
  6. halo mamuśki:) moja mala wazy 6,330- sama sie zdziwilam, ze tak duzo:) ma tez odrobine lepsze wyniki krwi, wiec jestem baaaaaaaaaaaardzo szczesliwa:) pisze z jasminka na rekach, bo usilujemy odbic po jedzonku, by nie powtorzyla sie sytuacja z rana- juz bylysmy gotowe do wyjscia, gdy herbatka i \"twarozek\" znalazly sie na ubranku:) kiedy dotarlysmy do przychodni- pani dr juz wychodzila:) na szczescie jeszcze zbadala mojego smyka i szczepienie zostalo zrobione:)))) tpmamo- natalka jest rozkoszna:) gratuluje slicznej coreczki:) czekam na linki od innych mamus, ktore zechca sie pochwalic swoja dzidzia:))) buziaki
  7. czesc dominisiu:) czesc reszcie mamusiek, ktore gdzies zniknely:) dzis juz ostatni dzien listopada... do chrzcinek jeszcze zostalo 10 dni, a ja jestem NAPRAWDE przerazona!!!! musze jechac, potwierdzic rezerwacje do knajpy, zabic ojca chrzestnego;) za to, ze nadal nie ma zaswiadczenia o bierzmowaniu, wykombinowac jakis stroj dla dzidzi........ o boshe!!! dzisiaj mamy szczepienia, wiec wreszcie sie dowiem ile jasmin wazy:) mojemu dziecku, ktore juz przesypialo cala noc- nagle przywidzialo sie jedzonko o 3 w nocy.... wiec druga noc z rzedu- jadlysmy do 4... oczywiscie po papu- jasmina spi znowu do 6, ale fakt pozostaje faktem, ze dzidzia budzi sie w nocy glodna... wczoraj pierwszy raz probowalam z kleikiem kukurydzianym- mala zjadla go z wielkim apetytem:) wiem, ze troche wczesnie zaczynam kombinowac z jej jedzonkiem, ale ona jest CALY CZAS glodna- je co 3 godziny po 150ml mleka i ryczy, ze chce wiecej... hehe, maly zarlok dla Ciebie dominisiu:) buzka
  8. halo mamusie:) nesiu i tp mamo - dziekujemy baaaardzo ładnie :) pare tygodni temu tez bylam chora, a poniwaz moj maz mial wtedy sluzbe (tzn. wybywa do pracy na prawie 2 doby), wwiec musialam poradzic sobie sama :) na twarzy mialam caly czas taka \"apteczna\" maseczke, nie calowalam w tym czasie jasminki i nie bralam jej na rece. zarazilam sie od meza i naprawde ciezko przezylam te chorobe, a dzidzia nic :) maly twardziel:) my zdychalismy, a maluch nawet nie psiknal :) teraz mam problemy z nerkami :( zaczelo sie na poczatku listopada i tak jakos mnie trzyma :/ jednak to malutkiej zdrowko jest teraz najwazniejsze, wiec nie bede marudzic :) zalatwilam malej chrzcinki 10.12. o 15 moje corunia bedzie juz ochrzczona :)))))))) a propos zdjec- na tym na bobasach, jasmina ma 10 dni :) nie mamy aparatu cyfrowego, wiec jest tylko jedno, ktore zrobila jej moja znajoma , ale jak tylko wywolam film- zeskanuje fotki i dorzuce je tam :)) dziewczyny, a moze macie gdzies w necie zdjecia swoich dzieciaczkow?? jezeli tak, to plizzzzzzzzzzzz rzuccie mi linkiem, to je sobie poogladam :)))) trzymajcie sie cieplutko, wracajcie do zdrowia moc usciskow j&j
  9. halo tp mamusiu :) co sie dzieje???? jak natalka i jej kaszel???? pozdrawiamy serdecznie julia i juz 3-miesieczna jasminka
