Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Kawa firmowa:D Raz nam zaoferowali herbatę- ilość w zależności od stażu pracy:D mnie się przydział 40 torebek chyba:D jak zobaczyłam jak mi socjalna zaczyna pakować pojedyncze sztuki do woreczka to stwierdziłam, że jeśli sama pije herbatę to może sobie wziąć mój przydział bo ja nie pijam w pracy herbaty. Zaproponowała jeszcze,że mogę sobie to zabrać do domu ale nie skorzystałam:O
  2. Ło matko! ja czasem znajdowałam w torbie marchewkę w tej barwie. ale nie jak byłam uczniem tylko jak pracowałam. Czasem- jak nie miałam co żreć- to zabierałam paczkę osoby nieobecnej "owoce w szkole". O ile jabłko było zjadliwe to marchewka pokrojona w plastry i wysuszona na wiór. więc zawsze lądowała w torbie. A że często zmieniam torby a olbrzymie są tak,że łatwo coś przeoczyć, to marchew sobie kwitła...
  3. przeczytałam,że Obeznana preferowała mięso ZIELONE zamiast MIELONE:D dziwne upodobania:) JA męża też nauczyłam wszelkich kluch. teraz żywi się tym co ja i wygląda na szczęśliwego. czasem prosi się o jakiegoś ziemniaka ale mięso to niekoniecznie- chyba,że jakies wycudowane
  4. To Twoje dzieci jak ja. Ja moge makaron na setki sposobów wcinać i pierogi w każdej formie.
  5. Ja mało mięsa kupuję więc na cenach się średnio znam
  6. mnie na pewno:) Jakaś taka w proszku jestem. Franek dzisiaj od wczesnych godzin nadrannych wołał- a nawet płakał- przez sen,żeby dać mu kolacje i że on chce parówkę. Uspokoić go nie było mozna. Twardo spał i parówki żądał. Czasem przychodziły okresy spokoju ale później rozkaz wracał z większym nasileniem:O
  7. ja miałam kiedyś regał ale jak zobaczyłam na co młodego stać to się go pozbyłam. wspinaczki uskuteczniał szybciej niż zaczął chodzić. maluch to był- miał góra z 7 miesięcy jak zaczął.
  8. ja zrezygnowałam w domu ze wszelkich regałów z półkami bo miałam wizję przygniecionego dziecka. Ale i tak po szufladach włązi:O
  9. A może ona już dojrzewa. Jest po prostu doroślejsza od rówieśników:)
  10. ja już sobie przypomniałam skąd to znam. Nawet na własne oczy widziałam. kiedyś opiekowałam się dziećmi- 5- latką i trzylatkiem. I oni oboje to uwielbiali. To jakieś takie krótkie historie były. ten trzylatek chyba nawet bardziej fascynował się tym niż jego siostra
  11. Nie wiem dokładnie. wiem,że kiedyś jakiś trzylatek był zachwycony martynką i tak mi się utrwaliło:) ale jak do nauki cyztania to owszem- Zuźka się łapie:)
  12. ja generalnie lubię być w ciąży tylko że mi się od środka komplikuje. A martynka to nie dla młodszych przypadkiem?
  13. jeżeli dobrze kojarzę to te chyba nawet powinny być nie za ładne. o masz: "Dopiero po trzech-czterech tygodniach w miejscu wkłucia pojawia się czerwona grudka. Grudka powiększa się i uwypukla, zmieniając się w krostę, pod którą zbiera się ropa. Po kolejnym tygodniu lub dwóch krosta zwykle pęka. Z ranki może wypłynąć kilka kropel ropnej wydzieliny. Nie powinno to być powodem do niepokoju, bo krosta i owrzodzenie są objawami dobrze wykonanego szczepienia (to znak, że szczepionka "przyjęła się"). Ranka zagoi się sama"
  14. nie wiem czy kiedyś będę miała odwagę zdecydować się na 3 ciążę. dziecko owszem- ale ciąża mnie przerasta. A dzień faktycznie jakiś dupny jest:O
  15. ja juz mówiłam, ze mogę przygarnąć- tylko chyba umkło Ci. Teoretycznie nie powinna się skracać- tym bardziej jak dzieciak nie naciska. Jak będzie trzeba i można założyć kręga to mi lekarka na pewno zapoda. to mądra kobieta jest i z nią czuję się stosunkowo bezpieczna.Wiesz- ja jestem chyba specyficzny typ. ona tez sie o tym przekonała właśnie w poprzedniej ciąży. taka ta szyjka jest do dupy generalnie. mogę stawać na głowie a ona i tak chowa się w cholerę
  16. ja wyjściowo miałam ponad 4 tej szyjki więc całkiem pokaźna była. Bogu dzięki, ze chociaż ma się z czego skracać. Tylko po prostu nie mam do niej siły. te skurcze przychodzą tylko atakami- to nie jest teraz tak, ze mam je całe dnie. leżę sobie, odpoczywam, nic nie robią a to gnojstwo dalej żyje swoim życiem no!
  17. Szyjki mi jeszcze kawał zostało bo prawie 3 centymetry. na razie wciągam nospę i luteinę- bo też mi to pomaga doraźnie. Póki jest jeszcze taka długa to lekarka nie panikuje. Ale ja zaczynam. Bo leżąc prawie cały czas dalej nie mam szans na przyhamowanie tego. może jestem panikarz ale trochę już znam swój organizm i wiem, że jak moja szyjka się uprze to nie ma na nią bata. A przeraża mnie wizja szpitala ze względu na Frankowskiego:(
  18. Jak ja mam dość tych prawników. napisałam elegancki tekst. otworzyłam inny artykuł z którego wynika,że to co poprzednio pisałam jest już nieaktualne:Onigdy tego nie skończę
  19. Franek poszedł w dresach- z brązową sową na środku brzucha:D we wszystkim innym dosłownie się topił:)
  20. Dobrze,że nie wzięłąś. ta jest stylowa. nie zniszczcie to odkupię w lutym;)
  21. To trzeba mieć zaprzyjaźnioną aptekę- ja nie znam takiej, w której by dali
  22. A myślisz,że nie liczę? Pierwszą granicę bezpieczeństwa osiągnę w okolicy świąt:)
  23. bobodent to w ogóle guzik. Można na sobie sprawdzić. dentinox daje uczucie chłodu. bobodent nic nie daje.. Też słyszałam że viburcol na receptę. ale warto go mieć. wyżebraj u rodzinnego
×