alonuszka

Powinnaś. bo teraz masz np. jedną kurtkę zimową a miałaś jednak 2! A to bardzo istotne. A to co się zdało w zeszłym roku też się liczy?

ostatnia faktycznie niezła. dobrze że kupuje pod kolor:D

ortografia tez mi wpada w oczy. a mnie rozbroiło 14 kamizelek:D na co to komu?

ja nie mam zielonego pojęcia ile czego mamy. Czasem zdarzało mi się, że ktoś rąbnął mi coś ze strychu a ja dowiadywałam sie o tym kilka miesięcy później bo mi sie przypomniało, ze to powinnam posiadać:D

Powala mnie wypowiedź z godz. 17. podziwiam zdolności matematyczne:D

widziałyście http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4993984 Wy też liczycie ubrania swoich dzieci? bo ja nie. może powinnam??

to moja chrzesnica wić wiem co stosują

byłaby pamiatka i cos praktycznego

ona jakaś alergiczna to cholera wie czy jej nie zaszkodzi:O Zastanawiam się czy nie dodać jej do tej ksiegi kosmetyków- tj. emolientów, których zawsze im brakuje

Tylko, ze maolata ma masę rzeczy po Franku. i takie wciskanki układanki też

no co z Wami? Jakaś do niczego jestem. zrobiłam sobie prawdziwą kawę i się delektuję. nie myślę wcale. moze kofeina pozwoli mi się odpreclować. ale nic mi się nie klei jakoś. a chciałam jeszcze poczytać bo mi się książka podobać zaczęła Szukam prezentu na roczek dla siostrzenica. zamówię jej na pewno spersonalizowaną książkę- to mój standard roczkowy. i nie wiem co jeszcze. przez myśl przeszedł mi termometr bezdotykowy. ale sama nie wiem. chcę chyba coś praktycznego. chyba ze jakaś zabawka mnie oczaruje.

nie mam zielonego pojęcia. zawsze się "chwaliłam" moim marnym wzrostem:)

Jak się da bez narkozy to spróbuj. Ja tam wolałabym uniknąć narkozy przy zębach.

Myszsza- pytaj bo naprawdę ktoś Ci się przyda. nigdy nie wiesz jak twój organizm zareaguje Obeznana- teraz brzuch mi w te porty nie wlezie. A poza tym to nigdy nie miałam do czynienia z nartami a w ciąży się uczyć to chyba nie najszczęśliwszy pomysł Zwariuję z tymi stawami...:(

na 158 to jak na mnie:D

poszukać można. kiedy Ty to masz? bo warto tym się wcześniej zainteresować. wiem, ze z internetu to ryzyko- ael wcześniej można spróbować kogoś poznać. moze jakaś małolata z sąsiedztwa albo córka koleżanki znajomych...

Ja się nie znam na tym myszsza. ale jeśli chodzi o odbiór dzieci- moze pomyśl nad znalezieniem opiekunki na ten dzien

ale mnie stawy napierdzielają. zwykle tak mam z wysiłku albo z zimna. ani jednego ani drugiego nie odczuwam. a biodra i kolana mi wysiadają. ledwo zupę ugotowałam:Ozasiadam na wypoczynek bo czuję że umrę.

nic z Waszych tytułów mi nie wpadło w oko. Muszę elektroniczny katalog przeszperać. Ale wrzucili pare nowych tytułów i coś przytargałam. Boska pogoda. Spacer miły sobie zrobiłam

Idę na polowanie do biblioteki

Ja kiedyś zostałam zaproszona na rozmowę. Dyrektorka wyjmuje przy mnie moje cv i zaczyna " O, ale pani nie ma doświadczenia w szkole. Pani doświadczenie w innej dziedzinie jest. My takiej osoby nie potrzebujemy. Szukami kogoś...i tu cały wywód". Na diabła wiec zapraszają mnie na rozmowę skoro nawet gadać ze mną nie chcą??

Podczytująca- współczuję. To wkurwia najbardziej. zabierają Ci czas żeby odpieprzyć jakąś szopkę:O

Odprasowałam się. Kiedyś pytałam Was o sztyfty do czyszczenia zelazka i żadna nie udzieliła mi odpowiedzi. Więc teraz ja Wam piszę,że są genialne. jak ktoś ma przypalone to polecam

ee tam, gadacie...

nie mam weny na gotowanie. jakąś marną zupę machnę dzisiaj. Ale mam wczorajszy, całkiem przyzwoity makaron z sosem. Kibel dla gości stoi otworem:D