alonuszka

tylko nie wyjeżdżać mi z feministkami. jestem też feministkofobem!

gejówka to zwykła pedałówa czyli lesbijka bardziej potocznie;)

nie -bo same baby-czyli gejówki:D

no kurde! obeznana! tu jest erotyczny! gdzie sie szlajasz??i inne- wstąpić na topic i to już!

obeznana- odezwałąś się do myszszy?? bo ona mnie już seksem zasypują. stąd ten mój nastrój.....

koszulę szpitalną dostajesz Obeznana- my tu mamy swój prywatny erotyczny...tylko trochę zgejowany

biedne dziecko-jakby zaczęło się przeciskać przez tą siatę to by wyszło w formie frytek:D tudzież przypominałoby mięso mielone.

heh- można to jednym szrpnięciem zdjąć:D nie ośmieliłabym się tym wystąpić- ryzykowałabym porodem w domu:D

z otworem zamiast w kroczu- na brzuch:D

na jeden dzień niesteyt tylko wyjezdża moje dziecię. ale ja lubię próbowanie w dzień:)

mówiłam, ze siatka robi wrażenie baleronu:D Na męża pójde polować później. teraz szykowałam Franka do drogi:)

jak będzie jutro ładna pogoda to pozbędę się młodego na cały dzień! siostra z miłą chęcią zabierze go nad morze:D

ej no! nie możecie się tak spotykać bez nas!

idę z mężem podyskutować bo tęsknym wzrokiem patrzy na mnie a nienawistnym na Was;)

Sama jej powiedz- topic krąży. ale ta propozycja przeszła bez należnego jej echa:(

To i tak nie jest najgorsze. nasza kolekcja franklinów wciąż się powiększa- mamy już 25- więc da sięzniść- nie jest codziennie to samo. tupciów chrupciów mamy póki co dwóch ale na pewno ich przybędzie

zielona- szlag trafia jak tak plany się pokrzyżują. ja w tym roku nie miałam wakacji:( Jakaś dziewczyna radzi drugiej na ból gardła urynoterapię

Mniej więcej tak to wygląda- istny dziki szał!:D

Mąż dzielnie forsuje inne książki. ale ciężko jest. drugim ulubieńcem po franklinie jest tupcio chrupcio. więc jak przekona się franka do rezygnacji z żółwia to jest walka o szczura:O

wiem,że nie ty- bo Ty pytałaś o radę. może to Em byłą. i jeszcze któraś. ale nie pamiętam. w każdym razie warto poszukać dobrego miejsca. w tej mojej wszystkie sa genialne. zielona- nawet mocna- nie robi się cierpka. a w tej drugiej właśnie herbaty wszystkie smakują tak samo jak te z pudełka tylko aromatem się różnia. nie fajne. nawet wizualnie widać ,że to byle co w porównaniu do tych fajnych

nie lubię goździków:( A herbaciarnie sa naprawde ekstra:)ja uwielbiam. tu któras krytykowała- ale może nie trafiła na taką jak moja. ja też znam jedną co ma szeroki wybór herbat pachnących ale niesmacznych. w mojej ulubionej sa niezastąpione

ale zielona herbata faktycznie fajna. różne zioła też sa git ale nie wiem co w ciąży można więc nie próbuję. Na jutro planuję natarcie na herbaciarnię więc pewnie przywiozę coś nowego

:Ddobre szczęki:D

oblech ta kupa:O

ooooooooo, słodyczy mało jadłam! tylko te lody rano!ale mleko w tubie to bym wciągnęła. jednym haustem!( nie mylić z hałsem:))