alonuszka

Bo ja już na Franka czasem patrzeć nie mogę;)a jak funkcjonował od 7 do 23 to już w ogóle wrrrrrrrr

Też tak macie,ze w okolicy wieczora Wasze dzieci wychodzą Wam nosem??

zielona- mam ten sam problem z życiem erotycznym. w ogóle nie czuję ,zę żyję;)

Uważaj Obeznana bo jak mi podpadniesz to ja Ci syna wywróżę:) Za odżywki dzięki-co dostanę to sobie kupię. Ja zawsze miałam niezłe paznokcie.Od kilku miesięcy tak mnie dopadło

a bób zawsze chętnie:)

trzeba mieć jeszcze płatki:O Ja też lubię w sumie taki kolor. Ale wkurza mnie już to ciągłe farbowanie. Więc chciałam zjechać bliżej mojego. no ale nie poszło:(

Ja lubię makarony na wszystkie sposoby O to chopdzi,ze w domu nie miałam nic co na słodycza by się nadało:O

nie był to loreal ale ja zawsze farbuję tym co jest w promocji i zwykle wychodziło:Osłyszałąm,zę ciąża czasem komplikuje "przyjmowanie" kosmetyków. Moje dziecko zwyczajnie dba o moje zdrowie- buntuje się na paskudne jedzenie, chroni moje włosy:)Ale nic to- ja nigdy się pierdołami nie łamię. Następnym razem rozjaśnimy:)kolor jest nawet łądny.Coś między ciemnym blondem a jasnym brązem.

ale powoli chcica mi przechodzi....Mózg dostał sygnał że coś zostało pochłonięte. Mam jeszcze takie paskudne cukierasy-niby czekolada obsypana kolorową posypką. ale przemóc się nie mogę. a pomyśleć ze wczoraj mama i siostra zeżarły mi ptasie mleczko i bombonierkę. a ja na to patrzeć nie chciałam!!!

JA wzięłąm jaśniejszy!Stopniowo schodze z koloru i zawsze biorę to trochę na wyrost. A teraz ma ciemniejszy niż przed poprzednim farbowaniem!! Orzechów brak. W ogóle zakupów brak:OMiód mam...nawet soku żadnego znaleźć nie mogę!

no i z włosów też nie jestem zadowolona. bo wydaje mi się,ze są ciemniejsze niż były. a miały być jaśniejsze.fak

Ale się wkurzyłam! Zarłok mi się włączył. Opróżniłam lodówkę. Przyszedł czas na słodycze. Wafelki neskłik dopadłam. Z dziką rządzą w oku wykonałam pierwszy gryz i....nie smakuje mi:(a nie mam nic innego. Zeżarłam do końca i jeszcze mi mało-dalej mam parcie na słodkie. A więcej nic nie mam

Jak to mówią- "nie chwal dnia przed zachodem słońca".Nie wiem skąd ten diabeł ma takie pomysły...:O

Dzięki Rozciumkana. Bo już nie mam do nich sił

Farbę nałożyłam. Zobaczymy co wyjdzie Te dzieci mają ostatnio jakąś zmowę czy co??Chociaż młody mój dziś znośny

Witam ponownie. Zachęcona przygodami Obeznanaej postanawiam zafarbować włosy(nie na rudo ale Obeznana była bodźcem). Zakupiłam farbę zaraz się z nią rozprawię. Która specjalistka da mi coś na beznadziejne pazury??Łamią się potwornie

Podsyłam Wam zdjęcie. Ono i tak w pełni nie oddaje prawdy. Dziewcz Ważyło równe 3kg

Mój miał 2300 i 46cm. Ale przy dzieciach wielkości 3 to jest wielka różnica

Wiecie-jak się rodzi taki karzeł to nie myśli sie o tym,zę jest mały- wszystkie dzieci są małe a te jeszcze trochę bardziej:D Dopiero jak się porówna z innymi to rozumiemy co na nas spadlo:)

Jak wrzuciłam młodego do łóżeczka to stwierdziłam,ze lepiej prezentowała by się w szerz położony. Ze 20 naraz można by ułożyć:D

Kiedyś znajdę dość niewyraźne zdjęcie Franka leżącego obok 3kg noworodka i Wam podeślę to zobaczycie:)

Ja męża od pierwszego dnia bez inkubatora zapędziłam do zmiany pieluchy i wciskałam mu młode bez rożka. Szybko załapał.

Takie małe dzieci są rewelacyjne. Potrafią rozbawić i rozczulić swoją kruchością. Zapakować go do domu w kombinezon i fotel graniczyło z cudem. Gotowa już byłam tramwaje na rękach go wieźć:D

Jak mi Franka oddali, położyłąm go sobie na łóżku owiniętego w pieluchy, wpadł szwagier i mówi "To co ? nie dali Ci dziecka?" Ja mówię,że przecież leży. A on się rozgląda i pyta gdzie? A tam tylko na prześcieradle głowa wielkości piłki tenisowej się odbija:D

A najlepiej prezentował się w okularach do naświetlań i ze smokiem. smok przysłaniał mu całą twarz od dołu okulary od góry. był po prostu kadłubem bez gowy