Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Ona chyba artykuły kulinarne piszę Niby z dzieckiem łatwiej ale: -coś czuję ze ta farba nie zejdzie -łazienka będzie do wymiany -kapy z kanapy mam do wymiany -stolik do generalnego remontu wrrrrrrr
  2. Franek zaprzestał malowania na kartce. nie używa też pędzla. za to pięknie pomalował stolik, rękę- tzn. całe przedramię i niezły kawał twarzy. Szykuje się porządna kąpiel- ale cisza- bezcenna Pies się kręci koło dziecioka. Chyba zaraz będą dwie kąpiele;)
  3. Ja nic nie ćwiczyłam- ja leżałam plackiem i liczyłam skurcze i ruchy dziecka:Ożadne kegle mi w głowie nie siedziały JA na aborcjach się nie znam. Nikt mi się nigdy otwarcie nie przyznał więc nie chcę się mądrzyć. Ale tak jak pisałam- pewnie wszystko zależy od wszystkiego- lekarza, sytuacji, kobiety
  4. Nienawidzę pakowania. Ja przeprowadzałam się w życiu dwa razy. Raz z rodzicami- więc mało mnie to obeszło. Drugi raz- dwa piętra nizej. Mieszkaliśmy w pokoju 3na3 metry a gratów nazbieraliśmy tyle, ze myślałam, ze nigdy tego nie zniesiemy Diabeł dostał farby-zatkał dziub
  5. Pewnie będzię. Dużo zależy od nastawienia. JAk ktoś myśli o tym, ze go będzie bolało- to pewnie każdy skurcz przyprawia go o mdłości. Wiem , ze bywają ciężkie porody ale te przeciętne to są raczej do zniesienia. Ja mimo iż rodziłam już, sama zastanawiam się jak to jest rodzić "naprawdę". Staram się nie wdawać w dyskusje na temat bólu porodowego bo to co ja zrobiłam to był sprint. Chociaż z drugiej strony przez tydzień ponad na ktg pisały mi się skurcze które nie mieściły się w tabeli. Nie wiem czy były mniej bolesne niż przy porodzie właściwym- ale na mnie wrażenia nie robiły- bo podobne- mniejsze trochę lub takie same miałam przez dwa miesiące przed porodem
  6. Ale mi dziecko dzisiaj miauczy. Moze przez tą podłą pogodę. Jego spadające ciśnienie podnosi moje. Nic mu się nie podoba- jęczy tylko i smęci. Chyba wyjmę farby to może się trochę zajmie. Ale jak ja nienawidze farb!!!!!!!
  7. Moim zdaniem mądrze:) Jestem z tych co wierzą, ze skoro tak jesteśmy stworzeni to jest najlepsza opcja. Jak są jakiś przeciwwskazania to owszem- cesarka jak najbardziej. Gdyby lekarz powiedział, ze trzeba- nie kłóciłabym się- nie jestem fanatykiem. Znam dziewczynę , która uparła się, zę będzie rodzić sn bo po to chodziła do szkoły rodzenia. Poród miała koszmarny, z zagrożeniem dla dziecka. A wszystko przez to , ze chciala być "mądrzejsza" od lekarzy. W takim razie życze Tobie Em porodu takiego jak mój- bezbolesnego i ekspresowego. U mnie nie było mowy o znieczuleniu bo na porodówkę wbiegłam z pełnym rozwarciem:)
  8. że też mi banan ze łba wypadł! A Ty Em ku czemu bardziej się skłaniasz? Jak będzie wszystko git to rodzisz sn czy skłaniasz się ku cesarce?
  9. Kaktus to opuncja Ja jestem z pomorza zachodniego- a u nas pogoda w kratkę. Wczoraj upał dziś szarówa
  10. co do przesolonej zupy to kiedyś słyszałam, ze trzeba ziemniaka wrzucić bo dużo soli wyciąga- osobiście nigdy nie miałam potrzeby próbować
  11. Jak mi coś wpadnie do głowy to podsunę. Ale flipsy takie bezsmakowe- czy też w ogóle jakieś chrupy kukurydziane?
  12. moje dziecko jest ugodowe jeśli chodzi o leki. ale smectą dosyć gardzi- woli żuć węgiel:) A mi chodzi o takie normalne jedzenie- zeby mu nie pogłębić tej bieguny a pomóc trochę. Bo ileż można wcinać ryż z marchewą??
