alonuszka

To mi gdzieś umknęło. Bo ja pamiętam , że źle się czuła i myślałam, ze jak wydobrzeje to wróci

U mnie ostatnio bułek i warzyw pod dostatkiem. A rozciumkana lubi pyszne, zdrowe żarcie więc nam przebaczy. A swoją drogą to strasznie długo jej nie ma

Marchew- w takim razie cieszymy się razem z Tobą Ja też mam generalnie mocne zęby. Wstyd się przyznać ale kiedyś miałam około 8 letnią przerwę w dentystowaniu. I miałam dwie małe dziurki. A wyrywanego miałam mleczaka. Po tych 8 latach poszłam do dentysty bo mi ząb się gibał. I okazało się, ze to zapominalski mleczak- i mi go odebrali:(

Mam nadzieję że w końcu to wszystko jakoś Ci się poukłada. Tak sobie myślę, ze to strasznie przykre. Ja od pierwszego dnia mam ogromne wsparcie w mężu i pomoc z jego strony. a Ty musisz radzić sobie ze wszystkim sama- i jeszcze do tego masz wielkie zmartwienie na głowie. Kanapką się podzielę i przy okazji serdecznie współczuję mdłości. Dla mnie wymioty to jakaś trauma. A przytrafiają mi się średnio raz na kilka lat- jednorazowo. Wszystkie grypy żołądkowe i zatrucia omijają mnie szerokim łukiem. Gdybym rzygała w ciąży to chyba bam się zabiła

Brestova- współczuję zęba- wolę rodzić niż zęby wyrywać. A rozrywkowego parku zazdroszczę. U nas koncert rokowy albo regowy to tylko od święta i za pieniądze:O

Dziewczyna- doszłaś do jakiegoś porozumienia z tym swoim chłopem??

MAma do mnie wpadła więc zniknęłam. Weekend miałam mega ciężki i męczący. Dzisiaj mąż w końcu do pracy poszedł i wszystko powoli wraca do normy. Dziewczyna- ja Ci nie pomogę z mdłościami. Ja nie miewam dolegliwości ciążowych. Zarówno w obecnej jak i w poprzedniej ciąży. Jedyne co mnie dopada to czasem lekka zgaga- poza tym nic. Komu bułkę z czymkolwiek?? Ostatnio mnie naszło na sery. Więc proponuję z serem , pomidorem i szczypiorem. Ale jestem przygotowana też na inne ewentualności więc można wybrzydzać

Witam, stawiam kawę i zachęcam do rozmowy

Jestem znowu w domu. Działkowanie wymęczyło mnie do tego stopnia , ze nie mam nawet siły pisać. Dziecko mi się rozbiegunkowało, cały czas narzeka na te swoje nogi. Nie miałam chwili zeby usiąść, napić się czegoś czy spokojnie zjeść. Do tego stado dzikich ciotek atakowało mi dziecko. A mało ostatnio nieco zdziczał. Chował się za mną co chwila a ja musiałam towarzystwo postawić do pionu. Te wszystkie obleśne"flaaaanio!daj cioci buzi" czy "choć niuniuś się poprzytulać" wzbudzają we mnie mdłości:O

Co z Wami dzisiaj?? Jak nie chce cie ze mną gadać to się zaraz przepisze do marcówek czy lutówek. One na pewno znajdą dla mnie czas

dzisiaj idę grillować bo mój tata ma imieniny. toteż pewnie zniknę na pół dnia. Proszę tutaj rozpocząć jakąś ciekawą rozmowę. Chętnie się włączę wieczorem

A ja mam deficyt finansowy. Ale skoro nie pracuję to może wybierzemy się we wrześniu. Uwielbiam wrześniowe wakacje. Miłego wypoczynku!

Moje dziecko dzisiaj kolejny raz bolały w nocy nogi. Podejrzewam, ze to od rośnięcia. Nie dawałam mu nic przeciwbólowego- bo przecież nie będę go za każdym razem faszerować lekami. Ale żal mi go było niemiłosiernie. Płakał biedny przez sen a ja mu nacierałam te biedne nóżyska. Stawiam więc kawe bo się ewidentnie nie wyspałam

JA młodego zaczęłam nosić jak skończyła 3 miesiące. Później jeździł na leżąco- jak w hamaku, a jak był stabilny to sadzałam go na biodrze albo brzuchu. Rehabilitant miał dobre zdanie na temat chust. Więc tu jak zwykle- co osoba to inna opinia

Okresem raczej nie masz co się martwić. Ja bym stawiała na pociążowe braki. Prolaktyna szaleje-okresu brak A co do chusty- mi kółkową polecała rehabilitantka. Ale ze względu na dziecko- a Tobie ze względu na dziecko czy Ciebie odradzali?

Chociaz ja się strasznie boję tych bóli podbrzusza. Jestem mega przewrażliwiona. Ale jestem obstawiona lekami więc powinno być git

Takie bóle są normalne. Zwykle pojawiają się na początku ciąży. Marchew- ja też chcę tkaną wiązaną. Elastyczna do mnie nie przemawia. Ja mam świetną kółkową już i byłam z niej bardzo zadowolona

dobre ciacha ziarniste z czekoladą są w lidlu- sasanki się zwą Ja mam bardzo nieciekawą klatkę więc wózka raczej będę musiała pilnować. U mnie dużo złomiarzy lata więc mogą się skusić. nie raz widziałam jak brudasy woziły graty całkiem do rzeczy wozem:O

em- to masz nieciekawie. trzymaj się- mam nadzieję, ze się ułoży. Marchew- a próbowałaś kiedyś zapakować się w chustę??świetna rzecz do karmienia publicznego Gości miałam to i mnie wcięło. Na szczęście już poszli. A ja mogę sobie w spokoju wciągnąć bułkę;)

Jak chcesz to możesz sobie tu z nami nieciumkać. Ostatnio mamy jakiś nieurodzaj.

filip przejdzie ale frycek mnie przerasta

Odebrać życie swojemu dziecku żeby facet wiódł lepsze życie?? musisz zastanowić się na kim bardziej Ci zależy

Ja też myśę że mały dobrze na tym nie wyjdzie. a przy tym- po mamie- zaczyna się robić bardzo przemądrzały

ale następny będzie gabriel lub fryderyk

filip