Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. brest- n i cudzego raczej nie opłaca się osuszać. w swój to jeszcze mozna inwestować
  2. myszsza to tylko współczuć pozostaje:( u nas chłodno bo wieczorem nie paliliśmy. ale ja sie za to nie biorę. nie mam do tego serca
  3. nie życzę sobie żeby ktoś się ze mną nie zgadzał w sprawie chust;)
  4. Dobrze,że załatwione:) Ja wiem,że z grzybem jest trudno. Ale taki pochłaniacz chociaż częściowo odciąży. Bo to cholernie niezdrowe jest. Ale jak kto tam sobie woli...
  5. Śniadanie skończyło się dłubaniną w pasztecie:O odebrałam mu te kanapki. Jest teraz w głębokim szoku- tym bardziej,że zastrzegłam, że na smakołyki nie ma co liczyć:) Ciekawe ile ta szarpanina nam zajmie. Ale nie wyobrażam sobie,żeby mi tak fochował młody. Szczególnie jak się pełzak urodzi
  6. Ja wysłąłam Mamazu taką zdjęciową. Dla mnie dużo lepsze są niż te filmiki. Wszystko na spokojnie.
  7. Obeznana: "kot leży, myszy grasują"- coś do Twojej galerii w stopce:D
  8. Dzięki za te kciuki. Pierwszy sukces mam. jest w środku śniadania już a siedzi nadal przy stole i sam coś męczy. Postanowiłam, że jak nie zje to zabieram i za kilka godzin dostanie coś nowego.
  9. Dzisiaj postanowiłam wychować na nowo moje dziecko. Za dużo małolat zaczął sobie pozwalać odkąd się położyłam. Ktoś go musi naprostować. Trzymajcie kciuki. Podejście pierwsze czas zacząć!
  10. no właśnie każdy lubi coś innego. teoretycznie ona dla mniejszych- różnie to bywa. Dlatego Mamazu powinna przysiąść i dokładnie się wczytać we wszelkie za i przeciw
  11. Mamazu-instrukcję kółkowej, kieszonki i elastycznej Tobie wysłam
  12. ja nie nie polecam tylko nie lubiłam!A poza tym,, ona jest przystosowana dla młodszych niemowląt a później trzeba wymienić jak dzieć już cięższy się robi- więc mniej praktyczna dla mnie. w tkana np. może trudniej się zamotać ale starcza na dlużej a najlepiej to wejśc na chustowe jakies forum- ale takie porządne a nie temat na kafe, i wczytać się w plusy i minusy wszsytkich
  13. Pewno, ze Alonuszka nie śpi, choć ledwo na oczy patrzy. zaraz zorganizuję jakiś prysznic i zadecyduję co dalej. zła mysza dowaliła mi na noc a ja nie lubię spać z zaległościami:(;) Chusty jutro poszukam i Tobie podeślę. miałam to kiedyś gdzieś skopiowane więc powinno pójść szybko. Którejś tu zresztą już kiedyś wysyłałam
  14. ja też mam instrukcję. w razie czego mogę przesłąć na maila
  15. Na tych ja sie nie znam. kojarzą mi sie torebką. bardziej mam zaufanie do tych "tradycyjnych"
  16. nam tez kiedyś wylazł i zastosowalliśmy robocze sposoby. zerwaliśmy tapetę. coś tam wąż poskrobał. później dwudniowe szorowanie domestosem, wietrzenie. następnie trzeba pojechać klejem do płytek i na to dopiero tapeta czy cuś. grzyb faktycznie nie powrócił. wiem, zę gwarancją sukcesu by ten klej do płytek
  17. te elektryczne pochłaniacze są napradę super. ten jednorazowy to może by nie podołał ale taki- powinien
  18. to nie wiem. Współczuję mu szczerze, ze w tyłek wieje ale tego nie zmienisz:( a do łazienki pochłaniacz wilgoci zapodaj. najlepsze sa te elektryczne- i w sumie mimo, ze drogie to bardziej kalkulują się od jednorazówek
  19. http://allegro.pl/mata-lazienkowa-w-ksztalcie-rybki-i1911964454.html takie coś
  20. kup taki piankowy czy gumowy czy jako to tam jest. z metra można. to jest ciepłe a umyć można pod kranem
  21. no jak nie wyrobi to jakoś to znieść. ale tak to raczej zachęcać. bo za rok będzie to samo- też w tyłek zawieje. A do kibla zawsze można w butach latać:D
  22. tylko nie wiesz jakie Ci się dziecko urodzi. i później 200 idzie do kosza bo się na dupę nie mieszcza:O Myszsza- ja bym nie ustąpiła z tym nocnikiem chyba. bo ielż można na nocnik lać. chłopaki sikają na stojąco więc do deski nie przymarznie. a kiedyś i tak musi przywyknąć. powiedz mu że na nocnik to dzidziusie robią. on przecież dzidziusiowego nie znosi. A dywanik zwiń w cholerę. z podłogi łatwiej zetrzeć
  23. Ja zwykla wtedy odpowiadam " Dobrze. A co u Ciebie?":) jak jest cham to odbijam piłeczkę:D
  24. Ja do tych "jak się czujesz?" przywykłam. Miło, ze kogoś to interesuje. Ale te skurczowe mnie męczą. wystarczająco się tym martiwę i nie chce mi się w kółko o tym gadać. A tak naprawde to najbardziej nie lubię pytania "co słychać?". nigdy nie wiem co odpowiedziec.
  25. mnie pytają o skurcze. -masz skurcze?ile? jakie? jak często? jak długie? bolą? mniej czy więcej niż wczoraj? jak leżysz też? a jak stoisz to więcej? Oszaleć idzie. na większość tych pytań nawet nie umiem odpowiedzieć:O
×