  10. halo puzuniu! coz to za grobowe klimaty tu nastaly :( nie uciekaj stad, bo juz w ogole sie zrobi pustka... poza tym ja tez nie karmie piersia, bo nie moge, a mam podobne doswiadczenia (oczywiscie wsrod znajomych, nie z autopsji ;) ) dotyczace odpornosci dzieciaczkow- ja nie twierdze, ze wplyw na to ma rodzaj pokarmu, tylko moze jakas \"dziedziczna\" odpornosc. moja dzidzia na pewno nie jest ksiazkowa, np. je wiecej niz powinna (ale ja jej jedzonka odmawiac nie bede :) przykro mi, ze nawet w tak banalnej sprawie moze dojsc do scysji:( a propos kina- \"ten harry potter\", to istny \"brudny harry\" ;) trup sciele sie gesto, zewszad wypelza czarna magia, a i sami bohaterowie robia sie coraz mniej mili... bylam z jasminka na badaniu krwi, wrzask nieziemski, ale jakos przezylysmy :) trzymajcie sie dziewczynki cieplutko, w ten mrozny jak diabli dzien paputki
  11. ale bzdurę palnęłam :) jaśminka psika od dni 10, a nie 19... sorry za zawirowanie :) co z carlą i d.a.? zniknęli jakoś stąd i nie wiem czy się coś poważnego z dustinkiem nie dzieje :( jeżeli któraś z Was ma jakieś wiadomości dajcie znać:) wszystkim przeziębionym dzieciaczkom- dużo zdrowia życzę (mojej niuni też- oczywiście ;) ) dziś wieczorem idę do multikina na przedpremierę czwartego "harry'ego p." niestety bez męża, którego z dala od domu przez najbliższe 1,5 doby będą trzymać obowiązki służbowe...:( znalazłąm zastępcze towarzystwo- moją kochaną qmpelę asię, a dzidzią zajmą się moje mama i siostra (co dwie głowy to nie jedna :) ) trzymajcie się dziewczyny cieplutko
  12. hej dziewczyny:) właśnie zalizyłam kąpanie jaśminki :) siedziała koło mni przy kompie, nagle stęki, jęki (wczoraj nie robiła qpki)- idziemy do sypialni na przewinięcie, a tu... wszytsko brudne (łącznie ze skarpetkami ;) )cóż było robić- wykąpałam malucha, bo po 4 chusteczkach zorientowałam się, że zawartość pieluchy bez mała na plecki wypływa :):):) to jeszcze nie koniec atrakcji- poprosiłam zuzię, która właśnie wychodziła, by się cofnęła i nalała wody do wanienki. ściągnęłam z dzidzi cały przyodziewek, niosę ją do łazienki, a ten zbój w drzwiach zrobił siusiu- które znalazło się a) w łazience :) b) w korytarzu :):) c) na mojej bluzce :):):) d) moich butach i skarpetkach :):):):) zastanawiam się, czy urodziłam chłopca, czy dziewczynkę;) idę po kawę nr 2 buźka
  13. Halo TPMamo! Halo Puzo! Halo Hazardzistko;)! TPmamo- nie martw się na zapas, bo może to tylko jakieś lekkie przeziębienie, a apropos kaszlu, to Jaśmina psika i pokasłuje już 19 dni, a lekarka zarządziła wczoraj, że odstawiamy wszystko poza witaminą C (mamy Juvit- kropelki, które mała b. lubi), więc nie martw się na zapas, bo być może rozejdzie się po kościach Trzymamy kcuki za Natalkę :) A tatę skoro jest przeziębiony- proponuję \"wystawić\" z sypialni :))) Puza! W Poznaniu pogoda znośna, ale też bez rewelacji :) pierwszy dzien, od naprawdę dawna, nie jest mokro, więc odbieram to in plus :) Piję kawkę razem z Tobą- kończę pierwszą, zaraz zrobię drugą :) Być może Dalka zniknęła z netu, gdyż wczoraj rzeczywiście wygrała \"dużą bańkę\" i już szaleje po Hawajach :)) Pozdrawiamy- Jaśminka i Julia ps. Puza, gdzie Ty mieszkasz, ze jest jeszcze ciemno? w górach? sorry za pytanie, ale zafrapowała mnie ta kwestia :)))
  14. aaaaaaaaa dziewczyny napijcie sie CHERBATKI w moim imieniu :)))))
