alonuszka

przepraszam em ale mózg mi nie pracuje i nie łapię o co chodzi. rozumiem tylko,że coś Ci krwi napsuli. współczuję. Można mnie wyganiac z hałasem! Moje dziecko właśnie pierwszy raz targnęło się z takim impetem,że czuć pod ręką:D

wygnajta mnie do wyra!

ja chcę coś, zeby mi się darło w nocy jak coś się będzie ulatniać. jaki mi coś zzielenieje to guzik mi to da

niestety- sprawa bardziej złożona:( nie znosze tego dziadostwa. brudno od tego, człowiek uwiązany w domu i jeszcze martwi się wciąż

mam nadzieję, że mąż da mi pospać. ostatnio budzi mnie umizgami i dobiera się do mnie przez sen. Wyglada to tak, że rano ledwo to pamięta:D Ale co nawyczynia to juz nasze:D

bo ja mam piece kaflowe:( nie mam do nich zaufania za grosz. szczególnie jak sama palę:O

Właśnie czas rozejrzeć się z porządnym czujnikiem czadu. bo zima znów mnie przeraża. ale nie wiem który jest godny zaufania, jak to wybierać. mam w domu jakiś ale mi sie gówniany wydaje

mamazu- pewno coś by się przydało:D czujnik czadu masz??

jak masz takiego małego potwora to sie leczysz z nadmiaru snu- organizm musi przywyknąc. ja wczoraj poszłam spać przed 3, obudził mnie o szóstej.jakoś się z tym już godzę W poprtzedniej ciąży miałam bezsenne ranki. od pobytu w szpitalu- bezsenne wszystko. koleżanka z łóżka obok- straszny śpioch. od 21-8 rano funkcjonowałam sama. Najgorsze było to, ze jak udało mi się zasnąć to pielęgniarka latała badać tętno płodu. i tak za każdym razem. dziękowałam Bogu jak zmianę nocna miała pielęgniarka leń:D

gdybym wiedziała gdzie sa w szczecinie to bym ci wysłała

sama bym kupiła. na allegro nie ma? bo termometry rtęciowe sa nadal- wiem, bo zapas ostatnio robiłam

ja chyba dzisiaj pierwsza odlece bo dziobię nochem w klawiaturę. Wąż nie lepszy to się chyba na spoczynek wspólnie udamy. więc impreza w tempie przyspieszonym

to zaczynam od...kawy, coby mi towarzycho nie zasło( w sensie nie sasnęło a nie nie zaszło- niech se zachodzi kto chce:D)

Ja juz nie mam ani odrobiny miejsca niestety:(

jak sie prosi to się ma. z bitą śmietaną i czekoladową posypką

Otwieram imprezę dla Was. Za zdrowie imieninowców, tych co im się wyniki poprawiły i tych, co pszczepieniu doszli do siebie. no i nowo narodzonych i wreszcie wolnych kobiet od 9miesięcznego balastu. dodajcie kogo chceta Stawiam wino, piwo, flaszkę i krem. frytki, kurczaka- z frytownicy rzecz jasna- mega chrupiące. no0 i oczywiście sałatka z rukoli. ciasto, cukierasy i lody. i inne smakołyki. dla każdego coś się znajdzie

odprawiłam gościów. mam teraz mase roboty. dobrze,że chociaż mąż gotów do porządków

to było chyba "dzieci ze specyficznymi trudnościami w uczeniu sie matematyki" o ile dobrze pamiętam. ale mogłam pomylić z czym innym więc zeby nie przyszło Wam do głowy kupować,zanim nie sprawdzicie. Ale gdyby w jakiejś bibliotece albo na necie szpernąć to czemu nie

Brest- wiem że gruszczyk-kolczyńska pisała kiedyś o takich trudnościach i pomysłów parę tam poddawała. gdybyście trafiły taką pozycję. jak sobie przypomną to napisze

brestova- nie znam sie na takich wrażliwcach. mój był toporny. niektórzy mówią, że persil jest mocno zapachowy ale nie wiem, który lżejszy. pierz go lepiej w dzieciowym jak źle reaguje. spróbujesz za jakiś czas

ja wcale własciwie nie prałam dzieciowym. w szpitalu już franka zaatakowali dorosłymi. później już mieszałam- miałam trochę dxzieciowego- dodawałam do niego zwykłego-żeby młody nie zapomniał, ze mu to nie przeszkadza;)

no dla Ciebi8e ją robię. ja nie mogę pić:(

a pulmex możesz spokojnie- bo to dla niemowląt. dla starszych mozna już wicka- fajniej grzeje. w sumie na stopy niemowlakowi treż można. na klatę bym nie ryzykowała. W ogóle na klatę z rozgrzewaczami nie można przesadzać. subtelnie- tam jest chyba napisane ,że wielkości orzecha plamę zrobic

To ja moge machnąc z kawiarki:)

brestus to kawał chłopa. prawie taki jak Franek;)