alonuszka

To jedna z ulubionych piosenek franka:)

Ni nadrabiam- nie ma szans. Właśnie wróciłam i padam... Na szczęście mąż znowu podjął się czytania:D

Ależ mi się czas niemiłosiernie ciągnie. To zawsze jest tak jak jestem gotowa do wyjścia a musze na coś czekać- no i nie mam się czym zająć. Tzn. w sumie mogłabym posprzatać-ale komu by się chciało tak z samego rana...

Dobrze,ze nie chciał usypiać Cię zastrzykiem:Dtak ponoć jest najskuteczniej

Obeznana- ty jesteś uzależniona.....

Noż w końcu jakiś Ktoś! ale pewnie zaraz mama na kawę wpadnie i nici z pogawędki

Wczoraj Was flacha zwabiła. A dzisiaj co? Kawa,herbata?Mleko?Nic innego nie mam:(

Mieliśmy z samego rana z frankiem wyruszyć na wycieczkę a on jak zwykle niespodzianie postanowił dłuzej pospać. Ale git- wyjedziemy później ale będzie grzeczniejszy

A Ciebie Obeznana znowu na wspominki wzięło??Starzejesz się, oj starzejesz...

mamazu- chusty mają instrukcje obsługi-szybko się nauczysz. A kółkowa w ogóle jest prosta w obsłudze. W ogóle to ja biorę dwie bo każda jest lepsza do czegoś innego

Dobra dziewoje-spadam bo jutro jadę z Frankiem na wycieczkę, musze wcześnie wstać no a mąż jeszcze czeka. Tak więc Obeznana-jakiś ktoś sie zmywa. Dobrej nocy!

Chusty polecam serdecznie. JA mam kółkową (polecam tej firmy) http://www.chusta.pl/index.php?page=shop.browse&category_id=12&option=com_virtuemart&Itemid=29 i zainwestuję jeszcze w tkaną- którąś z tych http://pl.lennylamb.com/nodes/1_chusty_tkane Ponczo miałam właśnie z chusty pl. Ale nie mogę go tam znaleźć

nie mogę teraz tego znaleźć ale jak franek była mały to kupowałam-dwa razy można się tym owinąć i jest naprawdę ciepło

A masz zamiar nosić dziecko w nosidle albo chuście. Bo jest fajna rzecz co się zwie ponczo mama i ja

zesks odłozyłam na później-rozwiesić pranie musiałam i jakoś mi odeszło Obeznana- a to podstępne kreatury. Ty tu o kulturze, o sztuce, uczuciach a oni takie niecne plany snują.... mamazu- ja bym na Twoim miejscu w nosie miała kurtkę ciążową. Z frankiem miałam termin na początek stycznia i nie myślałam o tym. Miałam przelatać w rozpiętej+ponczo.

mi kafe chodzi prawidłowo. ale jak wszystkie poszły na zeks to i ja idę zeksu szukać!

Popiła to i się odważna zrobiła. Zaraz obeznana przeżyje cyberdebiut seksualny!!

ja powinnam chatę ogarnąć bo jutro na cały dzień wybywam-a milej się wraca do czystego. Ale nie wiem czy dam radę. Najwyżej wąż po pracy posprzata. tym bardziej,ze pewnie też będzie czekał niedługo na mnie i sprzatać mi nie da:)

domyśliłam się:) Ja też nie mam nic do gejów póki są gejami nieafiszującymi się. Zresztą ja w ogole nie lubię obnoszenia się z prywatnymi sprawami także osób hetero. A ostatni odnosze wrażenie,ze środowisko gejowskie szczególnie chce zwrócić na siebie uwagę. A to nie o to chyba chodzi. Ja nie zapieprzam po miescie i nie krzyczę,ze kręca mnie faceci. Nie widze powodów ich parad- tym bardziej,ze nie sa to parady w stylu "jestem gejem i chcę żyć spokojnie" tylkogodny pozałowania cyrk. No i te sprawy z adopcją dzieci-dla mnie koszmar jakiś

Świat się zmienia- podejście ludzi do seksu też. Ale tak naprawdę-wiele zależy od nas. wiem,ze stwierdzenie wyświechtane- ale prawdziwe. Czasami myślę,ze te wszechobecne rozmowy o seksie i swoboda w relacjach rodzic-dziecko(dotyczące sfer seksualnych) robią dziecku więcej krzywdy niż pożytku. Ja jak byłam małolatą o nic nie pytałam, rodzice też nie inicjowali rozmów. Ale tak mną pokierowali wysyłając komunikaty międzywierszami,ze nigdy nie należałam do rozwiązłych, znałam swoją wartość. Teraz od najmłodszych lat dyskutują o seksie i guzik z tego mają

Obeznana- ty to masz cierpliwość

Ja też jestem tolerancyjna do pewnych granic:)tzn. skrajnym homofobem to moze nie jestem ale tych wszystkich homowybryków też nie toleruję

Ale to jest to pokolenie które cybernumerek będzie zaliczać codziennie przed szkołą już w podstawówce;)

Ja jestem prawie homofobem więc gej w postaci bobra doprowadza mnie do szału

A zdjęcia te bardzo lubię. Pokazują wrażliwą stronę mojego syna. Kurde-z niego chyba po mamie przedszkolanek rośnie