  15. Halo Dalka! Halo Puza! Ja dzis sie pokrzepiam woda mineralna:) od wczoraj zaczelam dietke, po ciazy zostalo mi jeszcze 13 kg ekstra, a nie moge juz na siebie patrzec... dodatkowo zmotywowala mnie w ubieglym tygodniu krawcowa ;( poszlam odebrac spodnie, bo skracala mi nogawki i zapytala mnie, dlaczego nie obwiazuje brzucha bandazem? zrobilo mi sie przykro jak nie wiem co, ale nic nie powiedzialam... zaznaczam, ze krawcowa ma wasa, wzrost siedzacego psa, rodzila z 9 lat temu (bo mniej wiecej tyle lat ma jej synek), a jak sama mi przyznala- do dzis zostalo jej 10 kilo nadwagi :P zaznaczam, ze nie powiedziala tego milym tonem, ktory mial mnie zachcecic do czegos, ale wrecz z lekka kpina w glosie:( pasqdny babsztyl:P co do sloiczkow- wydaje mi sie, ze chociaz sa one przebadane pod kazdym kontem, to nie maja one \"szczypty maminej milosci\", ktora kazda z nas wklada w papu dla swojego maluszka !!! moze zabrzmialo to jak bym miala lekkiego swira ;) , ale ja tak uwazam :) wiec bede jasmince gotowac jak dlugo bede miala na to czas!!! nie bede sie bawic sama w soczki i takie tam, ale co to za problem obrac i ugotowac marchewke, czy jakies miesko?? a jeszcze jedna sprawa- pani pediatra jest tzw. panna w stanie wolnym i nie posiada potomstwa- pomimo tego, ze uwazam ja za swietnego lekarza, uwazam, ze na niektore tematy nie powinna sie wypowiadac! ide produkowac zupke dla nas na obiad:) buzka
  16. Halo Puza :) dzisiaj mam troche czasu, wiec piszemy :) Jasminka ma niedokrwistosc, wiec caly czas podaje jej zelazo, ale martwie sie o nia, bo wiadomo, ze anemia u takiego maluszka to powazna sprawa:( termin do hematologa mamy dopiero na 12.12. choc zapisywalam ja w polowie pazdziernika!! u nas dzis mgliscie, deszczowo i ogolnie do bani, ale my sie tym nie przejmujemy :))) po poludniu musze leciec na jedo konwersatorium i zostawie mala z moja szalona siostra (biega z jasminka po mieszkaniu, macha jej raczkami i nozkami, a mala jest zachwycona!!!!!! smieje sie w glos )- jasmina i zuzia- to milosc absolutnie odwzajemniona :)) pozdrawiam serdecznie, piszcie kochane, piszcie :)) czekamy w poblizu :))
  17. halo dalka:)) juz sie zglaszamy :)))) a propos kupek- temat rzeka ;) - jasminka potrafi kupy nie zrobic przez 3 dni- w tym czasie jest upiornie marudna i placzliwa, ale jak juz przyjdzie co do czego... stekanie, jeczenie, wielkie szuuuuu.... i jest cos, czym mozna by skazic caly teren wlkp :) buahahhahah podobno do 3dni to norma, powyzej- tez jakos przejdzie :) na szczescie jasminie kupki juz sie wyrownaly- robi 1-2dziennie, ale wczoraj zrobila mojemu mezowi absolutna mine przeciwpiechotna (nasz tatus jest zolnierzem stad nomenklatura ;) kupka byla rozmiarow malego kota... buahahahhaahha dzis mala miala byc szczepiona, ale nie przeszlo jej jeszcze przeziebienie, wiec pani dr zdecydowala poczekac tydzien. poza tym zapytalam ja kiedy moge zaczac dawac malej cos ponad bebilon- powiedziala, ze juz moge zaczac probowac z kaszka (powolutku), a na moje slowa, ze w przyszlosci- tzn. za m-c, chce malej gotowac, opierniczyla mnie, ze teraz sie daje dzieciom tylko sloiczki!!!!!!!!!!!!!!!! w sumie interesujaca teoria, bo zewszad slysze, ze najlepsze dla maluchow sa obiadki domowe!! co Ty na to?? Buziaki dla Ciebie i malej Uli :))
