alonuszka

Zielona- właśnie-Ty się tabletami przejmujesz A facetowi wydłuży się okres czekania na seks. Taka padnięta, wybiegana baba nie ma siły na igraszki. Dlatego to tak przeszkadza w "starankach":)

zieona-kiedyś to czytałam już

To brzmi milo i przyzwoicie:)

to jest tzw. stopniowanie ciekawości:)trzyma w napięciu:)

no właśnie!co to za jeden?wiek,wykształcenie, stan portfela, wielkość przyrodzenia...;)

Powiedzcie,ze to żart:O http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4937514 Ja zaczęłam 4 miesiąc właśnie. A do lekarza w piątek. wrrrr Mi chyba wypustki różnicy nie robią. W sumie to bardziej mnie strasza niż bawią

Ja źle toleruję lateks albo to paskudztwo nawilżające

A gdzie Ty właściwie pracujesz??

Ja jak mam coś do powiedzenia to odpisuję każdemu:) Dobrze,ze dzieć nieźle się miewa:)Oby tak dalej. A ja nadal na słodkości apetytu nie mam. Waga stoi mi w miejscu-czasem minimilanie się waha-o,5kg w przód lub w tył.Póki co jestem 5 na minusie. I dobrze mi z tym

na kafe szeroko reklamowany jest stosunek przerywany:D

zawsze prezerwatywa zostaje:)Albo ryzyko powiększenia rodziny:D

zielona-to się wyseksisz oralnie za wszystkie czasy:)nic tylko się cieszyć!

Ty mi chcesz loda zrobić?!> Chyba skończę z homofobią!

Lody mi tylko lubieżne myśli przynoszę;) zjedz je chociaż "romantycznie"...

A dlaczego ona wie a my nie?! Czuję się pominięta!

Nie no-jak ma dziewczynę to się zwijaj. Nie znoszę takich. Gorsze to niż filozof...

Kto chętny na imprezę zakrapianą ciepłym mlekiem??

Obeznana- wkońcu trafił Ci sie żywy chlop a Ty z domu uciekasz??

Stary ma chyba trochę honoru i baby nie ruszy, co?

Bo nie chcę używać ostrzejszych słów i znowu wyjść na homofoba;)

Uparta jesteś z tym lalusiem:) U nas słońce zniknęło. Nawet deszcz mnie na działce zlapał. Dzwoniła teściowa. Uparcie pyta o Franka- jeszcze bardziej uparcie ignoruje młode. Nasze stosunki ulegają wyraźnemu ochłodzeniu. W sumie na drowie mi wyjdzie:)

Mąż wrócił z pracy. Rozpoczęli z młodym tworzenie jakiejś budowli. W końcu święty spokój!

Jeszcze mi małoletni zboczeniec potrzebny...

Dla ludzi oddać psa to nic. Mniejszy problem w każdym razie niż wywalenie starych szmat:O Tan potwór jest coraz gorszy. Żeby tak zasnął i obudził sie dopiero rano...Kiedyś tak potrafił...

Szkoda,ze tak mało osób to rozumie... Mi ostatni "znajoma" zadała pytanie-"Co z psem jak dziecko się urodzi??" Powiedziałam,ze zrobię z niego pieczeń na uroczysty obiad z okazji narodzin dziecka! A ze świnek przystawki...