alonuszka

ja jak wychodziłam na spacery to nieustannie liczyłam dzieciaki. toż to już na obsesję zakrawało :D

mi sie podobaja brazy i beze ale mdlo w nich wygladam. wole siebie w zdecydowanych kolorach niexli uciekinierzy. ale ja i tak nie moge pojac jak te dzieci uciekaja tym babkom. chce byc wyrozumiala ale nijak mi nie idzie. z ogrodzonego przedszkola??mi z parku nikt nie czmychnął a też chadzałam z nimi sama. i miałam niezłych gagatków. nie spokałam sie zreszta nigdy z taka historia wsrod znajomych

a jednak jedno śpi. a drugie dalej spierdziela ale z coraz mniejszą częstotliwością:)

widziałyście?? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5158904

O włąśnie- spłaszczone cycki to moja zmora:O w niemal każdej kiecce sztywnej mi się płaszczą:O uroki bycia biuściastą... Co do remontu to tyle dobrego, ze nie muszę w tym syfie mieszkać. Minus taki, ze nam się grunt pali;) kasa topnieje a męża nieustannie nie ma. Czas goni ale zdecydowanie bliżej już niż dalej

z cyklu :"perełki":) Myślałam, że położyłam diabły spać. ale jeden kwięka a drugi spierdziela z łóżka:O

zmykam bo mi się moje robaczysko budzi

z krążeniem to mogłoby się co trafić. u nas rodzinne ale nigdy się nie badałam pod tym kątem. Wiem tylko, że od jesieni do wiosny nie mogę dopasować sobie butów w których byłoby mi ciepło. Ael dziwi mnie tutaj to, ze zimno mi jest tylko w określonych godzinach. JAk w zegarku to nadchodzi i odchodzi:)

Coś się ze mną dziwacznego dzieje. Ostatnio codziennie- niemal równo o 20- zaczyna robić mi się zimno. trzyma mnie to do 3 w nocy a potem jest mi gorąco:ODziwadło jakieś. i tak od porodu mniej więcej to trwa. Teraz czuję, że łapie mie jakies katarzysko. JEszcze tego mi tylko brakowało:O

zamozdzona- pociesze cie ze ja tu całe zycie mieszkam a fryzjera dalej szukam:D

Ludzie to są świnie. jak mnie irytuje, jak ktoś na ulicy papierek rzuca a co dopiero komuś za płot. Albo w lesie:O

moje nie chce spac. opiło sie glukozy a teraz dojada na raty w zwiazku z czym mocny sen jest niemozliwy

ale bedzie kociol w domu:D

no mówie ze teraz ma2 tyg przerwy wpadaj zielen czesciej. chocby na szybkie czesc:)

młoda póki co też libi sobie pospac. oby jej tak zostało już

w cholere to nie. ale zaczela sensownie spadac. mamy teraz 8,50 i 2 tyg przerwy w dziurawieniu

połozyłam go spac przed 10 a wstał po 16. raz tylko w półśnie wciagnął butlę:)a potem pobrykał 2 godz. i znowu spac na cała noc:Dto były czasy...

fajne są takie śpiące dzieci. franko był taki. spał i spał i dobudzić się nie mógł

co to zyrafa jakas takas niepojetna??

szukałam ciebie zielona u nas nic nowego. marchew walczy z tesciowa, mysza szuka kiecki i walczy z kataklizmami. mi tez sie sypie wszystko. porcji sypie sie zdrowie. male malpy dojrzewaja. obeznana szykuje sie do komunii. fasola zniknela. zamozdzonej tez sie troche sypie. generalnie wszystkim sie cos sypie

to tak srednio. pozno to powyzej roku- w okolicach dwoch llat. ja jestem zwolennikiem odstawiania niemowlaków- dla mnie karmienie moze trwac min. 4 max 6 miesiecy. nie lubie duzych dzieciakow przy cycku. ja bym się na to nie zdecydowala. gorzej jak dziecko zdecyduje za mnie...

nie wiem-ja mojego szybko odstawiłam a on ukochał urozmaicone pożywienie. A o zmywarce marzę skrycie. ale teraz nam chyba kasy zabraknie

małpa- zazdroszczę zmiany otoczenia. już mi się nawet wyjazd do teściów marzy- wiec pomyślcie w jakiej desperacji jestem. przez tą paskudną ciążę zrezygnowaliśmy w tym roku z wakacji i jakoś mi brakuje. Franek ma kuzyna 5 dni młodszego od siebie:)bawią się razem świetnie.

a remonty i wymiana sprzętów to zawsze koszty nieziemskie. zauważyłam, ze zwykle wydaje się ze dwa razy więcej niż się planowało początkowo:O

na brzuchu to ona mi śpi 3 a nawet 4,5 godziny. a na plecach to się kręci i budzi. nauczyłam ją tak kurczę jak ją brzuch bolał. trzymałam ją na kolanach na brzuchu żeby łatwiej się odgazowała i mam za swoje:O