  18. witajcie :) Jak minął weekend?? U nas leniwie dosyć- tata sprzątał, a my... nie;) Już odpowiadam na Twoje pytania Carlo: jesteśmy z Poznania, od początku było wiadomo, że będę rodziła przez cesarskie cięcie, więc obyło się bez zbędnych stresów- w dniu, gdy poczułam się gorzej, pojechałam do mojej pani doktor, na ktg skurcze wychodziły słabiutkie, ale miałam 3cm rozwarcia, więc wysłała mnie do szpitala (na Polną). Rano już było 5 cm, więc byłam \"krojona\" chyba jako pierwsza. Później doba na iomie i wreszcie upragniony maluszek był ze mną, ból po cesarce- umiarkowany, dogryzały mi raczej inne rzeczy, przez które później nie mogłam karmić Jaśminki piersią. Ogólnie było przyzwoicie, przychodziła do nas bardzo sympatyczna położna, której mąż pracuje w tym samym fachu, co mój, w zw. z tym szybko złapałyśmy wspólny język :)) T.P. Mamo- bardzo dziękuję, imię córuni także mi odpowiada :)) Pozdrawiam weekendowo i do \"sklikania się\" we wtorek. Jutro mam wykłady i seminaria od 9 do 18.15 :( mała będzie z opiekunką. Jakoś nie mam do niej zaufania, a są olbrzymie problemy ze znalezieniem kogoś tylko na dwa dni w tygodniu, ale muszę szukać, bo Jaśmina jest najważniejsza, a ta pani wg mnie nie jest najlepszą opiekunką jaką można sobie wyobrazić... Trzymajcie się dziewczęta cieplutko. U nas zimno, mokro i ogólnie nieciekawie, ale do marca już tylko 5 miesięcy ;) buahhahahha Buziaki
  19. Cześć Mamusie i Dzidziusie! Coś mi dzisiaj komp padł- po południu był formacik :) Jaśmince zaczęło upiornie ropieć oczko, byłam z nią u lekarza i ma jakąś infekcję, mam jej m.in 3*dziennie podawać wapno w kropelkach (po 2,5ml), pani doktor łatwo było powiedzieć- wszystko jest momentalnie wypluwane i ląduje na: śliniaku, śpioszku, łóżku, mnie i ogólnie całym dzieciątku... Może macie jakiś patent na podanie dziecku syropu?? Zaznaczam, że wykorzystuję momenty, kiedy malutka płacze, bo w przeciwnym razie byłoby kompletnie po zawodach... echhhhhhh... Chyba kiepska ze mnie matka skoro nie wiem jak wlać maluchowi syrop do buźki... :( po krótce opowiem Wam moją historyjkę, którą zapowiadałam rano, jak kogoś nie interesuje- opuśćcie ten fragment. Piszę to w formie pochwalenia się własną głupotą i z góry zaznaczam, że nie mam do nikogo pretensji:)) A było to tak.... [buahhahahhh, zaczyna się jak bajeczka dla dzieci] do roli mamy przygotowywałam się solidnie, w dniu, gdy trafiłam do szpitala mąż kupił mi laktator elektryczny medeli, ponieważ planowałam karmić malutką także po powrocie na uczelnię (studiuję dziennie). Niestety z różnych powodów, dla mnie b. przykrych, a o których nie mam ochoty rozmawiać- nie mogłam karmić maluszka piersią. Laktator był używany dokładnie 6 dni, a później zaległ w szafie. Pewnie uznacie mnie za wariatkę, ale fakt, że nie mogłam karmić Jaśminy, do dziś uważam za swoją wielką porażkę.Laktator, co rusz wpadał mi w ręce i drzaźnił mnie jeszcze bardziej. Koniec końcó stwierdziłam, że sprzedam go, bo nie chcę się na niego natykać i sobie przypominać różne nieprzyjemne rzeczy, które miały