Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. nom. mój zreszta też grudniowy co mi nie na rekę. miał być styczniowy- ale koniecznie chciał za starszego uchodzić
  2. tez kiedyś używałam sonolu. na moje parchy nie dawał rady:O Eh, jak tylko kręga to może jeszcze pobujać się z tym brzucholcem. Koleżanka ze szpitala większa część ciąży przeleżała. po zdjęciu tarabaniła się jeszcze z przenoszoną. Miała termin na grudzień. cieszyła się, ze przenosiła i dojedzie do stycznia. urodziła w sylwestra po 16. ostatnie dziecko w szpitalu w tamtym roku:O ciut sie przeliczyła
  3. mamazu- moja nie oddaje nam juz 5 czy 6 lat:O Idę sprzatać- ja niestety bez pasji:O
  4. ja tez czasem pożyczam kasę. ale wkurza mnie kiedy ktoś o tym zapomina. szczególnie jeśli prosi od drugie.moja tesciowa ma takie tendencje i już jej nie dajemy. ona wychgowywała dzieci na zasadzie- ja was wychowałam to pożyczek oddawać nie muszę:O no kurdę. ja rozumiem, ze czasem jak jest w potrzebuje, a my mamy kasę-to jej daję bezzwrotowo. ale jeśli ktoś przychodzi do mnie z prośba o pozyczkę, to li czę na to, ze mi odda a nie ze się na to wypnie. kidyś- jeszcze na studiach, mielismy przypływ gotówki. rodzice męża robili remont. dalismy im 1000zł.- ot tak -dla odciązenie. oni zawsze mu płacili za akademiki i takie tam- wiec po powrocie z zagranicy mąż chciał im troche pomóc. Ale dwa tygodnie później przyszli pożyczyć 300zł- tez do remontu. pożyczyliśmy a oni tez wciągnęli na konto darwoizny:O kilkakrotnie zdarzało się tez z mniejszymi kwotami. więcej nie mam zamiaru próbować. wkurza mnie to
  5. Z ludźmi to tak jest- póki mogą cię doić to chętni sa. jak się utnie-to mają w nosie wszystko:(
  6. ja dorzucam moje z serem żółtym, sałata i pomidorem na chlebie z ziarnami. kawą częstuję- wybaczam niedyspozycję
  7. o! Obeznana się jeszcze pętała. a ja nie wpadłam na dobranoc! A Mamazu mnie zawiodła no! Mąż mnie wczoraj wyprowadził z równowagi- a niby poszedł spać:O A dzisiaj poprawił, bo z rana jakby nigdy nic rzuciał : Przepraszam" i zachowywał się jakby nic się nie stało. noż kurwa! tak się nie robi. zwykłe przepraszam nie załatwi każdej sprawy. Kawę stawiam dla chętnych. wirtualnie chlubnę mocnej,, świeżej, aromatycznej- w rzeczywistości machnę herbatę. Cały dzban gdyby ktos miał równiez chęć
  8. mąż po0 chamsku poszedł spać:O a ja zawsze na niego czekam:Onie lubię slęczec nad czymś, jak ktoś obok słodko sobie śpi:O
  9. to chlup za Twoje zdrowie W lidli w końcu piżamy chłopięce:D A zakupy-fajna rzecz-nie załuj sobie
  10. i o to mi szło. Idę leżeć dalej i oglądać zaraz modelki będę. jakież te dziewoje sa puste:O A później pewno wpadnę, jak co wieczór- siląc się w pocie czoła nad czymś mądrym:)
  11. obeznana- zdecydowanie miasto aniołów Dlaczego nie pijecie za moje zdrowie??Idę leżeć dalej
  12. spadam na chwilę się wyłozyć. opić proszę gruntownie moje zdrowie
  13. to mozna w ciąży te ziółska?? po teorii słyszałam wiele
  14. alon usłyszał na uszka i przyleciał. Mówiłam ze to gej! Rozgorączkowałam się nieco:O stan do przezycia ale oczyska mnie szczypią:(
  15. zdrowa, półgrzeczna dziewucha (rozrabia nieco w nocy):) I o to chodzi w cudownych wczasach;)
  16. Podczytująca- witaj wywczasowana. mam nadzieję, ze wszystko się udało, oparłaś się wszelkim pokusom, za to sama kusiłaś na potęgę;) Podczytująca- najważniejszy hit podczas Twojej nieobecności to rozkiełkowanie Fasoli. Reszty nie streszczą- nie mam na to sił i czasu
  17. Dobra decyzja mamazu! jak to nie interesuje? no kurdę! to zajebiście istotne! nie lubię tego Twojego lekarza
  18. Jak mu duzo czasu poświęcasz to powinno niedługo przejść. Ni8e ma mu się co dziwić. Ja to przechodziłam jak pracowałam. Jak mała trochę podrośnie, staraj się ją częściej wypozyczać na spacery a obcuj z młodym Torta chętnie. moje eklery się nie umywają
  19. To jeszcze Marchwi życzenia przesyłam. Ciastka akurat zakupiłam świeże- wprawdzie tylko dwa eklery ale jakoś chyba damy radę. Po kawałku dla każdej się znajdzie Co do smoczków to ja wiem z jaką pogardą można się spotkać. młody nigdy nie chciał tego cuda więc mu nie pchałam na chama. ależ musiałam się natłumaczyć! My mu wepchaliśmy na siłę jak miał 4 miesiące skończone- na polecenie rahabilitantów. Ale on nigdy nie był entuzjastom smoka i po dwój miechach jako-takiego stosowania pożegnał się z nim na amen. Na farben lehre miałam w listopadzie pokuśtykać na koncert. ale nie wiem czy się opłaca- bo otoczka nieciekawa. Też bardzo ich cenię Ja zakończyłam zakupy sukcesem ale umęczyłam się niemiłosiernie. a teraz z kubkiem pseudokawy zaszywam się w kącie i biorę za robotę bo mi szefowa po łapach strzeli i po premii poleci;)
×