Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Obeznana- musisz się cofnąć kilka stron w tył. nikt nie chciał się dołączyć. Tylko jedna osoba zdała relacje ze swojego stanu rodzinnego. Coś na kształt dzisiejszego wywodu mamazu.
  2. zareagowałaś idealnie:)sama nie wiedziałam co na to odpowiedzieć:D
  3. mysz- nie chce cie denerwować ale u nas ładnie- ciepło i słonecznie. od wczoraj tak wiosennie:) ja sie ciesze, ze w czasie remontu bede mieszkac jeszcze tu. nienawidze remontow- a juz z dzieciarnia w tym syfie to bym chyba oszalala
  4. w sumie to ja wolę nie pisać jak wygląda mój stan rodzinno-obiadowy bo to obraz nędzy i rozpaczy:D
  5. teraz każdy ma o sobie coś napisać tak?żeby nikt nie poczuł się urażony?? pewnie że skok rozwojowy i to jaki:D o dwa etapy pewnie:) dzisiaj chyba wcale nie lepiej. ale mała i tak sporo spi. w przerwach mdz. spaniem po prostu chce sie przytulac
  6. Właśnie nie jadłam nic takiego co mogłoby zaszkodzić. ani smażonego, ani wzdymającego, ani nawet ostrego. teraz to a od 2 dni to w ogóle na wszelki wypadek przeszłam prawie całkiem na lajtowy prowiant. ale mi sie nie wydaje, że to ode mnie. główny problem teraz tkwi w problemie z wypróżnieniem.A ja doświadczenia w tej kwestii żadnego nie mam
  7. Bardzo powoli zbierajcie się na ta parapetówę bo to jeszcze prawie cały miesiąc. Kurczę- nic konkretnego nie kupiliśmy a kasy nam poszło w cholerę:O
  8. Obiecuję Wam, że jeszcze kiedyś w ciąże zajdę i znów dostarczę Wam emocji jakich mało! Do tego to ja mam talent:D
  9. Ja się na ospie nie znam. Ale szczerze współczuję. Młoda męczyła się prawie całą noc.tzn. spała po dwie godziny a później budziła się na męki:(masaże, herbatki, przyciskanie nóżek, ciepłe okłady- nie pomagały. teraz śpi. brzucho ma miękki. Moze będzie lepiej. Ja mam nadzieję, ze to nie kolki bo to jej przez cały dzień wracało. Więc może zwykłe wzdęcia jakieś. Przeczytałam gdzieś, ze glukoza może dawać takie efekty. A glukozy odstawić nie moge. no i lipa... Ale powiem Wam, że biedne to takie bo widać, ze ją boli, nawet w nocy na żarcie focha strzeliła, a nie płacze. stęka, ćmoka, sapie a dzioba nie drze. I przez to jeszcze bardziej mi jej żal.
  10. jak zagwarantujesz, że pomoże to jej podam;) a serio- herbaty jej guzik pomagały. dałam jej espumisan, masowałam, nosiłam i tuliłam. Spi. za cholere nie wiem które pomogło czy może samo trochę przeszło. mam nadzieję,że to chwilowa dolegliwość. Rodzice się wynieśli. Oficjalnie mamy mieszkanie dla siebie:)
  11. Moje dziecko cierpi dzisiaj jakieś brzuszne katusze. Ale taka pokorna jest przy tym, że jeszcze bardziej mi jej żal:(
  12. Dorzucam się do życzeń Ziabowych. Ino niech charakternie wrodzi się w mamę!
  13. Jeszcze nie ma- ale ja zaraz zrobie. Wróciliśmy od księcia. Mamy zaklepany chrzest w Wielką Sobotę. Liturgia o 20- skończy sie pewnie koło 22. Imprezę pochrztową mam z głowy:D moze na kawę przed zaproszę ewentualnie:)
  14. Dobra- dodałam jej trochę. No fakt- ja ją kojarzę cały czas jako pięciolatkę a czterech lat na pewno się nie "znamy". Więc nierealna moja teoria:D
  15. To najmłodsze czy średnie do komunii?najmłodsze chyba co?
  16. u nas też ładnie. na kawę szybko zasiadam bo zaraz idziemy do pana księdza o fajny termin na chrzest się prosić
  17. Jak całą ciążę obcowała z Wami to nie dziwota...
  18. możliwe to że moje dziecko rozepchałam tą wodą z glukozą? masakra z tym smokiem. Zeziera coraz więcej- dzisiaj znowu wzięła się za produkcję. cały dzień chciała więcej i więcej. i czuję teraz że dopięła swego bo jak zaraz nie wstanie to wybuchnie mi co nieco . wody tez pochłania coraz więcej. potrafi wciągnąć 350ml na dobę mdz. karmieniami. a jak ją coś trafi to ponad 100 na raz wciąga. ona chyba nie ma dna:O
  19. Jutro zrobię fasolkę po bretońsku to Ci wrzucę fotunię...:) I nie czepiaj się bo Fasola nie raz już wrzucała Fasolkę:D
  20. Pewnie, że Twoje też wyborne:D i wszystkie nasze tu:D takie śliczne dziubdziusie i pysiunie:D
  21. /mnie się zdaje, ze jak dzieciak kończy 3 lata to nagle bardzo dorośleje:)nie bez powodu jest podział na niemowlaka, poniemowlaka i przedszkolaka. to sa takie strategiczne granice. i często widać wielki skok po roku a później po 3 latach
  22. wrzuciłam diabły na sabat. nic specjalnego- ot taki wymysł i chęć pochwalenia się latoroślą świezoupieczonej matki
×