m-ce po porodzie. Wystawiłam go na aukcji internetowej, dotychczas byłam jedynie os. kupującą, do kompletu dorzuciłam wkładki laktacyjne. Następnego dnia rano dostałam mail od kobietki, która zapytała, czy zakończę aukcję przed czasm, poprosiłam ją o telefon, zadzwoniła i usłyszałam, że jest jej natychmiast potrzebny i czy może go odebrać jutro... Następnego dnia przyjechał tatuś, który nie wyglądał na specjalnie ucieszonego pojawieniem się na świecie potomka, okazało się (jak nam powiedział), że urodziła mu się córeczka i, że żona potrzebuje ww sprzętu. Pomyślałam, że biedna kobieta pewnie nie ma czasu latać i załatwiać takich spraw- dałam mu jeszcze jedną paczkę wkładek (mi się one na pewno nie przydadzą, a jej zapewne bardzo). Facet już się zbierał do wyjścia, kiedy przypomniało mu się o gwarancji- na aukcji nic nie pisałam o niej, bo nie mam sino-zielonego pojęcia gdzie też ona może być. Wytłumaczyłam mu, że nie mam jej b. mi przykro, ale naprawdę nie mogłam jej znaleźć. Wręczył mi umówioną kwotę i poszedł. To oczywiście nie jest koniec mojego opowiadanka. wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy następnego dnia zajrzałam na allegro i zobaczyłam, że kobieta, której sprzedałam laktator, wystawiła go ponownie na aukcji, ale za kwotę blisko 2* wyższą niż ta, którą zapłaciła mi..... Głupia jestem upiornie i jedyną osobą, do której mogę mieć pretensje, jestem ja sama, ale poczułam jakiś taki niesmak- ta bajeczka o urodzeniu dziecka i pilnej potrzebie zakupu... bleee... Dobra kobietki, mam nadzieję, że nie umarłyście z nudów. Życzę spokojnej nocy. Trzymajcie się :) :) :)
  20. Cześć i czołem! Nesia- serdeczne dzięki za tebelkę :) moja mała właśnie je drugie śniadanko (pierwsze było o 5.20 :) ) To dziecko jest niemożliwe- jak tylko zobaczy flachę z mleczkiem, momentalnie uśmiecha jej się buźka :) NIe wiem jak jest przy karmieniu piersią, ale mała śpi naprawdę ładnie od 23 do 5/6 rano, nie mogę na nią narzekać, bo się wyspiamy :) tylko po porannym karmieniu biorę ją do łóżka, bo zaśnięcie zajmuje jej sporo czasu i gdybym włożyła ją z powrotem do łóżeczka, to bym musiała co chwilę wstawać ;) piszecie o spaniu z pieluszką, Jaśmina bez pieluszki, w formie takiego jakby kołnierza przy szyi- nie zaśnie za Chiny, a jeżeli jej zabrać pieluchę budzi się i lamentuje :) położna pokazała mi jak ją położyć, by malutkiej nic się nie stało i już tak jest :) Carla- szacunek- ja NIENAWIDZĘ prasować i od czasu jak mała skończyła miesiąc (ww położna powiedziała, że jeżeli dzidzia nie ma skłonności do alergii, to tyle wystarczy), w związku z tym prasuję tylko jaśminkowe pościele i czasami body lub kaftaniki. Później Wam napiszę jak przez własną głupotę i łatwowierność zostałam nabita w butelkę (od laktatora ;) ) buziaki
  21. Iwka zapytaj o proverę jak będziesz u ginekologa- jednorazowo to wydatek 100 zł, ale zwykle pigułki na 3 miechy kosztują więcej :) nie mam po nim żadnych skutków ubocznych, dostałam go 2 tygodnie temu i czuję się świetnie :) żadnych miogren, wahań nastroju ani nic w ten deseń. u nas też z nieba pada coś na kształt śniegu z deszczem, ale nawet nie chcę o tym myśleć, zwłaszcza, że za chwilkę muszę opuścić dom i wyjść do krawcowej odebrać spodnie... ciemno, brzydko i tak do marca :( mimo to pozdrawiam słonecznie :)
