alonuszka

nie mam śliwek! mam ananasy! i te wiśnie moczone. a mi znowu szwagierka na łeb się zjedzie jutro i chciałabym coś mieć

a ananasy w tym się odnajdą? jakby je na wierzch wrzucić?

juz znalazłam w całości. nawet wiem na ile do piekarnika wsadzić. nie wiem na ile stopniów

widziałam też ciasto z czarnej fasoli! Fasola- ta Twoja mała fasolówa to z męża czy jakiegoś bardziej czarnego?

znalazłam. naprawdę to zjadliwe?

nie mogę znaleźć tego przepisu

mam mąkę, cukier, dużo jaj, olej, pół kostki margaryny,kakao, proszki do pieczenia i cukry waniliowe, skórkę cyt. kandyzowaną, ananasy w puszce, wiśnie w syropie. co z tego można upiec fajnego??

nie próbowałam więc się nie wypowiem

mnie w dalszym stopniu to cialo obce nie przekonuje-tzn. tak odnośnie spirali. nie dla mnie to cudo

Ja spiralę odrzucam z takich względów jak rozciumkana. Ja zaczęłam porządki kiedyś od kredek w piecu. szybko się nauczył:) Idę do pana hałsa

poszło

myszsza- podczytująca już Cię pokieruje. wysłąłam Ci precle. tyle tylko udało mi sie stworzyć na szybkiego w zamieszaniu związanym z kładzeniem franka spać.mam nadzieję,że się nada

myszsza-na skórze się się nie znam. co do rozmiaru cycków- idziesz do dobrego sklepu i tam za frajer Cię wymierzą bo będą mieli nadzieję,że u nich kupisz. można też pomierzyć się dokłądnie i sprawdzać w tabelach. moje wymiary sprawdzają się w wymiarówce sklepu intymna.pl więc te ich tabele są chyba w miarę git. a bieliznę mają stosunkowo tanią Rozciumkana-0beznana chlała urynodrinki:O JA też nie stosowałam diety karmiącej. moje dziecko toporne na wszystko. czosnek też mu nie przeszkadzał Zielona- NAJLEPSZEGO! Porcja- cieszem się,żeśmy dogadane:) bo to o spaniu na kasie to mogło zaczepnie zabrzmieć. a ja miła dziewucha jestem! Rozciumkana- wiem,że sa jakieś tam te hormonalne cuda. ale i tak podziękuje za druta w ciele. a kiedyś jeszcze oglądałam program o kobietach w ciaży ze spiralami-nawet tymi mirenami- i w ogóle mnie zmierziło.... Marchew- brykam na maila

To się pewnie już nie spotkamy do wieczora bo ja po 10 wybędę. Powodzenia na zakupach.

A najlepsze jest to,że z pewnością byłam PO SIKU!

Ja przy drugim dziecku to w ogóle jakoś marnie się z mężem kochałam. tak to jakoś było,że albo zamęczeni, albo chorzy. i myślałam, że chuj strzelił na początku mój pomysł o dziecku. oczy otworzyłam dopiero jak się skapnęłam,że "wczoraj" miałam mieć okres i go nie ma. bo na bromergonie to mam raczej regularnie...

absolutnie 5 razy dziennie bo przepisowo jest co dwa dni:D

Ja też jestem widocznie mega płodna- nawet mimo tego co pokazuje usg i wyniki badań. Czasem jak się nie pytają czy Franek jest planowany to w sumie ciężko odpowiedzieć. bo był planowany za kilka miesięcy a nawet lat "starań". Wg. lekarzy tak to miało wyglądać:D Zaskoczyliśmy za pierwszym razem tak jak i przy Elce:D

męża do dziecka w weekend oddelegowuję. tzn. on się nim zajmuje a ja dosypiam

pewnie tak... zeby tak zmobilizować parę osób do zaciążenia i powicia wcześniaka, może by się udało

Ale dzieci są nieziemskie. Otworzy to oko i już na pełnych chodzie. A dorosły to się kotłuje w wyrze, jak wstanie-powłóczy nogami. musi giębę umyć, kawę machnąć i dopiero jako tako funkcjonuje

ja w weekend oddelegowuje męża

może uda nam się dotrzymać do ośmiomilliardowego:D

Mój dzisiaj w stał o po 6:O ale ja nie zwlekłam sie z łoża do 8. jakaś do bani jestem:(

Jesteśmy z Tobą z całych sił naszych