julia.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez julia.
-
no właśnie misiu- ja też tego nie rozumiem;) jeszcze jutro bladem świtem muszę jechać w miejsce, które pogłębia moje stany depresyjne:o ale za to wpadnę do moich kochanych kolegów na kawę, bo też się wynieśli z naszego świńskiego banku:P ino co z krzaczkiem? eh, pociągnę ją chyba ze sobą:o
-
dziś ma dolinę psychiatryczną:o cały wredny świat jezd przeciw mnie ale na kawę, misiu jak zwykle- jestem carluniu zgago, ja cię jeszcze chałwą turecką rzucę;) (generał kupił wczoraj kilo:o )
-
dalka- trzymam kciuki- mocno!!! misiu:D:D:D wojtuś w roli królewny na pewno byłby rewelacyjny:D kawa!
-
o tak! pączki, faworki, oponki- zdecydowane TAK:D:D:D:D:D
-
carla... ja cię uduszę... więcej nie piję z tobą kawy tpm- rzeczywiście- brzuszek już widać:) ale wyglądasz świetnie poza tym chciałabym powiedzieć,że specjalnie dla natalki, co kilka dni dorzucam coś na bobasy:D dalka- rzuć mnie choć ziemniaczanym pączkiem;)
-
cieć umyliśmy dziś dready krzaczka:o nie wiem czy nie będzie trzeba tego troszku przyciąć (włoski rosną samopas od zarania;) ) majorek:D n-k jak widać jest pełna niespodzianek;) hihi gosikka:D no to brudzio i cmok:D a propos n-k to, dziś dostałam 2(!) maile, od pewnego sfrustrowanego człowieka, z którym przez parę m-cy chodziłam do klasy w l.o. i on nie rozumie, dlaczego nie chcę go dodać do listy znajomych:o odpisałam mu tylko,że idę na jakość, a nie na ilość... poszlajam się tu jeszcze pewnie, bo jutro k. ma wolne, więc mogę zapomnieć o kompie:o a tak w ogóle, to skąd dziewczyny jesteście? może jest ktoś z pobliża?:D pozdr
-
zdżarło mojego posta:o wieje, zimno i tu i straszno;) piję wirtualną lampkę\\/ stawiam jeszcze dwie\\/\\/ i uciekam;)
-
po nocach śni mi się chianti, ale ono to raczej po lepszej wyżerce:P aktualnie przyjęłabym cokolwiek
-
misiu- no to ja proponuję jakieś wińsko na poprawę nastroju ogólną i co by ten wiatr przeklęty- zagłuszyć
-
może ktoś ma ochotę na małą kawkę;)? hehe:D pszczółko
-
dzięki za flachę:( co z macieńkim?
-
prawdopodobnie będę musiała utłuc mojego małżonka psia krew- budzi nas od tygodnia- o 6 rano krzaczek w radosnych podskokach o 6:07 wpadł do mnie i tylko usłyszałam: \"mamo tapty\" i oberwałam kapciami:o;):D misiu:D szpiegu:D:D:D nasz był różowy, ale cieszę się,że trzymasz rękę na pulsie:D gosikka- tak, mieliśmy pp- mój najukochańszy wózek, tylko nawet na takim zadupajewie ludzie niestety przywłaszczają sobie nie swoje:o piję już pierwszy nocnik kawy, bo o 10-tej muszę być w banku:) miłego dnia:D do później
-
cześć:) kawa? misiu- nie powiesz mi chyba,że śpisz:P?
-
kiwam łapką z wieczora, bo wspaniałomyślnie mnie na kompa wpuszczono:o a propos wózków, to już zdecydowano - prawdopodobnie w weekend wraca staruszek:D miłego wieczora jul. p.s. smaluszek...mmmmmmm....
-
gosikka-peppa rulez to ja do gyrosa dorzucam kotlety z piersi kurczaka, surówka (z białej i z kiszonej kapusty) no i ryż lub makaron:D z pół godziny temu krzak nam się niezacnie wyrąbał na kaloryfer:o świadkiem zajścia był krzysztof, który nie zdążył dolecieć... co to była za rozpacz no ale na szczęście nawet sińca nie ma:) misiu- jak chlewik??
-
mam was:D
-
misiu- jak dziś z wojtusiem?? dalka- jak twój szpital? pozdrawiam
-
misiu- biedny chlewik:( co mu? nadal gorączka? czy coś jeszcze? ja już piję kawę nr 2, na którą serdecznie zapraszam:) marta-przepraszam, zapomniałam odpisać na twoje pytanie: nie kupujemy nowego wózka, bo poza tym jaśmina ma jeszcze 2: taki duży chicco (jak natalki tmp), który stoi w piwnicy w naramowicach (co prawda jest ciężki, ale jest;) ) i mamy go zamiar przywieźć w najbliższych dniach. no i poza tym jest jeszcze prawie 30 letnia parasolka maclarena (prototyp i archetyp wszystkich wózków:P ), jeszcze po mnie(tak, tak:P ), która służyła za alternatywny pojazd, gdy jeździliśmy do moich rodziców:D od wczoraj stoi u nas przy drzwiach, ale zapewniam,że nikt się na nią nie połasi:P:D miłego weekendu
-
marta- przykro mi,że tak wyszło, ale zdrowie ninki jest najważniejsze:) poza tym, co się odwlecze, to nie uciecze:) następnym razem MUSIMY się spotkać:D:D:D tpm- fajnie,że natalka pozwala ci na zrobienie wszystkiego w domu:D a propos spacerów- na jak długo wychodzicie? przedwczoraj byłam z małą 1,5 godziny i chyba przeziębiła sobie pęcherz, bo zaczęła siusiać co moment:o kiepska sytuacja z tym zębem:( ale lekarze na pewno wiedzą co zrobić żeby było dobrze! gumi- napijemy się kawy, co? misia i carli ściągać nie będziemy, bo coś mi się widzi,że dziś mężowie są w domach:P irenko dzięki za sms-a, tak jak ci mówiłam- czekamy do końca m-ca:o
-
tak to już jest z tymi naszymi potworkami- bądź trollętami- ofkors krzak też- raz szaleje od 6 rano, a później przesypia 12 godzin hurtem;) rozmiar został dostosowany do misiowych zapotrzebowań ;):D:P
-
misiu- zgodnie z życzeniem> co się stało,że gorączkują- podziębieni, czy charakterologicznie;)?
-
no kochaniutkie- nieźle się opierniczacie:D:D na kawę się meldować i to zaraz!! skye, iwonko, dalka- widzę was na gadu:P:D;) misiu, carluś- na was można liczyć zawsze:D gumi boleśnie prawdziwe
-
dziękuję misiu jesteś najlepsza:D
-
oczywiście,że zdjąć:D ma dziś ochotę na mooooorze kawy, jakieś dziwne ciśnienie,czy cóś:P
-
dzień dobry:D kawa..hmmm?? mój nastrój uległ niejakiej poprawie;) gorzej z moją córką, która w swojej tadżyckiej odmianie języka polskiego, pyta, gdzie jest jej wózek:o pszczoło się mi wydaje,że już parę dni temu zaskoczona byłaś tym zdarzeniem? znaczy- zmyła?:P