Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Mamazu- koniec świata a Ty się porządkami przejmujesz?? Patrząc na to co się dzieje wokół mnie mój koniec świata nastąpi jeszcze w marcu:O
  2. Ale Gniewko to już kawał chłopa. On wie, że ma łapy. Elka jeszcze zielonego pojęcia o tym nie ma. A chłop faktycznie nieogarnięty. A młoda tak lubiła słuchać tej karuzeli:O
  3. zapiszmy się do tej grupy!bo jak nie przetrwam to się zdrowo wkurzę!
  4. ja mam talent do wczesniaków;) 21- to lipa. urodziny trzeba wyprawic dziecku, mikołaje zdąża już obrzydzić życie ale mojego ukochanego wigilijnego pieroga z kapustą już nie skosztuję:O żądam zmiany daty
  5. a skad wiecie ze w grudniu?bo lato bym chetnie jeszcze zaliczyła. ale jesien i zima to mi juz na nic.
  6. o nie- koniec swiata!zupełnie wyleciało mi z glowy. to ja tyle czasu lezałam plackiem, rodziłam w mękach i wszystko na marne??fak!
  7. poczytałam z grubsza i pytam: co sie kurwa do licha dzieje ze sie wszystkim sypie?? szczegolne kciukasy za bre i porcje trzymam. dziewuchy- niech wam sie na lepsze odmieni
  8. Z grubsza przeczytałam początek- dziękuje za podpowiedzi, kciuki a nawet małe paluszki. Do mojego sajgonu doszedł jeszcze Franek z gorączką:Obyle małej nie zaraził bo oszaleję:O Chociaż wczoraj wieczorem chorego położyłam spać, młode zatkałam smokiem i zrobiłam sobie zasłużoną maseczkę i skubnęłam brwi. Dobre i to- na początek zmian na lepsze:D Widziałam, że w czwartek świętowałyście dzień kobiet.; A urodziny mojego smoka ktoś opił?? pewno nie. To ja stawiam- za pierwszy zaliczony miesiąc młodej! I jako pierwsza CHLUUUP- na poprawę humoru. A mówiłam Wam, że na dokładkę teść zepsuł małej karuzelę z której byłam taka zadowolona? Stwierdzam ponad to, ze młoda jest bystrzejsza od franka w jej wieku:D Jest w pełni zafascynowana grzechotkami. łebkiem wodzi za nimi już od jakiego tygodnia. teraz to jak ma bunt na spanie to nawet ponad godzinę można ją grzechotą zająć
  9. Dziecku wróciło. Chwała temu kto wynalazł poduszkę do karmienia. Mam dwie ręce wolne. wpadłam do Was się odstresować
  10. No i witam nowy nabytek. A teraz korzystam z chwili kiedy dziecko stwierdziło, że przestaje walczyć o pożywienie i może chociaż kudły uczeszę albo ze dwa kubki umyję. Miłego dnia!
