Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. ale to moje tesciostwo nie ma za grosz wyczucia chwili.albo jestem w urzędzie, albo do lekarza jadę, idę na urodziny, jestem gdzieś umówiona, wychodzę ze szpitala, itd...W ciągu tych 4 lat małżeństwa jestem w stanie chyba policzyć na palcach jednej ręki wizyty, które mi z niczym nie kolidowały.
  2. moja też wydzwaniała-teraz rzadziej- a ja uważam że telefon jest do pilnych spraw. ale jak już zadzwoni to potrafię się wyłączyć i ona klepie o swoich choróbskach a ja szperam sobie na necie czy gdzieś:D mój mąż to tez potworny bałaganiarz. koszulki do spania nie schowa nigdy. wszystko wiecznie skotłowane.wrrrrrr Ale wczoraj stanął na wysokości zadania, przeprosił za to nie wiem co, co się na niego obraziłam i spędziliśmy całkiem miły wieczór. Moje dziecko wciąż śpi:D
  3. moi teściowie- jak juz mówiłam- z wizytami swoimi zawsze wybierają najnieodpowiedniejsze dni. teraz zapowiedział się teść w urodziny kuzynki:Onoż kurwa! nawet nie mam siły z nimi walczyć i przekładać. tylko wychodzę na wiecznie niegościnną a oni i tak przyjeżdżają kiedy chcą. za mało asertywna jestem
  4. moje dziecko zaczęło mnie budzić od 5.30. siłą zatrzymałam go w łożku ale i tak spać nie dał.2 godziny go przetrzymałam zachętą i szantażem. i jak już o 8 postanowiłam wstać to on zasnął:D
  5. No- Obeznana chyba zmajstrowała jakąś machinę uciech:D Gaszę- to podobno dobrze działa na zmysły:D
  6. ja zakupiłam dziś ciach z kremem- taki omlet tyle,że podwójnie duży. nażarłam się jak prosięcię i jestem szczęśliwa
  7. Obeznana- mężowi Fasolowemu dredy mogłyby przypaść do gustu:) Też sobie pomyślałam, ze Eligiusz miałby szczęście do ostrych kobiet:D Mój kot wybredny- tylko rozwalał. Kiedyś pazurami wydrapał całe mięcho z sosu- nie zeżerał go- ale pies owszem- kot rzucał na podłogę a pies się stołował:D A ja się wkurwiłam na męża! nie wiem nawet o co! ale za karę poszłam sobie na zakupy. nawet ze swetrem wróciłam:D
  8. a w ogóle jak będzie to wersja mini jak Franek to i na dużo dłużej by starczyło:D
  9. chyba mogę się pisać. mojej jesienią stuknie pół roku
  10. Rafinka- Armali. Studio urody 71-526 Szczecin, Asnyka 22 Ja za grupon zapłaciłam 85zł- było strzyżenie z modelowaniem, pasemka i jakaś dojebutna odżywka. nie wiem ile normalnie biorą. poluję na następną promocję:D Zdjęłam maskę, wysmarowałam się samoopalaczem, uczesałam włosy. wyglądam jak człowiek. odseparowanie od siostry zwraca mi humor. czuję się szczęśliwsza niż 2 godziny temu. obeszło się bez czegoś mocniejszego aczkolwiek wspomagana jakimś trunkiem szybciej osiągnęłabym upragniony efekt
  11. nałożyłam maskę w kolorze głębokiej szarości na gębę. franek zdziwił się nieco moim wyglądem i nakazał to zdjąć. ja stwierdziłam z przerażeniem, ze prezentuję się w niej lepiej niż w mojej naturalnej bladej, trupiej szarości:O
  12. nie ma nic mocniejszego to idę sobie chociaż maseczkę machnąć na gębę. i na włosy też. i może jeszcze coś wymyślę. może mi się samopoczucie polepszy
  13. można tam coś fajnego trafić. tylko trzeba uważać i wszystko dokładnie czytać i sprawdzać Ależ mam zjebany humor. tu potrzeba czegoś mocniejszego...
  14. nie wiem czy wam mówiłam, ze wykorzystałam mój kupon z gruponu i byłam mega zadowolona. super zrobione pasemka- w końcu mi łeb nieco rozjaśnili- ale tak, ze naturalnie to wygląda. łapę do ścięcia też fryzjerka miała dobrą. opłacało się
  15. JA wychodzę z założenia, ze zajęcia dodatkowe owszem- ale jak dziecko samo poprosi i będzie miało jakies zainteresowania. wcześniej żal mi kasy, czasu i nie widzę w ogóle potrzeby JA do fryzjera zawsze idę bez pomysłu. Daję mu wolną rękę- ewentualnie zastrzegam co do długości- ale to rzadko. Wychodzę z założenia że włosy prędzej czy później odrosną i mogę zaryzykować
  16. nie no- przez podstawówkę jakoś szło. tylko nie byłam już orłem! 1-3 to zawsze prymus:D a później sukcesywnie sobie odpuszczałam- bo miałam jeszcze problem z zadaniami domowymi- tzn. z chęcią do nich zasiąścia:Dto mi znacznie obniżało średnią:D
  17. Obeznana- pływanie dla niemowląt to jeszcze nic. widziałam naukę gry w piłkę nożną od 6 miesiąca:O A w ogóle to ucząc w domu dziecko można mu dużą krzywdę zrobić jak robi się to nieumiejętnie. wiem- bo sama byłam dość bystrym dzieckiem. jak szłam do zerówki umiałam czytać, pisać, dodawać i odejmować pisemnie i jeszcze wiele innych rzeczy. I sobie radziłam świetnie- do 3 klasy. Byłam zawsze w czołówce nie wkłądając w to żadnego wysiłku. przez to też nie wyrobiłąm w sobie nigdy nawyku powtarzania wiadomości i systematyczności. z wiekiem zaczęłam mieć coraz gorsze oceny. bo wszystko co na lekcjach wchodziło mi do głowy a lenistwo nie pozwalało pracować w domu. nawet na studiach ledwo zdobywałam się na jakąkolwiek naukę. gdyby nie moja świetna pamięc, umiejętność lania wody i w sumie logicznego myślenia- nawet tych banalnych studiów bym nie zrobiła:O Właśnie wróciłam od mamy. Poszłam na pół godzinki relaksu przy kawie i co??Wróciłam wkurwiona jak osa!Ładna mi rozrywka:OKiedy ta moja siostra odpępowinuje się od rodziców??
  18. zawsze mówiłam że franek jest jak ten królik podczas kiedy normalne dzieci zasilane są zwykłą baterią:O
  19. Ty się ciesz,że śpi w dzień i nie marudź. Powiedz lepiej po kiego wstaje o 6 i lata do wieczora
  20. nie wierzyłabym tak szczerze w zakończenie gównianego smrodu. mój do tej pory potrafi zabić:Oa był taki jak Żabsko- po trochu ale śmierdząco i często:O
  21. Dobrze że ja taka płodna bo bym Rozciumkanej tych staraczek nie wybaczyła;)
×