Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Fasola-mam nadzieję,że tym razem kolki Was nie dopadną. Ja też się kolek obawiam- tym bardziej,że nigdy nie miałam z cudem do czynienia. A coś mi się czuje,że to dziecko będzie nico inne niż Franko
  2. Dzięki za wyrazy współczucia. Ja odwlekam piece w nieskończoność. Obeznana- pudła kupuję sobie takie eleganckie- kolorowe. Naprawdę fajny porządek można zrobić małym kosztem
  3. Ja mam wszystko teraz popakowane w kartony. I wielkich porządków nie trzeba robić. Kilka pudeł z górnej póły ściągam i z głowy:)
  4. Em- no właśnie wysłałam ale poczta polską:D Zanim do Ciebie dojdzie może minąć kilka dni- jak nie zgubią w cholerę:D
  5. chciałabym mieć problem typu- "Kiedy zaczną grzać". Ja sobie mogę nagrzać kiedy chcę ale nienawidzę tego z całego serca i chętnie bym się zamieniła
  6. ja na zatoki polecam sinupret. mnie się elegancko po tym oczyszczają
  7. jak byłam w szpitalu ktoś podmienił mi dziecko ze słodkiego łobuza na potwornego chuligana:O już prawie opanowałam sytuację. ale jakiż on bywał wstrętny....
  8. Porcja- współczuję problemów zdrowotnych. Przebadaj się porządnie i wylecz w końcu kobieto Mój brzuch jest idealnie miękki. Jak tak dalej pójdzie to z całkowitego wypoczynku przejdę do fazy spacerów
  9. Em-Bo tak to z tymi dziećmi jest- ze albo przeginają w jedną albo w drugą. Mamazu- dzięki za pączki ale ja już chyba spałam. To nie jest tak,że ja chcę zaplanować wszystko perfekcyjne. Bo wiem,że przy dzieciach wszystkie plany biorą w łeb. Wiem tylko,że się da. JAk mi wyjdzie chociaż w 50% to będę zadowolona
  10. nie ma Was to idę sobie. muszę się położyć bo pozycja półleżąca coś mi nie słuzy
  11. Wpadam do Was na wieczorne ploty. nawet siostrze udało się poskromić potwora i poszła na wesela. a ja tu sama, samiuteńka.... Kończąc temat dzieci- ja podałam idealistyczną wizję. wiem że może okazać się, że guzik mi się uda. póki co żyję nadzieją i przygotowuję sobie grunt w postaci budowania więzi między rodzeństwem
  12. no i nie zrozumcie mnie źle- ja nie mówię,że mi się to uda:) Mówię,że się da nie dać plamy na całej linii. A czy mi się uda- czas pokaże.
  13. Marchew- zależy od dziecka.Poza tym- to ten pierwszy okres jest najważniejszy- i to wtedy trzeba zadbać o to, żeby starszy nie poszedł w odstawkę. Po kilku miesiącach jest już oswojony z sytuacją. Poza ty, paromiesięczne rozprasza się przy karmieniu ale za to już nie potrzebuje w innych względach ciągłej asysty. Wiem, ze idealnie nie będzie, ale wszystko da się pogodzić.
  14. Jak mi się trafi takie dziecko jak Franek to bez problemu pogodzę. szczególnie to karmienie. Bo ie widzę problemu, żeby z jednym przy cycku np.czytać książkę drugiemu.
  15. Myszsza- nie zrozum mnie źle- ja nie oceniam. Wiem,że jestem w dobrej sytuacji- bo mam męża, który garnie się do dzieci i sporą rodzinę wokól. Ja mam możliwość- więc spróbuję z tego skorzystać. Mówię właśnie,że SPRÓBUJĘ bo wiem, że można sobie przy dzieciach dużo planować, a nie wszystko da się wprowadzić w życie
  16. Ja zdecydowanie lepiej się czuję. Może potrzebowałam dawki uderzeniowej leku. Trudne sprawy z tymi Waszymi dziećmi. Smutne, ze czasem człowiek musi przez takie przechodzić. Co do zazdrości o rodzeństwo to ja planuję- nie wiem na ile się to uda- w miarę możliwości młode sprzedawać innym na łapy żeby mieć czas dla franka. Bo łatwo zatracić proporcje przy niemowlaku. A nie chcę zeby starszy w sposób wybitny ucierpią na narodzinach. Ale wiadomo- chcieć to jedno- wprowadzić w życie- drugie
  17. nie panna tylko waga. a skorpion bliżej listopada. wiem bom ja skorpion
  18. Dllatego ja staram się ie zganiać wszystkiego na malucha. mówiłam np., że leżę w szpitallu bo boli mnie brzuch a nie dlatego,że np. dzidziuś źle sie czuje. żeby nie wyrobić we Franku przekonania,że jestem w stanie zostawić jego żeby być sobie z nowym Ciekawe co u Em
  19. Franko nigdy nie miał problemów z wymiotami więc nie znam takich atrakcji. wiem za to jak to jest jak dziecko chore a człowiek też pada z nóg. koszmar
  20. gorąa woda na pewno. i ja radzę zakupić na zimę nawilżacz- choćby najtańszy. to wydatek 50-100zł a efekt piorujujący
  21. No Em- ja wiem co i jak- w poprzedniej ciąży zostałam szczegółowo przeszkolona:)A Tobie życzę żeby to juz:) Mąż faktycznie podłamany sytuacją i strasznie przybity był. Ale już mamy za sobą. Chociaż młody-wieczorem nie chciał mnie wypuścić z pokoju. cały czas na całusy musiałam wracać. nie ma mu się co dziwić. jak ostatnim razem położyłam go spać to w ciągu nocy zniknęłam...
  22. jutro też znikne na większość dnia. cała rodzina zbiera się na ślub. ja wolę nie być sama żeby w razie co nie łapać do szpitala taksówki. wiec podrepczę do siostry może. sama chyba nie pójdę. chyba że będę dobrze się czć to na samą uroczystość. bo lekarz zezwolił na niewysiłkowe wycieczki. czyli zasiąście z tyłkiemw kościele też wchodzi w greóki się nie rozwieram to pozycja siedząca nie jest jeszcze tak szkodliwa. ale jeszcze ostatecznej decyzji nie podjęłam
  23. Ale wiecie jak mi się serce krajało jak musiałam mu zwiać z tego korytarza? noż takiego smutnego to go nie widziałam:(
  24. dobrze że to co najważniejsze czyste. Tylko dbaj żeby nie zlazło choróbsko niżej
×