  11. Zerknęłam na wasze bazgroły miałam coś odpisać i zapomniałam co. Wiem tylko, ze makijaż na porodówkę to nic. jak leżałam na patologii to ciąże zagrożone codziennie przed lustrem się pindrowały- mimo nakazu leżenia. Bo doktor B. czy doktor SZ. taki przystojny... Rafinka- to Pata musi miec nieziemskie futro:D
  12. Zaglądam na króciutką chwilę- w zasadzie tylko się przywitać. no i może przekląć świat:Ojakiś kocioł się zrobił wokół mnie. nie mogę się ogarnąć. dziecko wisi na cycku- bo znowu chce więcej a ja więcej nie mam- i to jest ten moment kiedy najchętniej sięga się po butlę, rozgardiasz w domu, teść na chacie- powraca to to jak bumerang,a ja muszę główkować co można podać do jedzenia diabetykowi bo za cholerę się na tym nie znam. teściowa w szpitalu- nieustannie potrzebująca czegoś co trzeba jej dowieźć. za tym z kolei kryje się nieustanna nieobecność męża- wczoraj o pierwszej w nocy zjechał do domu- bo najpierw mieli ją wypuścić aż wreszcie zadzwoniła , że zostaje i marzy jej się kanapka bo nic nie jadła cały dzień- mimo że o 20 zapewniała, że ma dwa rogale:O ja jestem uwięziona w domu bo teść "może wpadnie może nie". Do tego dochodzą remonty- nasz, rodziców i kuzyna. w związku z czym mąż znowu w rozjazdach a do pomocy ciężko kogoś ściągnąć- czas zaś ucieka- zaraz musimy się wynieść. do tego oczywiście o poświęceniu czasu sobie nie ma mowy. nie mogę nawet zorganizować głupiego wyjścia do fryzjera. Co ja mówię- nawet maseczki na gębę nie mam kiedy naciągnąć.Czuję się zaniedbana jak mało kiedy. O spokojnym wieczorze z mężem w ogóle nie ma mowy. Zaczynam marzyć o sprzątnięciu własnego mieszkania:Oa to nie jest zdrowy objaw
  13. ja bym powiedziała nawet , że wśród lekarzy każdej specjalności. To co jeden ginekolog mi zalecał- drugi odradzał. Siostra chodziła do trzech alergologów i każdy miał inną teorię na temat jej dziecka. Franek miał trzech rehabilitantów i każdy go chciał inaczej ćwiczyć- od masakrycznego vojty aż po w zasadzie nicnierobienie, przy każdej wizycie u dermatologa słyszę inną "diagnozę", każda położna środowiskowa inaczej instruuje młode matki. Jest milion rożnych opinii na temat szkodliwości chust, chodzików, foteli samochodowych. I jak tu nie oszaleć? trzeba i tak zdać się na własny rozsądek.
  14. Nie wiem czy to przedpotopowe informacje. Ilu lekarzy po prostu tyle opinii. Jak przeglądam fora odnośnie tej żółtaczki to masa dziewczyn ma zalecenie odstawienia od piersi i żółtaczka mija. A swoją drogą to moja lekarka póki co każe się wstrzymywać. Zresztą lekarza nie ma zamiaru zmieniać bo do tej pory się na nim nie zawiodłam. a co do pobierania z palca- z Frankiem chodziłam na masę badań- w różnych laboratoriach bywałam i zawsze mu pobierali z palca. Z piety to w zasadzie tylko w szpitalu.
  15. Franek miał taki okres, ze jak się sfajdolił to jak się go chustką przetarło to nie szło wytrzymać- konieczny był kontakt z wodą. A później zrobiło się z tego takie cudo, że radę dawała tylko niemal gorąca woda:O
  16. Z tymi dzieciakami to urwanie głowy. Ja sama na własna rękę to pewnie z niczego nie zrezygnuję. Mówiła mi jeszcze dzisiaj, ze u takich opornych dzieci robi się test w szpitalu. tj. bada im się poziom bilirubiny, kilka karmień cyckiem zastępuje butelką i znowu się bada poziom bilirubiny. Jak dużo spadł tzn. że to żółtaczka fizjologiczna i nie ma co panikować. normalnie do cycka się wraca i niczym nie przejmuje. no nic innego nie wymyślę. na razie czekamy do wtorku. zobaczymy co w wyniku wyjdzie.
  17. zabrzmiało to jakbym się mądrzyla:D sama się na tym nie znam- ale jak kogoś interesuje to może doczytać. mi wystarczy wiedza, że tak może być:)
  18. Do soboty to raczej na pewno nie dostaniesz. a z tymi kupami to można się dokształcić czytając o karmieniu bezresztkowym
  19. Rafinka- no właśnie niekoniecznie. moja naprawdę teraz to tyle co kot napłakał- a właśnie co jakiś czas taka bombę strzeli:D
×