Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Z pleśniawami nigdy nie miałam do czynienia. Co do telewizji to faktem jest,że teoretycznie do 3 r.ż. niet.Ale teraz to niemal nieosiągalne. no i myślę,że w granicach rozsądku nic się nie stanie. Co do szkodliwości pokemonów to można napisać cały elaborat. Kiedyś, w Japonii bodajże, podczas transmisji któregoś odcinka, cała rzesza dzieci- nie rzucę liczbą bo nie chcę kłąmać- dostała ataku padaczki. Szybkie migawki, te zmiany i cuda tak wpłynęły na ich układ nerwowy:O To co? szybka kawka i ogarnianie chaty?
  2. mojemu psiskowi utknął kawał jakiegoś plastiku między zębami. ale szalała! taka mała pchła a nie mogłam jej utrzymać. męża na pomoc z piwnicy musiałam wzywać!
  3. nie wdaję się w dyskusję bo nie lubię o polityce. wiem tylko,że mnie te dziwadła nie przekonują. taki trochę chwyt żeby zebrać głosy wszystkich "innych". zdaje mi się,że długoterminowo nie pociągną. Siedzę przed komputerem i oczy mi się zamykają. a mam parę rzeczy do zrobienia. potrzebuje się obudzić!do tego ten mały szatan mi lata po całej chacie i wydaje bliżej nieokreślone dźwięki. a głowa mi pęka:O Mąż by się nim zajął ale poszedł do piwnicy bo musi napalić w piecu.eh, "uroki" jesieni i zimy:O
  4. Wcale dziś nie jestem głodna. mój nieziemski apetyt odszedł w niebyt. Całę szczęście. już zresztą znalazłam powód obżarstwa. brzuch mi się ledwo w kurtce dopina- więc pewnie młoda wzięła się solidnie za wzrost A teraz Was opuszczam i idę oddać się...literaturze
  5. W krzyżu mnie łupie. możemy pogadać. tylko nie wiem gdzie tu kłótnia;)
  6. Ja już nie używam kostek. A o Palikocie to nie chce mi się gadać- po prostu niechęć we mnie wzbudza. niech to szlag. dzień wzajemnego podlizostwa i ciumkaństwa!
  7. myszsza-Chcesz to Ci prześlę pracę;) u mnie w domu- swego czasu, nasze prace służyły jako podpórki pod nogi od łóżeczka franka. Jak koleżanka słusznie zauważyła " Wreszcie się na coś przydały"
  8. Och jakie my wszystkie zgodne:O Aż mnie mdli:Onie ma sie z kim kłócić
  9. NIANIA TO W OGÓLE NIEPOWAŻNA. JA JAK SIĘ DZIECIAKIEM OPIEKOWAŁAM TO TV NIE WŁĄCZAŁAM- NAWET JEDNEGO MAŁEGO MANIAKA TROCHĘ ODZWYCZAIŁAM. no chyba że dzieciak spał to wtedy byłą ksiązka albo telewizor. masz pełne prawo zabronić. My jesteśmy mało telewizyjni. czasem jakiś serial czy program zapodamy- ale to wieczorem- tak zeby zawiesić oko. jak mam książkę to w ogóle nie mam potzreby się gapić. a mąż w wolnych chwilach obrabia zdjęcia i też to patrzydłą go nie ciągnie
  10. Franek kiedyś oglądał za dużo- jak ja pracowałam. Był faktycznie nie do zniesienia. pół dnia zalegał przed ekranem i wiecznie mu nie pasiło. Teraz wie, że ma dwie "Dory" rano, wieczorem wieczorynkę. W ramach wyjątku czasem niespodzianka w dzień. i już nie marudzi. grzecznie się godzi z wyłączeniem. u nas się sprawdziło/ Pracę licencjacką pisałam na temat korzyści płynących z oglądania telewizji:D Bo keidyś doszłam do wniosku, że w dzisiejszych czasach, dzieciak, który nie wie co to rajdek, zygzak czy dzwoneczek ginie w towarzystwie. Telewizor jest nieodłączną częścią życia współczesnego człowieka. Widziałam dzieci, których rodzice byli przeciwnikami tv. Niejednokrotnie nie brały udziału w wolnych zabawach, bo nie wiedziały o co w nich chodzi
  11. U mnie telewizor nie gra w dzień wcale. tzn. my nie oglądamy. Franek ma sesję rano. nie jestem szczególnym przeciwnikiem tv- uważam że dawkowana z umiarem nie zaszkodzi a pomaga dziecku w wielu rzeczach- choćby w socjalizacji z rówieśnikami. Nie popieram całodziennego zaleganie przed ekranem. Ale relaks z rana i dobranocka są ok. Szczególnie jak paskudnie za oknem i dzieciak snuje się z kąta w kąt.
  12. no pewnie ze dłużej śpimy. Zima- czas niedźwiedziego snu. Ale dziewczynom chodzi o to, ze jak dzieciak budzi się zawsze o 7 to teraz będzie jakby 6. ale w rzeczywistości to różnicy nie robi moim zdaniem. bo mi się tak łatwo zegar też nie przestawia. na jedno wyjdzie tylko zegarek co innego pokaże
  13. Tak! Kafeterianki by ją za telewizję zajechały i podały na policję o zaniedbanie!
  14. Wiem Marchew ,że trudno. JA miałam uległe dziecko więc nie podpowiem. zresztą mój jak miał 4 miechy nauczył się przemieszczać i guzik mu byłam potrzebna. musisz sprawic sobie coś ekstra- coś co ją oczaruje i odwróci uwagę od Ciebie.
  15. myszsza- ja wiem. ale przykro się robi jak się o takiej nadchodzącej zimie choćby słucha:D marchew- jak się teraz dasz to po Tobie:D
  16. Ja pamiętam jak franka na roczek obsypali prezentami. Żeby się nie powtarzać wymyślali na siłę coraz głośniejsze i bardziej tandetne zabawki. Dziecko po tych urodzinach to co najwyżej przerażone było a mnie została góra gratów. toteż pomyślałam,że lepiej coś przydatecznego
  17. Faktycznie myszsza jak z innego swiata. U mnie ładnie się zapowiada. Słońce chyba będzie. Pójdę gdzieś z młodym- chociaż te spacery u nas po dzielnicy mnie dobijają. Ale TBS udostępnił dzieciom swój plac zabaw. Więc wezmę książkę i jakoś będzie. Tylko ławki mają niewygodne
  18. decyzję podjęłam. zakupię książkę i emolienty. zabawki to szajs. kosmetyki jej bardziej na zdrowie wyjdą a prezentami typowo dziecięcymi i tak ją zasypią
  19. W moim wypadku to substytutek powinnam unikać. z takimi radykalnymi poglądami...:D
  20. Ja też teraz przed druga a nawet po. Wczoraj się zaczytałam do punkt 2. Rafinka- bo Ty tą szmaciarnią się zajmujesz- to inna sprawa. Poza tym juz nawet nie o ilość chodzi tylko o to liczenie- do tego wyliczanie firm i prześciganie się kto ma więcej i droższe:O KAwy nie ma?? Stawiam! wczoraj wypiłam pyszną normalną. taka będzie dla Was. A ja znów zaspokoję się substytutką
  21. zaczyna Ci się podkradanie:D a jak dwie nosza jedną szmatę to licz podwójnie:D zmykam już naprawdę
  22. JA też się zbieram- nie do spania- do czytania. Śpijta dobrze
×