Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. może i łatwizna ale i koszt większy. i dziecko duże już-Fasolowe małe. nie chciałabym z takim maluchem po knajpach się szlajać
  2. Włąśnie o tym mówię- zawsze fajnie mieć coś w zapasie. nawet jak nie powala- nie będziesz świecić oczami przed głodną watahą:) w przeciwnym razie rachunek z pizzerii Was pochłonie;)
  3. i widzę, ze moja ryba też Cię nie porwała. a ona też pierdzielona wytrzymała- nawet tydzień luzem może postać w lodówie
  4. Fakt- lody dobra rzecz- i stosunkowo tania. do tego ciasto Obeznanej które nawet mąz potrafi upiec;)
  5. A krokietów lub pasztetów- ale takich w naleśniku- nie chcesz? też szybko się robi i szybko podgrzewa.
  6. ja też rosołu unikam dlatego wcześniej poleciłam fasolę. jeszcze lepiej zapycha:) do tego genialne są zapiekanki makaronowe też. jak ktoś lubi to mogą być flaki. kilka dni wcześniej można zrobić też gołąbki siekane (kapuśniaki, bez zawijania- jak zwał tak zwał). Są to rzeczy genialnie sycące a stać w lodówce mogą całe wieki
  7. No jak przyjezdni to lipa:( 20 osób to jeszcze nie dramat- ja co drugą imprezę taką mam;) mówię Ci- pomyśl o daniach jednogarnkowych. to się robi stosunkowo łatwo zawsze a zapycha ludziska. Nawet banalny rosół może się sprawdzić. po kościele, na rozgrzanie i zapełnienie pierwszego głodu po talerzu. Później to już nawet mięsa mniej będzie potrzeba:)
  8. Nie no- z koncertem rozumiem. Trudna sytuacja. A gdyby coś ktoś u siebie przygotował i przywiózł? Jak siostra szykowała chrzciny to ja jej machnęłam parę rzeczy w domu i dowiozłam rano. Pewnie, ze dasz radę- jak trzeba to baba potrafi. Ale później zażądaj zasłużonego wypoczynku. cała niedziela Twoja. Ze sprzątania się chociaż wymigaj. Wąż sprząta, mamy z dziećmi a Ty się wyśpij, odpocznij, rozerwij czy co tam sobie wybierzesz.
  9. karkówka nie jest pracochłonna, zrazy spadną na mamę, kotlety mozna wcześniej przygotować. dacie radę. postaraj się same sałatki na koniec zostawić- bo to niedobre jak za długo stoi. a w ogóle to masz przyjezdnych gości czy miejscowych? bo jak miejscowych to się nie wczuwaj szczególnie- to są chrzciny malutkiego dziecka- każdy powinien zrozumieć, że nie masz czasu na pierdoły. w ogóle dla mnie te całe wyprawianie chrzcin to masakra. głupi zwyczaj. na kawie i ciastkach kończyć się powinno. ale niestety- ludzie zwykle liczą na coś. ja pewnie postawię na minimalizm. ale ja mam rodzinę miejscową
  10. ale licząc tylko na siebie też za daleko się nie zajedzie- zachowując przy tym zdrowie psychiczne. może jeszcze ktoś do pomocy się znajdzie?
  11. zrób takie żarcie, co Ci w lodówce postoi. Co chcesz robić w końcu na te chrzciny?
  12. Biedna Fasola. Możemy Cię wspierać tu psychicznie. Nie dziwię się kryzysowi.
  13. oj ja narazie tylko wizualnie patrze. a w szczegóły później się zagłębię;)
  14. ale jeszcze dużo kombinowania przede mną. chciałam kupić nowy stanik. ale nie wiem czy jest sens, jak zaraz będę karmić. chyba się wstrzymam. zapodam sobie z to może nowy szlafrok. do szpitala jak znalazł bo mój się zeszmacił:) w męzowym teraz łazę bo ona ma taki misiowaty(cium)
  15. ja też wolę tańszy i mniejszy. większy robił wrażenie wizualne. mnie się podoba też taki- można zrobić otwarty i kontakt http://allegro.pl/grill-kontaktowy-beztluszczowy-kurier-gratis-a-i1929858389.html ja podejrzewam, ze będę zadowolona. wiem mniej więcej czego się spodziewać. miałam taki badziew właśnie tylko nie kontaktowy
  16. A to faktycznie większość na wylocie;) mnie się zawsze marzyła duża rodzina:)
  17. Moje dziecko wewnętrzne zamieniło się w tasiemca. muszę je jakoś poskromić bo niedługo w lustro nie spojrzę:O
  18. Ogarnąć pewnie jest ciężko- ale w ogólnym bilansie pewnie raczej na plus:)
  19. alezyczerpujaca odpowiedz:) ja sie nie spodziewam cudow i wiecej jak 150-200 nie dam:) mialam kiedys takie cus i swietnie mi sluzylo. wielofunkcyjnych cudow nie poszukuje. takie zeby praktyczne bylo. w mikrofali nie skorzystam juz bo instrukcja poszla sie... now iecie... "puszczać" (zeby mnie nie cenzurpwalo:P). przeanalizuje i przemysle co kupic. a zawsze czytam opinie na necie. na jednej oczywiscie sie nie opieram. i zwykle sie sprawdza. wiem ze rozne oszustwa na necie. ale lepsze to niz nic:)
  20. mnie tez napierdala. ilez mozna lezec. a w nocy to male dranstwo sie przytargalo i rozpychalo
  21. taka sama upatrzylam dla siostrzenicy- ni to kiecka ni tunika. zalicytowalam. ale 6 dni mi zostalo a ja nie mam zamiaru tego pilnowac wiec pewnie pojdzie sie pierdzielic
  22. O żesz Ty! ale bosko! zazdroszczę- z taka wataha...nie jest latwo ale na pewno zajebiscie:)
  23. koszmar istny. przeciez od patrzenia na takie dziecko to mozna oslepnac:O
  24. przepraszam, wlasnie dopadlam lepsza http://allegro.pl/sukienka-tunika-bombka-satynowa-na-swieta-92-i1934491581.html
×