alonuszka

no właśnie jak robiłąm za kasę to też mi dali. A o skierowaniu nie pomyślałam. zaraz sprawdzę:D

Nie wiem co z Twoim smakiem.Może lekarz coś zaradzi

teraz nie dają na pewno bo mi powiedział, ze mam kupić. tylko głupia nie zapytałam ile

nie wiem czy teściowa poległa ze smakiem z dnia na dzień. Może przyszło stopniowo. Ale Ciebie tak na 100% trafiło czy coś tam rozróżniasz? może spaliłaś sobie kubki smakowe;)

Dzisiaj akurat nie. I tak wystarczająco często ją odwiedzam:O Średnio jestem raz na 1,5 tygodnia:O Niedługo muszę zebrać się na krzywą cukrową. U nas w przychodni trzeba mieć swoją glukozę i nie wiem ile teraz się tego niesie. 50 czy 75?

Widziała gdzieś któraś arafatki dla dzieci? Bo mi się zamarzyła dla Franka. Nie znoszę tych frajerskich szalików bo sa niewygodne. Arafatka byłaby git

Mysza- to koszmar jakiś:O Teściowa nie od papierosów. nie paląca. Ale ona mogła od chemii. I w ogóle am jakieś tam różne choroby

Rafinka- moja teściowa podobno straciła smak. Ale nie powiem Ci od czego bo już dawno przestałam wsłuchiwać się w jej choroby Obeznana- tak myślałam że za mnie wypiłaś bo od wczoraj jakoś tak dobrze się czuję;) Piękna pogodę mamy. Trzeba coś z tym zrobić.

spadam spac.Wy też śpijta dobrze

Mi zbyt twardnieje Tobie zbyt mięknie:D nawzajem się uzupełniamy:)

MAm nadzieję że wypiłaś za mnie

JA rzecz jasna oglądałam. zawsze oglądam. jakież to sa kretynki. A urodą połowa, moim zdaniem, nie grzeszy. Ale miałam ciężki dzień. od rana goście. umęczona jestem nie tyle fizycznie co psychicznie. Dobrze,że już z głowy. ciastka cynamonowe mi zostały. Częstuję.

Mamazu- to mamy taką samą karę. może się wspierac wzajemnie w domowej nudzie:O

dziecko orła mi przepięknego wywinęło. jedyny pożytek z tego taki, że poszedł w diabły spać z żalu

Myszsza- właśnie z tymi zdjęciami to różnie. ubierz go ładnie- nie przesadzaj z galem. Po co Ci takie zdjęcia sztywniackie.?? A z kwiatkiem też różnie. utarło się,że targa się badyla. dla nauczycieli to miły gest ale tez i męczący a nawet krępujący. chwast ogródkowy jak masz ochotę moze być. może być też pojedynczy kupiony. w prezenty tylko bym się nie bawiła bo dla normalnego pedagoga to problem

Ok. To ja i tak jeszcze zobaczę bo może mi ktoś sprezentuje. tak się chciałam zorientować mniej więcej. O rodzaju materiału to nawet nie myślałam. Miałam nadzieję, ze moja krawcowa mi doradzi

Kamila, Karolina i Zuźka o ile dobrze pamiętam

ja nie muszę z aplikacją. tylko taki zwyklas. żeby dobrze się niosło.

Pij skoro ja nie mogę. Myszsza- a coś konkretnego potrzebujesz? na potrawach ekstra to ja się nie znam

No tak. Ja przeczytałam że ma 4 lata:O

myszsza- a kastrowany czy nie- bo one często posikują jak niekastrowane. Marchew- a ile Ty byś za takie nosidło sobie zażyczyła??Bo moze jak mi nikt nie zechce w prezencie sprawić to bym Ciebie zatrudniła

mój jeszcze nie narzeka. Mi się nie podoba w tych spadochronach. Ale na dzieciaki szyją takie dziadostwo, ze nie biora pod uwagę różnych gabarytów:O Ja kiedyś nacięłąm się na dresy w hm. Jak dopadniecie spodnie na sznurku ale bez gumki- nie dotykajcie nawet cholerstwa i szukajcie czegoś innego. To dziadostwo z dupy zjeżdza

Myszsza- kastrowany ten kot? Po kastracji im się trochę we łbie układa. może nie lubi męża. koty to złośliwe i cwane bestie. Albo walczy z nim o teren:D Rafinka- na te chudzielce to tylko te portki z gumką do zmniejszania. Wiem że one po naciągnięciu tracą kształt- ale co zrobić??

tak jak ostatnio do 22? bo ja wiesz- znowu imieninowa:O nie wiem kiedy tałatajstwo mi się zlezie. A wczoraj moje oczy ledwo widziały się nie dało

mysz- na kiedy tych wypocin potrzebujesz??