alonuszka

tzn. one prowadzą życie nocne i sobie w nocy spacery urządzają. przy dużych atakach potrafia całymi tabunami na prześciueradło wyleźć:O

też dam. a i owszem. u mnie w domu makaronu zawsze pod dostatkiem

myszsza- i jak nie odstałaś nic na robale to mozesz też na własna rękę. wywal słodycze, wciskaj sok z kapuchy kiszonej

ja juz pożarłam banany i teraz nie mam miejsca na obiad. właśnie indyczy rosół ugotowałam i poszłam frankowi nałożyć. i w trym czasie mi padł:O moze Wy macie ochotę?

myszsza- ale badania nie wykazały czy gołym okiem nie widać?

ale w sumie poświecić mogę. zobaczymy jak przebiega nocne życie tych imprezowiczów. jak chcecie-nagram Wam film. prawie jak realiti szoł

owsiki nie zawsze wyłażą. czasem siedza w srodku i sie nie pokazują. To sa tylko 3 dawki leku rozłożone prawie na miesiąc, więc ni8c mu nie będzie Onieśmielona- nie zgodzę się z tym,że nowe u nas się nie odnajduja. porcja, mamazu, meri, podczytująca i wiele innych pewnie to potwierdzą. moze my ci po prostu charakternie nie leżymy. A co do pomarańczy- jak nam zajeżdżają z pytaniami o śluz czy płodność to owszem- olewamy. bo my sie tu nie śluzujemy, guzik się na tym znamy i guzik nas to obchodzi. a na sensowne pytania nie raz ktoś otrzymał odpowiedź więc nie przesadzaj

to weź na drogę

do herbaty owoce- banany i brzoskwinie proponuje. wszystko mocno dojrzałe i słodkie

no prawdziwy to taki co cały czas grzebie w gaciach i baki puszcza;)

ja tez łyknę w biegu bo gotuję obiad i za robotę brać się muszę

nie zgrzyta. ale za tyłek się łapie- nie wiem czy to objaw czy jego widzimisię. w jajach też ciągle grzebie. to prawdziwy mężczyzna!

nie. pisałam,że siostrzenica załapała owsiki:O a oni jak brat z siostrą żyją więc bałam sie,że i młody załapał

wróciłam od lekarza uzbrojona w syrop na robactwo. jak coś mieszka w moim dziecku to szybko to załatwię!

stworzony dla mnie!

ło rety!

żadne takie!

O to jakie! dłuuuuuuuuugei i twarde:D

jak zwierz!

co Ty- bóbr owłosiony:D

nawett ta klata taka jak u kena:O Prawie że ricz forester:D

moja siostrzenica ma owsiki:O skąd takie paskudztwo u takiego malucha. chyba muszę iść z Frankiem do lekarza. ma tak bliski kontakt z małą, ze tez może być zarażony:O

traperowatych takich szukałam. dla chłopców takie mi się widzą. a te wszystkie butki dla maluchów mi nie bardzo odpwoiadają

temu wypięknionemu to nawet chusta na gębie by nie pomogła:D

rozglądałam się juz za butami zimowymi dla młodego. nie widzę nic ciekawego. nie podobają mi się te marne minikozaki dla chłopców:Oa do rozmiaru 25 tylko takie są:(