Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. A pisząc o książce to przypomniałaś mi, ze przetrzymuję komplet z biblioteki:OMuszę męża z nimi podesłać bo mi wstyd:OI czytać już co nie mam. Zaraz przegrzebię kolekcję Chmielewskiej bo mam tam kilka nieprzeczytanych jeszcze
  2. Niezwykle prawdziwa ta myśl! Rogaliki tym bardziej wcinam. Do kakao jak znalazł. Mój młody to od kilku miesięcy ma jazdy ze spaniem. Zawsze cieszyłam się, ze od maleńkości dużo spał, sam zasypiał i przesypia cale noce. Teraz ma 2,5 roku i nie śpi w dzień, zasypia o 22, tylko przy mnie i nad ranem przenosi się ze swojego łóżka do naszego z krzykiem:"gdzie jest moja mamusia". Czasem sobie myślę, ze ta moja praca się tak na nim odbiła. Jak nie będę przymierać głodem to z drugim dzieckiem posiedzę duzej. Że też niektórzy szczęściarze mają taką pracę, ze mogą ją wykonywać w domu...
  3. Ja zrobię za moment kakao jak ktoś ma chęć. Ale nie tego marnego puchatka czy neskłika rozpuszczalnego tylko takie bardziej prawdziwe
  4. Kawy nigdy za wiele a na rogala na pewno się skuszę
  5. Tradycyjnie kawa i herbata. To dziecko mnie wykończy. Biegunka przeszła to wczoraj dopadł go stan podgorączkowy, stanu się pozbyłam to w nocy mieliśmy znowu atak bólu nóg. Ciekawe co dzisiaj wymodzi:O
  6. Znowu ten potworny głód wrócił. To na bank ma związek z ciążą. MAsakra. Cały czas myślę o jedzeniu. Nie chcę się opychać ale czuję taką pustkę:( W ogóle już dawno słyszałam, ze w drugiej ciąży brzuch rośnie szybciej- ale to co mi się dzieje przerasta najśmielsze moje oczekiwania. To na pewno nie z grubości- bo przez te kilka tygodni, dzięki odstawieniu słodyczy, trochę schudłam. Ale podbrzusze mam już takie solidnie zaokrąglone. Postronni myślą pewnie, ze toz obżarstwa;) To jest dla mnie mega nowośc- rosnący brzuch w ciąży:D
  7. Właśnie taki plan porodu to teoretycznie fajna rzecz ale wydaje się nierealna. Franek wyzdrowiał sam. I właśnie jadę na zakupy wydać telewizorową nadwyżkę;)
  8. Czy któraś z Was rodziła już od czasu, gdzie można niby pisać te dziwne "plany porodu"? Bo wydaje mi się to śmieszne. O ile kilka punktów faktycznie szpital może uszanuje to niektóre wydają mi się nie do spełnienia, np. "Chciałabym aby reszta moich dzieci mogła mnie o każdej porze odwiedzić."Już to widzę jak szpital zgadza się na tabuny dzieci na połogu 24h na dobę
  9. JAk zawsze- ser i wszystkie warzywa które wpadną mi w ręce
  10. Takie cudowne zakupy to tylko w nieszanowanym zazwyczaj przeze mnie realu! a najeździliśmy się po sklepach, ze hej. A w takim poczciwym realu taki bajer! Gratulacje dla małego śpiocha. Marchew- nie denerwuj się od rana głupia wymianą zdań. Najlepiej skończyć ten tema bo awantura nastała i zgrzyty niepotrzebne.Meliski zaparzę z wkładką z czegoś mocniejszego, hm??
  11. Kawa na stół, herbata tradycyjnie tez. MAm nadzieję, ze jakiś Marchwiowy kabanos został. Mojemu dziecku brzuch się chyba trochę uspokoił ale pociągnę mu jeszcze kilka dni taką oszczędną dietę. Dziewczyny uwaga- bywalec grozi, ze się zadomowi!!! Dziewczyna- jak nas czytasz- odezwij się! A kiedy Obeznana ma wrócić??
  12. Pewno! Stawiam flaszkę a nawet i dwie! dzięki takiemu rabatowi stać mnie:)
  13. Dokładnie o tym samym pomyślałam- ogłoszenie wiadomo jak znaleźć- nie wiadomo jak wybrać odpowiedniego lekarza. No i jeszcze zostaje problem finansów... Kupiliśmy w końcu telewizor. Ale nam się przyfarciło. Normalnie kosztuje 1600zł, my znaleźliśmy za 1200 a przy kasie okazało się , ze dostaliśmy(nie wiem czemu) 240zł rabatu. I takim sposobem mamy tv za 960zł
  14. Rafinka- właśnie wiem, że lekarz nic mądrzejszego pewnie nie wymodzi. Toteż mówię, ze popróbuję jeszcze samodzielnie i jak się nie uda to trzeba będzie pomyśleć co dalej. Bywalec- Ty się nie przyjąłeś bo jesteś, delikatnie mówiąc, jakiś taki niepasujący
  15. Pić pije. On zawsze pije nadzwyczaj chętnie. Pomęczę go jeszcze dzisiaj a jak do jutra mu nie przejdzie to się wybierzemy do lekarza.
  16. Franek nadal biegunkuje. Nie tyle często co silnie
  17. Jak pisałam- żywych przykładów nie znam- przynajmniej nie współczesnych. Ale myślę, ze MArchew ma sporo racji. JAk laska nie ma kasy a chce się pozbyć dziecka to łatwo jej trafić na rzeźnika a nie lekarza. Stąd ten cały handel internetowy cudownymi lekami poronnymi, stąd te wszystkie wypadki przy aborcjach. Może i ludzie z małych miast sa coraz bardziej świadomi. Ale nie zmienia to faktu, ze kasy często nadal nie mają, że nie wiedzą do kogo zwrócić się po pomoc. Poszukują informacji pocztą pantoflową- gdzie szybciej, gdzie taniej. Różnica jest kiedy ciąży chce się pozbyć dorosła, wykształcona, zamożna kobieta a młoda dziewczyna, kobieta, co ledwie wiąże koniec z końcem a wdużym mieście nie była od końca szkoly podstawowej kiedy to pojechała na wspaniałą klasową wycieczkę
  18. Ja się zaopatrywałam od początku. A masz powody żeby martwić się szyjką?
  19. Tylko łazienkę muszę jeszcze odczerwienić- bo młody stworzył sobie przepiękną brunatną czerwień i jego prace plastyczne były właśnie w takiej tonacji. Teraz mam takiego koloru brodzik i całą kabinę, kibel i umywalkę
  20. Dzięki za rady Dziecko odmoczone, pies wytarty szmatą, krzesło stacjonuje w brodziku, stół obłożony gazetami więc nie ma wielkich strat, pranie się już kotłuje, podłoga się nie klei- sytuacja ogarnięta. A-i najważniejsze- mody zapomniał o marudzeniu i świetnie bawi się z psem
×