Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Mam chatę w rozsypce. A godzina wizyty teściowej bliżej nie określona. mimo to nie mogę się zmobilizować do niczego:O
  2. Franek był zawsze dosyć samodzielny i dużo bawił się sam. Ja uwielbiałam jak był mały- trochę po roku może. Brał jakąś krowę i łaził nią po pokoju mówiąc "mu, mu, mu" (czasem jak mu się popierdzieliło to było "ko ko ko"). Potrafił tak się długo bawić:)
  3. Biorę ta normalną- wirtualną. a prawdziwie marną herbatą się muszę zadowolić:(
  4. Idę spać. głowa mi pęka. potrzebuję kawy. normalnej kawy!
  5. skłonny byłby zakupić. zawsze przed moimi imprezami stawia w pracy słoik do którego wrzuca resztę ze śniadania czy innych zakupów. ostatnio 2 stówy uzbierał w krótkim czasie. taki sposób na prezenty bez szczególnego szarpania domowego budzetu
  6. Też mi się filiżanki podobają masakrycznie. ale ja szukałam miniatur. Zakupiłam w końcu z kryształu włoskiego. też fajne. tylko bardziej eleganckie. te ręczne takie stylowe
  7. bo mąż w ogóle zażądał pomysłów na prezent. A co mu podsuwam to albo za tanie, albo zbyt mało osobiste i tylko dla mnie, albo niedawno mi kupował. i pomysły mi się skończyły
  8. JA bardziej chciałam je po to żeby podnieść u nasady. Jedna babka w mojej szkole używała i fajnie jej to wychodziło. i zastanawiam się czy i ja się nadam do tego. Prezent urodzinowy w sam raz by był
  9. Obeznana- herbaty kupuję stacjonarnie w tym sklepie http://www.fanaberia.net.pl/ Wysyłkowo pewnie są równie dobrej jakości
  10. Obeznana- nie rozumiem co do mnie mówisz. Mózg nie styka Ceramika super, tylko ceny mi się nie podobają. Na prezent moze być ale do domu pożałuję
  11. JAk nie 100% tych panienek:O' Właśnie dlatego mówię,że nie myślę o organizacji bo się wszystko samo zrobi przy przenosinach
  12. Chciałam pranie poskładać ale plecy mnie bolą nieziemsko. W ogóle mam bałagan. Teściówce się nie spodoba. W nosie to mam w sumie. Atak słodyczowy mi wrócił. Raczę się czipsami bananowymi, czekoladą z okienkiem i sokiem pomidorowym. Częstuję a sama zwijam się wykąpać
  13. Mnie wciągają zawsze kastingi:D Bo tam to szczyt kretynizmu. Mąż później zdobywa wiedzę oglądając sesje. A te idiotki często poprawiają mi humor:DNajgorsze są te płaczki i niedorajdy życiowe:O Znowu jutro nawiedza mnie teściowa:Ocóż za nawał ostatnio. Albo jak jadę do urzędu, albo jak wychodzę ze szpitala albo jak mam wszystkiego po dziurki w nosie...
  14. Myszsza- coś złego się dzieje? W garść się weź. Poczarujem jak chcesz
  15. Ja na razie się nie organizuję bo od narodzin chyba już będę mieszkać na górze. Więc w sumie samo się przygotuje mieszkanie na przyjście młodszego. Przy okazji się zrobi Ogląda któraś te upośledzone modelki?
  16. rivanol dostałam i tribiotic Idę na timmiego bo to nasza ulubiona bajka:D jedyna jaką oglądam z chęcią chyba. Z tych dobranocnych
  17. Opuchniętego nie. Raczej siny. Działamy różnymi środkami. Chyba mniej mu dokucza już.
  18. Jak już przychodzi w nocy to przestałam go wywalać- walka z wiatrakami normalnie:O nie chcę tylko go uczyć ze zasypia przy mnie czy że wieczorem do nas przyłazi. A w nocy jakoś go przeboleję. Kurczowo się przytula skubaniec- trochę gnaty mnie bolą. Ale cóż- nie może jedno dziecko ponosić samych strat z racji pojawienia się drugiego.
  19. To czarujcie porządnie bo na razie jestem w zawieszeniu i w sumie nie wiem czego się spodziewać
  20. Marchew- ja wiem o co Ci chodzi. Takie też mnie wkurwiają dziady! mówię bardziej o tym, ze jak normalnie ludzie siedzą to im nie włażę w plecy z brzuchem. Ale sytuacja jak u mnie czy u Ciebie to porażka. Dumy chłop nie ma za grosz. Poród to jeszcze mały pikuś- trza to jakoś znieść. JA się boję, ze mnie znowu na dłużej położą. Z frankiem-przed i po porodzie- leżałam w sumie 10 tygodni. To porażka na całej linii. Dla mnie to szmat czasu a co dopiero dla trzylatka
  21. chcica na wafle mi przeszła. ufff. chyba zbyt długo czekałam na obiad i głód mną zawładnął doszczętnie. Ale mózg już dostał sygnał że syty:)
  22. Marchew- no Twój też dobry:) Ja naprawdę nie wymagam zeby mi ktoś ustępował nie obnoszę się z sadłem- czasem jest mi nawet niezręcznie. ale dzisiaj franka mi było szkoda
  23. Młody podsłuchał jak umawiam się na usg. Przyszedł smutny i mów " Mama też chora? pójdzie do pani doktor?" - w domyśle że skończę w szpitalu. I pokazując nogę stwierdził " Frania tez boli. Idzie z mamusią". Żal mi go kurczę. Zestresował się tym szpitalem:(Od mojego powrotu do domu znowu gorzej zasypia. W sumie nie ma mu się co dziwić. Tydzień temu- poszedł spać jak byłam, a jak się obudził to już mu zniknęłam. W kółko mnie woła, w końcu zasypia. a i tak po kilku godzinach- najdalej przed 1 w nocy- ląduje u nas w łóżku i za cholerę nie da się wywalić:O
  24. już jest. machnę Wam w nowych filiżanach- później dobrze wyszoruję- mąż nie załapie że używane:D
×