Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. tak właśnie wyglądały moje misie. I obowiązkowo z kłami i pazurami. no chyba że straciły je podczas dochodzenia do kalectwa:D
  2. na studiach specjalizowałam się w rysowaniu kalekich misiów. brakowało im oka albo miały obszarpane łapy. tworzyłam to przez całe cwiczenia. Słodkie kujony- materiał na przesłodzoną przedszkolankę miały mnie za zwyrodnialca.
  3. tu są takie dzieci że na słodkie misie nie zasługują:)
  4. markerem namaluj piękny wzór. Jam się specjalizuję w myszce miki. mogę Ci machnąć;)
  5. Marchew- wiem:) już kiedyś mi tłumaczyłaś a ja pisałam, ze mam jako takie pojęcie:)- dla małego mam chustę po frankowym. Właśnie nosidło jest o tyle fajne, ze nie pęta się nic, przy wiązaniu jest prościej
  6. tak myślałam, że pojadą nieźle po cenie:( W sumie mogłabym takie wydębić w prezencie...zamiast tej chusty na którą też czekam z utęsknieniem. czuję się nieszczęśliwa!
  7. moje dziecko upodobało sobie elektryczną szczotę do zębów. cały dzień by tylko kły szorował
  8. ale mnie do spania zmuliło. jakaś nieogarnięta jestem
  9. mała pokochała wózek:O fak!mam więc gondolę, później dostanę spacerówkę a ze stelaża nici. a ludzie za stelaże życzą sobie jak za nowe więc chyba mi się to nie opłaci:(
  10. wiem ze pewnie wyszperać można. ale nie wiem czy zakupie to nosidło bo chustę tkaną wymarzyłam.mam tez kółkową i jeszcze nosidło- to by już była rozpusta. ale uwielbiam takie cuda. może siostrzenica wyrośnie to nam da:)
  11. myszsza- to czasem wykańcza. marzy mi sie miesiąc bez niczego
  12. ibło mi się. planowałam mężowe imieniny na czwartek a on ma jutro. nic nie przygotowuję. kupię zapiekanki i frytki. ale ciasto by się zdało. z tym,że wieczorem idę do okulisty. przydałoby mi się znaleźć coś prostego co nawet facet sam ogarnie to zapędzę go do blachy
  13. zaparzyłam substytutkę, serwuję karpatkę. oparłam się o stygnący piec- mio grzeje ale już nie parzy. za oknem leje. młody w ciszy wisi przed telewizorem. po prostu bajka. to jest życie... Częstujta się
  14. nie no- jak się kręci to do dupy chusta. Są dzieciaki różne. ja wielbię szmaty. mam nadzieję że mój nowy nabytek zaakceptuje. będę z nim walczyć z całych sił
  15. porcja- w piatek idę na uesga. ale nie wiem czy się pokaże. ostatnio dziecina jest niepokorna. nawet zmierzyć się porządnie nie chce dać. ja obstawiam ze to panienka jednak
  16. Ja nie umiem szyć i nie znam nikogo kto potrafi:( sama muszę więc inwestować niemałą kasę w takie badziewia
  17. myszsza- z tą waga to różnie. w chuście to się fajnie rozkłąda- to nie to samo co dźwiganie na łapach
  18. O wózku mówię. Do reszty sie nie ustosunkuję bo czytam po łebkach. FRanko był bardzo chustowy. Wystarczyło go wrzucić a momentalnie zasypiał. Długo go nosiłam. teraz żałuję, ze na zakupach nie mogę go w takiej umieścić. myślę jednak, ze lokator byłby niezadowolony gdyby franko mu zasiadł na głowie
  19. była kiedyś taka bajka- Bernard i Bianca- i mnie się to teraz ze szczurami kojarzy...
×