Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. takie wakacje przez całą Polskę mogłyby byc ciekawe. trochę to kosztuje więc ja mam w planach poznawać po kawałku:)
  2. a kto mówi o zwidzaniu. ja nienawidzę zwiedzaniu. mówię o pięknych i atrakcyjnych miejscach w Polsce. łażenie po zabytkach mnie nie kręci
  3. na wakacje za granicę nie jeździmy.nie tylko dlatego ze nas nie stać. choćby dlatego ze wolę najpierw zwiedzić to co nasze. w Polsce jest tyle fajnych miejsc że nie widzę sensu szukać ich po swiecie
  4. Ja lubię Bałtyk. na wakacje nie jadę po to, zeby się smażyć na słońcu. w prawdzie nie wzgardzę ładna pogodą ale urlop pt. leżę plackiem na plaży każdego dnia to nie dla mnie. lubię jesień nad morzem. Ciepła kurta, wiatr w kudłach i wzburzona woda.
  5. porcja- tylko na stojąco:Ddlaczego lekceważysz moje rady??;)
  6. i znowu robi się słodko:D odgruzowanie chaty czas zacząć!
  7. może to być. lufa z rana nikomu jeszcze nie zaszkodziła:D
  8. moje dziecko jakieś ciepławe. idę go zmierzyć. mam nadzieję ze gorączka nie wraca
  9. mój jest odporny na różne żarcie. miał taki okres, ze biegunka pojawiała się nie wiadomo skąd. nie jakaś groźna ale jednak. a teraz mam spokój. zaczynam podejrzewać ze może faktycznie był zarażony tymi owsami wstrętnymi. bo odkąd wziął lek nie ma tych atrakcji
  10. Rozciumkana- to że on łapie że chce lać to ja wiem na pewno. jemu tylko czasu żal i tu tkwi problem. bo jak mu się nudzi to idzie jak należy. a jak bajkę ogląda albo kolegę ma to trzy razy od drzwi zawrócić potrafi zanim zdecyduje się lecieć na dobre do kibla. Ja też nie zabierałabym w egzotyki dzieci. starzy sobie z tym nie radzą a co dopiero takie pchły. ale każdy tam ma swoje przekonania.są dzieci które wędrują i nic im nie jest
  11. jak zacznę nogami machać to mogę Elkę uszkodzić:D nie wiem czy się draństwo nie układa łebcem do dołu. bo mi tak ostatnio gmerała na dole potwornie. Pazury ma chyba długie albo co bo mało mi szyjki nie rozszarpała;)paniusia z mani i padikiurem mi się urodzi
  12. Męża kolega z pracy ma bardzo wygadanego i bystrego chłopaka ale z nocnikiem kiepsko. A to człowiek ambitny- lubi chwalić się dzieckiem. A tu taka wtopa. i kiedyś to biedne dziecko 2,5 roku około) się zlało przy znajomych. Facet kierowany wstydem czy nie wiem czym wziął go pod lodowaty prysznic. młody zacisnął zęby i powiedział " Tato, jak będę duży to zrobię Ci tak samo". Człowiek się speszyl- dzieciak go zagiął.
  13. Weź mi tak nie gadaj Obeznana. JEszcze rok mam się męczyć? fak!
  14. podczytująca- rozumiem Cię doskonale. sprzątanie nocnika to koszmar. też od razu właściwie korzystał z toalety i to nawet bez nakładki. wygodne to jest bo zawsze mozna dać sobie radę- a jak dziecko pokocha nocnik to czasem poza domem jest z nim probelm
  15. bo to chyba jedyna dobra rada! ja też głpio pytam o te posikiwanie franka ale wiem, zę trzeba to przeczekać pewnie. taki typ podły i już. ale tak jak Obeznana często się pocieszam, że każdy zdrowy sześciolatek potrafi już nad tym panować
  16. to szkoda, ze mi nie zapodała tego cudownego sposobu. może zaproponuj jej sikanie na stojąco. mojemu się podobało:D
  17. porcja-jak przekonać do nocnika tego nikt nie wie! tylko metoda prób i błędów- odpowiedziałam Ci ja czyli doświadczona opiekunka, pedagog i matka trzylatka;)
  18. gorący prysznic mnie rozleniwia.... Co do nie szczepienia w ogóle to ja jestem przeciwna. wiele osób mówi-" kto teraz choruje na odrę? nie ma sensu szczepić". no ie ma tej odry bo większość zaszczepiona nie mają jak się zarażać. ale ostatnio się głośno zrobiło o tych ciężkich przypadkach. bo znów dzieciaki są bez ochrony. moim zdaniem te obowiązkowe warto dawać. bo to, zę nie ma teraz jakiejś choroby nie znaczy ze zaraz nie wróci myszsza- ale wtedy mi będzie zalegać i psychicznie i tak nie odpocznę
  19. moja koleżanka jak rodziła dziecko to oszalała. wszystkie te cuda porobiła- łącznie z krwią pępowinową i takimi tam. U nich w prawdzie do wielu rzeczy było zalecenie lekarza- bo w rodzinie mieli śmiertelny przypadek sepsy u niemowlaka. Więc nabrali wszystkiego co się da. A teraz bidna chciałaby drugie dziecko ale przeraża ją ten ogrom kasy jaki musi wydać na młode w ciągu pierwszych kilku miesięcy. bo co z pierwszym zrobili- z drugim muszą powtórzyć. i tak się zbierają do tworzenia tego nowego człowieka ale boją się ze nie podołają finansowo
  20. JA uważam, ze przed wszystkim i tak dziecka nie ustrzegę. i jak zaszczepię na rotawirusa to przyczłapie się coś innego na co nie ma szczepionki. i w ogóle nie wyobrażam sobie na wszystko szczepić dziecko. myślę, ze też nie tędy droga. Nie pójdę spać bo mi myszsza po łbie da. zresztą franek też nie da mi pospać. poczekać na Węża musze
  21. kawa nic nie dała. zasypiam i nie umiem sobie z tym poradzic
  22. mój tez żadnych rota nie miał. koleżanki syn miał a ona myślała, ze to zwykła sraczka za przeproszeniem. Rozlazło się po kościach. JA go pytam o to sikanie, ale wysikiwania na siłę też nie widzę sensu. na spacerze owszem- bo nie mam zamiaru ze śmierdzącym dzieckiem wracać do domu. ale w domu zostawiam go samego sobie. no i wtedy zdarzają się te nieszczęścia. łeb mu kiedyś urwę i tak to się skończy
  23. Ja na szczepieniach się nie znam. dałam tylko obowiązkowe- tyle ze skojarzone. a te pneumokoki, rotawirusy i inne jakoś mnie nie zainteresowały więc nie podpowiem
×