alonuszka

Ja też kiedyś fryzjerską kupiłam i byłą do dupy. z tych chyba tylko fryzjerki potrafią korzystać:O AAAAaaa,i musisz być twarda jak chcesz z nami pisać. Nie przejmować się głupotami:)I być bardziej natarczywa to się szybko w rozmowę wkleisz:)

Albo nie- bo jeszcze jakiś pacan wyśle maila podpisując się przeginka,alonuszka albo jakaś inna rozciumkana i będzie problem tylko

Jak dla mnie moze być. Ty załóż maila. My tobie na tego maila wyśemy nasze a Ty nam w odpowiedzi hasło

hasło sobie wymyślisz i powysyłasz nam na maile

Zawsze tak jest,ze im dłuższy post tym łatwiej go wcina

A co do psa-szkoda słów miało być rzecz jasna. Odkąd młody powyrywał te guziki pisanie stało się udręką. KAżde l i ł muszę uzupełniać na koniec wypowiedzi bo się nie wklepują:O

Onieśmielona- ja widziałam Twój wpis. Wiem że przytyłaś w ciąży już!! Musisz częściej się odzywać. A rozciumkanej myślę,ze chodziło głównie o bywalca- naszą topikową zarazę. On zwie nas nieciumkaczkami i jakoś tyllko z nim to się kojarzy

Co do rudego- szybko się wypłukuje i trzeba często farbować. Ale zeby się pozbyć czerwonego przebłysku na amen-to juz ciężka robota

Jestem. Co do fenoterolu to sie zgodzę-podłe dziadostwo-żyć przy tym się nie da- szczególnie jak przez tydzień do zyły się sączy:O Prolaktyna to jest zajefajny hormon. Jak raz podskoczy to juz koniec świata. JA się nigdy w normie nie mieszczę. Teraz mam parę miesięcy spokoju. Co do nieciumkaczek- nie chciałam się czepiać ale mi też wybitnie się z niemęskim facetem kojarzą Co do psa-szkoda sów. Zajebałabym sprawcę gołymi rękami!!

nie albert tylko Albercik! Spadam bo mnie mama wygania do miasta juz . Pa

A daczego nie masz zwierza??

Ja zawsze robię taki myk ,ze kupuję w rosmanie farbę, która akurat jest przeceniona z 30-40z na 15:)wychodzę z założenia,ze to są farby dobre:) Obeznana- pamiętaj tylko,ze jak rudy się znudzi to trudno wytępić dziada

Kuzynki przyjacióka jest w ciąży mniej więcej tyle co ja. # miesiące myślała nad imieniem dla dziecka i wymyśliła dla chłopca niepowtarzalny zestaw " Albercik Gerard". Jak dla mnie powalające:)

Ja ma wielkie cycki i strasznie ubolewam. Mi się podobają takie C. Pies mój dorwał sok w kartoniku. Naciska łapą i żłopie ze słomki. Fajnie wygląda:)

Prostownica ratuje mi zycie na co dzień. Zanim nie zakupiłam tego cuda nienawidziłam swojego wizerunku! Jan wracam do mojego naturalnego koloru-tj. blondu. Moze nie tak jasnego jak kiedyś ale coś na ten kształt. Już mam dość tych parszywych odrostów. tzn. w sumie najgorszy okres odbarwiania juz przeszłam. Teraz mam coś pomiędzy ciemny blond a jasny brąz

A jakiś fajny internetowy sklep ze stanikami na duże biusty??

Mi się strasznie rzuca w oczy- dużo kobiet popełnia ten błąd, jak miska jest za mała i się wpija w pierś. Wtedy takie fałdy powstają. I nawet jak kobieta ma ładny biust to wszystko ginie przez ten wybryk. Nigdy tego nienawidziłam- zawsze po tym wiedziałam,że czas stanik zmienić:)

Plecy bolą mnie niemiosiernie. Czasem mnie tak bolały jak długo siedziałam wygięta nienaturalnie. A teraz prawie codziennie powraca. Ostatnio bolało le pomaga leżenie na płaskim, wór sako albo masaż. Wór dziś odpada, jak leżę na płasko to mi nudno a masować nie ma kto:OMuszę chyba franka nauczyc

Ja już się rozpisywaam na temat moich włos.ow- ni to proste ni kręcone. Pieprzone fale takie- ale nie ,ze każda w inną stronę tylko jedna połowa włosów układa się w jedną falę a druga w drugą. wrrrrrrr

Przypadkową dziewczynę oglądałam kiedyś. Lubię czasem takie lekkie filmy.

Kawę robię bo łeb mi pęka. Komuś jeszcze??

JA właśnie teraz mam podobny etap. Zapuszczam z najkrótszej(wręcz wygolonej) wersji "boba"

Ale ja mam teraz podłą długość do szczęki mniej więcej. Część trochę dłuższa bo cieniowane. Póki co mam patent na wsuwki. Wszystko przypinam do głowy- po twarzy puszczam kilka strąków i jakoś się to wszystko prezentuje.

Powiedzcie mi dlaczego zawsze przy zapuszczaniu włosów trzeba przejśc ten podły stan kiedy kudły śmieją się nam prosto w twarz " Mozesz sobie nas układać, kombinowac i cudować a i tak nic ci z tego nie wyjdzie". Szału już dostanę. Często na tym etapie się poddaję i idę do fryzjera!

Mój mąż włąśnie tak reaguje na słowa "brzuch mnie boli". Dostaje jakiejś wewnętrznej siły:D Nawet jak nie jestem w ciąży to na litość osiągnę wszystko;)