Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. ostatnio na interii był ciekawy artykuł, o egzorcyzmach przeprowadzanych na dzieciach. wczoraj na dwójce był też taki dokument. koszmar co oni robią z tymi dziećmi. noż serce się kraje.
  2. A w ogóle to książka uczy tolerancji dla gejów ale przy okazji zezwala na dyskryminacje. Franklin i jego siostra harriet to jedyne zwierzęta które mają imiona. reszta to miś, bóbr, lis itd. i to pisane z małej litery. poza tym, zółw hoduje w akwarium rybkę- ona jest jego zwierzątkiem. coś nie halo. czasy niewolnictwa dawno już minęły. podobna sytuacja w myszce miki. ta cała hołota to zwierzęto-ludzie- łącznie z psem gufim. a nieszczęsny pies pluto jest już czworonogiem
  3. Proszę Was bardzo. "sencha sayonara" cokolwiek się pod tym kryje Franklin jest porywający ale Frankowi ewidentnie ze snem się kojarzy:DTam przecież same burzliwe związki, intrygi, wybryki homoseksualne.
  4. no niech będzie i też. zeby nie było że mniejszości faworyzuję
  5. Nasza myszsza chodzi i dzieci szpeci:D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4996006
  6. A co Ty? Ciężarna?? Franek obłożył się poduszkami i wziął się za czytanie Franklina. W 3 minuty zasnął:D
  7. no właśnie też zauważyłam mamazu. bo już się zastanawiałam gdzie się podziewa. Meldować się tu przynajmniej raz dziennie. szczególnie ciążówy powinny bo z takimi to nigdy nic nie wiadomo
  8. jak zwykle używasz maści i plastrów to czasem- od święta- czosnek potrafi zdziałać cuda
  9. oprycha to moja zmora której szczerze nienawidzę całym sercem
  10. spacer odrobiony. jesień już pełną parą. nie jest to zdecydowanie już czas na siedzenie na ławce
  11. JA nie skreślam różu całkiem. Myślę, ze stonowany róż do jeansów przejdzie i może nawet dobrze się prezentować. zależy co dzieciakowi pasuje. kiedyś sama unikałam różu jak ognia. kiedyś odkryłam, ze mi do twarzy w niektórych jego odcieniach i we fioletach. od tej pory czasem coś kupuję. Siostrzenica za to wygląda koszmarnie. róż tylko na dupie czy nogach. koło twarzy- strasznie. blado i trupio.frankowi za to miałąm nie kupować błękitów- ale dla niego jest bardzo twarzowy.zieleń za to paskudna. trzeba dobrze dopasować
  12. Franek też lubi na golasa- z tym że on sobie też majtki daruje- a nawet gównie:O
  13. Właśnie siostra też mało różowa. O Poli wszyscy mówią,że to chłop. tyle co z prezentów różu ma. więc nie będę tym zasypana szczególnie
  14. JA mam bartkowstręt. a kiedyś chciał tam frankowi kapcie kupić i myślałam, że mnie cholera strzeli
  15. pierdolę- odpisałam na wszystko ładnie i wjebało. a piękna wypowiedź na temat różu była i w ogóle o innych rzeczach. jebać jebaną kafe! fak i szit i w ogóle!
  16. co do bosych stóp- to ortopedzi często po dechach późnij odradzają boso. po dywanie owszem- po twardym niet Nie tylko kilkutygodniowce mają pleśniawy. NAsza Polal załapała jak miała jakieś 8 miechów
  17. porcja- dlatego ja wcześniej próbowałam się w kiecki wpasować. ja miałam inny problem- właziłam we wszystko ale na brzuchu cudacznie się układały. MAsz jeszcze chwilę czasu- przeleć się po sklepach- czasem coś w oko wpadnie.
  18. Ja się nie uważam za speca butowego. wiem, że najlepsze za kostkę, sznurowane(bo najlepiej się dopasowują do kopytka), średnio twarda podeszwa- tak żeby się elegancko w ręku zginała- ale nie jak papier. Teraz jest duże parcie na buty.Żadnych wkładek ortopedycznych. też uważam, ze powinny spełniać jakieś kryteria ale nie mam parcia na Bartki i inne. Uważam, że wiele firm jest w stanie zrobić coś fajnego. Młody głównie ma ze smyka, baty i ReKids. JAk sobie pomyślę co nasze pokolenie nosiło na nogach... Większość- w dorosłym życiu się nie uskarża z tego tytułu na problemy. Dlatego jak but jest generalnie z grbsza ok to nie powinien krzywdy zrobić. a jak dziecko ma predyspozycje to czasem nawet spondylus nic tu nie poradzi
  19. Marchew- pewnie początkowo w skarpetach będzie jej wygodnie. but to zawsze jakieś skomplikowane urządzenie, trochę czucia odbiera. niech się nauczy w formie natural Mój młody zaczął oglądać bajki jak rodzice sobie cyfrowy polsat zapodali:Oale miał wtedy oś między 1,5-2 lata. wcześniej to go nawet guzik interesowało. no może poza bebe lilly
  20. To ja nie wiem- bo to słońce przyjaźnie wygląda. na pewno lepiej niż te kolorowe, pluszowe, upośledzony kluchy
  21. A mój wykładowca miał syna (1,5-2lata), który panicznie bał się słońca z teletubisiów:D
×