  22. Halo mamusie i dzieciaczki:) Serdeczne dzięki za miłe powitanie :) ! obiadek już się gotuje, więc wracam do Was ;) już podaję \"nasze\" wymiary : 3210g, długość 51cm, 26.08.05. godz. 10.15 (oficjalnie, ale w czasie porodu dokładnie widziałam zegarm i jestem pewna, że malutka urodziła się o 10.10 ;) ) Nie wiem ile Jaśminka waży dziś, bo szczepienie i ważenie jest dopiero za 2 tygodnie, ale na moje oko- spokojnie ponad 6 kg:)) A propos antykoncepcji (bo jak ogólnie wiadomo dzidziuś jest zawsze koncepcją ;) ) dostałam zastrzyk depo-provera, który starcza na 90 dni, nie wiem jak po nim wyglądają @, ale przy moim roztrzepaniu to jest idealne wyjście, bo o pigułkach zapominałam b. często (nie wiem czy dobrze mi się kojarzy, ale można go chyba dostać także karmiąc piersią...) teraz pędzę wieszać pranie, bo pralka coś złowieszczo umilkła :) trzymajcie się drogie mamuśki :)
  23. Witajcie drogie Mamusie :) Dotychczas byłam tylko cichą sympatyczką Waszego topiku, ale odpowiadam na apel i, jeżeli macie na to ochotę, dołączam się :) Termin porodu miałam na 10 września, ale moja córunia urodziła się 26 sierpnia :)) Teraz malutka ma już prawie 3 miesiące, śmieje się praktycznie cały czas i jest naprawdę małym aniołkiem :) Niestety nie mogłam karmić Jaśminki piersią, więc od początku jest na bebilonie1, rośnie jak na drożdżach i myślę, że to jest kwestia góra 2 tygodni, jak będę musiała wyjąć ubranka na 68 cm:)) Od poniedziałku jest lekko niespokojna, a na dziąsełkach wyczułam takie jakby kuleczki- czy to możliwe, że to już ząbki?? Pozdrawiamy Was ciepło, pomimo pasdnej pogody za oknem- mokro, brzydko i ogólnie feee ;) Jaśmina i Julia
  24. Do ojejjkuuu:) serdeczne dzięki:) imię mojej córeczki jest dla mnie najpiękniejszym na świecie:) Ja także nie lubię zdrobnień, na małą mówię po prostu Jaśmina lub Pyzunia (ze względu na buźkę jak księżyc w pełni;) ) teraz już idziemy spać, gdyż moje dzieciątko masakruje mnie totalnie,, codziennie od piątej rano :) Pozdro
  25. Witajcie! Od momentu, kiedy tylko dowiedzieliśmy się, że jestem w ciąży zdecydowaliśmy się z mężem na \"podział\";) ja wymyślam pierwsze imię dla dziewczynki i drugie dla chłopca, a on pierwsze dla chłopca i drugie dla dziewczynki:) Przy wyborze imion nie sugerowaliśmy się modą, w najmniejszym stopniu!!!Moje imię, kiedy byłam dzieckiem, było rzadkie wśród dziewczynek i chciałam, by tak samo było z moją córeczką, a zawsze podobało mi się imię Jaśmina, mąż chciał Anię, więc córunia miała być Jaśminą Anną. Chłopczyk miał mieć na pierwszę imię Aleksander (imię jego prapradziadka), a drugie Jan (praktycznie wszyscy mężczyźni w naszych rodzinach je noszą, więc miało to być odwołanie do pewnego rodzaju tradycji ) Oba imiona i męskie, i żeńskie fajnie pasowały do naszego nazwiska:) Nasza córunia ma prawie 3-miesiące i jest najukochańszą Jaśminką świata. Być może ktoś z Was uzna, że upadłam na głowę nadając jej to imię, ale nam ono się naprawdę podoba:) Pozdrawiamy J&J
×