Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Większość dzieci, które ktoś próbuje wychować myśli że ma na imię "nie wolno":D
  2. Na Franka mówili Franio. I do dziś mu Nianio został:) Panie Krzysztofie, albo do kolegi Krzysiek. Krzysiu czy panie Krzysiu mi nie leży. Infantylnie i pedalsko:D
  3. Hankę kiedyś sobie wybrałam. Ale mi przeszło. Mężowi Lamia na sercu leży. ale ewidentnie przywodzi na myśl seksmisję albo potwora więc odpada:)
  4. Też bym wołała Matylda po prostu. A Lucynę jak się zdrabnia? Lusia? Lucka? Bo mi nic innego do głowy nie przychodzi. Ja w sumie lubię skróty nie zdrobnienia. NA wszystkie Anny mówię Anka, KAsia nie przejdzie mi przez gardło. Jak mi się uda porodzić Elżbietę to będzie Elka a nie Elcia, Ela czy Elunia. No chyba że w przypływie miłości. A jak na dorosłego faceta ktoś mów Krzyś na przykład, to mnie skręca...
  5. Ja mam obiad odmachnięty. ryż tylko ugotuję i z bani Je też się nie łapię w tej randce Obeznanej. Myślałam,że miała być kilka dni temu. I nie wiem czy nastąpiła czy nie. nie idzie mi coś ostatnio czytanie ze zrozumieniem
  6. zagrzebałam się na allegro w prezentach dla dzieci. trochę już znalazlam:D Gorzej ze zdobyciem kasy:(
  7. Dla mnie Pola nie musi być zdrabniana. Zdrobnienia akceptuję jeśli uatwiają życie. Trudno by mi było zawsze wołać "FRanciszku podejdź do mnie".Franek jest krótki i prosty. Ale te wszystkie twory jak Marcinek, Łukaszek czy Anulka już mi nie pasują. Dlatego też na naszą Polę wołam Pola. ale są tacy co wołają Polcia, Polusia, Polka, Polinka i jeszcze masę innych tworów robią
  8. JA się nie wróżkuję:O Jestem osobą wierzącą- do czarów mi daleko. Wierzę,że ktoś moze mieć coś w sobie- ale to nie jest zabawa. Wolę unikać
  9. Ja nie widzę potrzeby zdrabniania. Pola jest zdrobniona sama w sobie. Ja osobiście nie spotkałam się z wysypem tego imienia- a nawet jeśli- to nie jest powód do marudzenia. nie wiem skąd parcie na oryginalne imiona. Za naszych czasów było po 5 Anek w klasie i żadna nie cierpiała katuszy z tego powodu
  10. Pola po prostu. Imię dla mnie jak każde inne. Przyjemne, krótkie, łatwe. Ale za mało oryginalne:O
  11. nie miałam wtedy siły na żadne bitki. W ramach możliwości spieprzałam na noworodki i tyle mnie widziała:D
  12. Z tymi dzieciakami to trzy światy. Frankowi zelżał chyba ból palca bo znowu lata że aż męcze się patrząc na niego
  13. Ze mną polonistka przez całą szkołę średnią "kłóciła się" że powinnam wybrać polonistykę. Ale ja miałam sprecyzowane plany i nie dałam się namówić Sztuczne problemy to koszmar. A najlepiej jak ktoś taki zamęcza ludzi z realnymi kłopotami. szag czasem trafia. Pamiętam jak leżałam w szpitalu po porodzie, Franko jeździł na punkcje, tomografię i różne inne cuda. W tym samym czasie rodziła też kuzynka i co rusz do mnie przychodziła jołczeć, że jej niezwykle biedne dziecko chyba ma załzawione oczy:O Czego lekarze oczywiście niedostrzegali
  14. A ja nie mogę znieść ludzi co wymyślają sobie problemy na siłę. Moja siostra ma do tego talent. Ale to chyba dotyczy ludzi, którzy nie mają realnych problemów. Codziennie dzwoni do mnie z nową tragedią. Dziś jej odbiło i zadzwoniła mi się pożalić,że jej dziecko ma brzydkie imię:Omiało być ładne i oryginalne a teraz wydaje jej się oklepane. Przeklina na czym świat stoi i smęci mi do słuchawki:Onoż wiecie co...
  15. Myszsza- mogę tylko powiedzieć, ze kiedyś pewnie będzie lepiej. nie znam nikogo kto ma całe życie pod górę. Trzymam kciki za podjęcie dobrej decyzji i powodzenie Marchew- to ty masz wieeeeeelki mózg:D
  16. Z polskiego to trzeba umieć lać wodę. MArchew konkretami sypie:)Ale talenty ścisłe i humanistyczne wzajemnie się nie wykluczają. Umysł wszechstronny po prostu:D
  17. Myszsza- współczuję bardzo. Może faktycznie warto zastanowić się nad zmianą zamieszkania skoro wciąż Wam się nie udaje. Tu i tak nie macie ani finansowego ani mentalnego wsparcia rodziny. a za granicą- byle tylko znaleźć cokolwiek. Jakoś można związać koniec z końcem. Zawsze też można wrócić jak się nie uda
  18. Twoje streszczenia są genialne-krótkie i zawierają wszystko co trzeba:)
  19. U nas też się rozpogodziło. Tylko wiatr jest. JA sobie spacer odpuszczam. Może teściową wypchnę
  20. Meri- ja nie streszczam bo sama ostatnio bywam w kratkę. Em urodziła- to z najpilniejszych MAma wpadła i mi odkurzyła:D ta kobieta jest niezawodna.
  21. Już zasiadłam. Nie mam zamiaru dla tesciówki przegiąć
  22. Właśnie Obeznana- jak randka?? Bo miałam pytać ale zniknęłaś i mi umkło
  23. Bałagan pieprzę. Tylko z grubsza wszystko zwinę.Franek wrzuci psa do klatki. Chciałam podjąć się odkurzania ale macic się zbuntował natychmiastowo. Może moja mama mnie poratuje bo mam wszystko usłane trocinami:O Oglądanie modelek zawsze poprawia mi humor. JEst szczególnie jedna, zajebista, którą na żywo pewnie bym udusiła. taka moda mimoza co ciągle ryczy i do niczego się nie nadaje. Jakbym miała taką w swoim otoczeniu to chyba bym nie zniesła!
×