  13. Biegunki mojego dziecka ciąg dalszy. nie wiem co go dopadło. wczoraj bylo już lepiej ale babcia zachęciła go do zjedzenia danonka:O Ze spaceru wracał szybciej niż na niego poszedł a i tak nie doleciał:O nie wiem co mu jest. Ostatnio dzień zaczyna i kończy węglem. JAk mu teraz nie przejdzie to chyba trza się wybrać do lekarza. Futruję go ryżem z marchewką. Co jest jeszcze antybiegunkowe??
  14. Wiedźma- zaczernij się. Z nami jest tak , ze szybko można się w nas wtopić jak ktoś chce. Brestova, podczytująca czy marchew pewnie potwierdzą. Myszsza- a co można poradzić odnośnie całości gotowania??o gotowaniu albo sie coś wie albo nie. Nie ma złotych rad kulinarnych na temat ogólny
  15. To zależy. Czy masz ochotę faktycznie pisać czy nie. Bo nam tu ostatnio nowe nabytki szybko nogę dają. Być może jesteśmy rozczarowujące.
  16. herbatą chętnie częstuje. tez ciekawi mnie przebieg rozmowy
  17. I właśnie co do "sporu" Marchew-Em chciałam powiedzieć jak Bywalec. Wszystko zależy od sytuacji. Skąd wieczny spór o to co bardziej boli-cc czy sn? Każda z nas ma inne doświadczenia, jest innym przypadkiem i ma inne odczucia. Kiedy ja powiem, ze poród sn nie boli nic a nic (zobaczymy jak będę śpiewać po drugim;)) moja koleżanka twierdzi,ze to katusze nie do zniesienia. Kiedy setki kobiet decyduje się na cesarkę na życzenie i są po niej wniebowzięte- moja siostra długi czas nie mogła się sensownie ruszyć. I pewnie tak samo jest z aborcją. Jedna zniesie to lepiej druga gorzej, a trzecia wyląduje w szpitalu lub do szpitala nawet nie dotrze. A teraz stawiam kawę na rozbudzenie. Wczoraj miałam wilczy apetyt. Wypchałam się bułkami po same brzegi ale dziś chyba mi przeszło. Na jedzenie nie mam ochoty- zaczynam dzień od herbaty kaktusowej- dla każdej filiżanka się znajdzie
  18. Dziewczyna- trudna jest Twoja sytuacja i na pewno bardzo przykra. Jeśli chcesz- zawsze mozesz sobie posmęcić. A co do faceta to pamiętaj- nie daj sobą manipulować. Gość zachowuje się ewidentnie egoistycznie i szczeniacko Moje dziecię spało 3 godziny. Teraz wysłałam chłopów na spacer zeby młody mógł dać upust nowowyspanej energii.
  19. JA od rana się działkuję więc wpadam dopiero teraz. Święto u mnie wielkie!!!!Franek poszedł sobie spać w cholerę a ja mam już godzinę wolną!Flacha dla Was z tej okazji! Dziewczyna- ja już nie będę się chyba wypowiadać na ten temat bo słów mi szkoda i wszystko zostało tu już powiedziane. Facet5 to palant i uważam , ze jeślli z nim zostaniesz zawsze już będzie chciał Tobą manipulować. Zastanów się czy on, chociaż przez jedną krótką chwilkę, wziął pod uwagę Twoje uczucia I fakt- bywalec jak mało kiedy gada do rzeczy
  20. To jak ona się zegnała to ja chyba u teściów byłam-stąd mo9je niedopatrzenie. A teraz uciekam- pogoda mi się całkiem do rzeczy zrobiła
  21. Ja idę. Muszę dla siostry i szwagra prezent na rocznicę wygrzebać. No a później jedziemy szukać telewizora- bo na tym starym pudle nic nie odbiera:O
×