alonuszka

idę się kąpać jak nie chcecie pić!!!

Aeż jestem zmęczona. Dobrze,ze foch minął i mogę się dzisiaj przespać wygodnie-bez tego małego draństwa

też tak czasem robię. Albo zmyślam. ale dziś wybitnie mi się nie chciało...

On je zna- ale jak mama czyta to tak ma być:D

To nie oszustwo-jawnie przewracałam:D

ja nic nie znalazłam. Nie protestował. Przekartkowaliśmy omijając po kilka stron. Co zaczęłam czytać to młody miał coś do powiedzenia więc potajemnie dalej przewracałam kartki. doszliśmy do okładki więc koniec:)

I kolejne 5 lat z głowy:D

nie-źle liczę! to nie będzie 2stówy. Mniej. Męża się nie słucha to się nie wie. Z połowę taniej będzie... A weekend wypoczynku...

Nie bardzo lubimy- ale od 5 lat nas zaprasza:O

Moze być:)

Mam dylemat czy jechać jutro do męża siostry. Bo nas to z 200z będzie kosztowało. To już do wczasów moze bardziej opłaca się dorzucić...

Ja piję kawę. Ale jakiegoś likieru dla smaku można by dolać, doprawić...

Dziewczyny się wakacjują czy jak,ze tak mało zaglądają??

Onieśmieloną wcięło. A najlepsze jest to,ze młody nawet się nie awanturuje tylko grzecznie zasypia:) To dawajta-polewajta

:D Umiecie takim ekspresem czytać??

Powiedzmy,zę przeczytane:D

znikam na chwilę bo maz w sklepie więc na mnie spadł obowiązek franklina i jego pedalskich przyjaciół

Wężo też poszedł do sklepu po piwsko i sok dla mnie. Nadskakuje mi dzisiaj. Czuje się pewno winny:D

Obeznana- na pocieszeni- Ty na pewno lepiej prezentujesz się w tych galotach http://www.topstars.pl/najodwazniejsza-kobieta-showbiznesu/

Nikt tu nie pije dzisiaj?? No tak-Obeznana oblekła się w gaciory i poszła się migdalić to nie ma kto polewać...

Nie wierzę- teściowa dzwoniła i nawet zapytała czy byliśmy na USG. Noż...chyba zaczynają dopadać ją jakieś babcine uczucia...

Komu kawy? Wężo uparzył!

Mam-ale my prywatnie robiliśmy

Frajda- i kamień z serca jak jest ok. A jeszcze do tego starszy brat malucha cały w emocjach- niezapomniane przeżycia. Franko mój do wieczora był pod wrażeniem. Do tej pory upomina się,że chce oglądać Dzidziusia na DiDiDi(czyt. DVD)

Ale usg kusi strasznie. Pamiętam jak mi koleżanka mówiła,ze do usg podchodzi jak do zwykłego badania. Ja idę jak do kina;)