alonuszka

JA wpierdzielałam pyszne, czekoladowe kule. Ale wolę się opanować. JAk się rozeżrę to koniec. A w ciąży to nawet odchudzać się zabraniają. Więc lepiej stłamsić w zarodku:D

Wstawać śpiochy. Kawę stawiam. I herbatę. Do tego proponuję jakieś lekkie śniadanie. Przechodzę znów na dietę. nie odchudzającą a zrównoważoną. Bo ostatnio biłam rekordy.

nie wierzę! Prawie 9 a ja pierwsza!? Za to nawet order się nie należy

gaszę i idę spać. Wy też grzecznie śpijcie

szukam sobie wózka który mógłby mnie zainteresować. od siostry jednak chyba nie wezmę- młoda ukochała spacerówkę a stelaże są zajebiście drogi- tzn. na tyle drogie, że nie opłaca się w to inwestować

nie mam wanny:( ale prysznic odbębniłam. I wcale nie chce mi się spać!

Podczytująca- będziemy pamiętać o Tobie (chyba). Jak nie świadomie to podświadomie.

odsyfiłam kuchnię. zaraz idę odczyścić ciało.

ja mam goracy piec to mi pranie schnie w dwie chwile. ręczniki powiesiłam wczoraj o 15. jak wróciłam do domu wieczorem to były suche. sinupret to ja w tabletach stosuję. o kroplach ie słyszałam

to będziem trzymać. a co to za praca jeśli mozna spytać?

idę się rozwiesić z praniem. jednym okiem zerkam- postaram się wkrótce wrócić

Pielgrzymki pielgrzymkami ale to informowanie w ostatniej chwili to koszmar... JA się ostatnio cieszyłam, ze pozbyłam się szmat z domu. to mi siostra wjechała z gratami dla małej:O Huśtawki, maty, krzesła do kąpieli i inne pierdoły:O Franek jest wniebowzięty. JA mniej:( Właśnie się odpreclowałam. czuję się wolna

Obeznana- moja mi robi ten numer za każdym razem jak przyjeżdża. Ostatnio dostała od męża ochrzan to dziś zadzwoniła, ze przyjedzie teść- żebyśmy się nie wkurzali, ze nie wiemy kiedy. NA pytanie "Kiedy?". Stwierdziła, ze nie wie i ze da znać dzień wcześniej. I weź tu się dogadaj:O

ja tamtych nie znam ale domyśam się:)

miło:) a dzieci naprawdę dużo potrafią z domu wynieść i rodziców ze wszystkim wydać. Opowiadają dosłownie o wszystkim. niejedna mama spaliłaby się ze wstydu gdyby wiedziała co jej dziecko o niej naplotło:D Rafinka- znasz miejsce w Szczecinie gdzie można po ludzku usiąść, zeżreć coś lub napić się kawy a dzieciak mógłby beztrosko hasać? Te pseudokawiarnie w domu zabaw to porażka. Stolik z kredkami Franka nie bawi. w kfc były kiedyś kulki- ale kfc mnie z kolei nie bawi i w ogóle ten kącik chyba zlikwidowali. A ja chciałabym umówić się ze znajomymi i mieć chwilę spokoju anie drżeć (jak np. w fanaberii), ze młody stłucze komplet filiżanek po dwie stówy sztuka:O

rosmanowskie są całkiem do rzeczy

ja nie jestem nastawiona na nic- ani szczególny zwolennik ani przeciwnik. z Elką pewnie zacznę od pampersów. a później będziemy eksperymentować

dla mnie najlepsza ciepłą herbata na brzuch. w sumie na bóle nic mi nie pomagało. nawet ketonal czy stado innych tabletek. a ta herbata jakoś tak koiła- przynajmniej psychicznie. nie termofor i inne cuda a właśnie herbata. ale mniemam że to tylko dla mnie taka mini ulga.

widziałam to już. ciekawe niby. ale ja chyba nie lubię takich gadżetów. a już na pewno nie tak, żeby za dużo za nie płącić. jestem zwolennikiem praktyczności lub prostoty

Ty mi tu myszsza w głowie nie mieszaj. Bo Ci włąśnie napisałam " Uroczystość Pierwszej Komunii Ślubnej"

ja też uważam, ze jakbym zjadła zdrowe to pewnie mój organizm by tego nie zniósł

Franek też toporny a po balsamie dżonsona i po tych dada był nieciekawy. czasem nie wiadomo co dziecku zaszkodzi

może mu nie pasuje środek nawilżający czy co tam jest- jakąś małą alergię może mieć.

każdy woli co innego:) ja generalnie używałam tylko pampersów i huggisów. a dada raz kupiłam u teściów- i żałowalam

a tormentiol nie droższy niż 10zł