alonuszka

Doczytałam uczciwie. Ale nie napisze nic bo mam gościa. wrócę dopiero jutro popołudniu pewnie

Spacer odbębniony. Małej kawki sobie nie odmówię. Upał się zrobił. Jestem wykończona.

spadam z dziecięciem na spacer

quda kupię to pewnie się ucieszy:O

gardzi książkami, aut ma na pęczki

Co dla 4latka można kupić- który generalnie zabawki edukacyjne ma głęboko...

zawsze był spostrzegawczy;)

o właśnie- stanik w prezencie!!! toż to jeden z moich ulubinych prezentów

Ja już od tygodnia gratulacja przyjmuję- tylko ten lekarz mi namodził tak. Ale czuję się jak przystało na mój stan-już nie zwątpię ani na chwilę. Siedział sobie pęcherz mocno i głęboko tyle, ze pusty jeszcze. Mam nadzieję, ze już się zapełnił. Gratulować tylko trzymać też kciuki żeby duży rósł. Wąż nawet stwierdził, ze podobny do Franka w tym wieku;)

Torbę moze jakąś nową sobie wybierz, albo coś do spania- bo na to zawsze kasy szkoda samemu

to ty havanna jesteś człowiek problemowy i tyle Ci powiem

A coś fajnego do domu- ja lubię nawet bzdety do kuchni dostawać

" w lorze " miało być

To kosmetyki na zapas, albo właśnie karnet do fryzjera- np. w orze można kupić taki bon upominkowy- zawsze się przyda

To gratulacje wielkie fasola- dawaj jaką flachę. Dla tych bez % ja stawiam kompot rabarbarowy

A teraz wygrzebałam w h@m zajebiaszcze ponczo. Przydałoby sie- szczególnie teraz jak brzuszysko urośnie. Ale mąz już prezent zakupił więc pewnie nie to :(

przez szmaty, książki, kosmetyki, cuda do kawy i herbaty, karnety do fryzjera i jeszcze wiele innych

Ae Wy baby macie problemy. JA raz dwa całą listę prezentów mogę zrobić

A ja mam tyle rzeczy co bym chciała! Mam w czwartek rocznicę- mąż mi coś kupił a mi masa rzeczy potrzebna. Ciekawe co wybrał

Dziewanowska częściej przyjmuje i jak nie ma basy to nie ma problemu. a my jej powiedzieliśmy, ze chcemy się do niej przepisać to ona nam powiedziała, ze zawsze przy rejestracji mamy mówić, ze chcemy do niej a w papierach niech zostanie jak jest

Mi temperamentem bardziej dziewanowska pasuje. my jesteśmy zapisani do basy- ale chodzimy do tej drugiej zawsze:)tzn. z Frankiem bo jak ze sobą to mi bez różnicy- ja chodziłam tyko po zwolnienie:)

Kawę wypiję ale małą i słabą bo magnez leci mi w dół a pustemu bez serca może to nie służyć. Havanna- do kogo się zapisałaś w końcu?

havanna-U nas na strzałowskiej na pewno dają- i to tyle ile trzeba. W razie czego od ręki się przenieś:)

JA obserwowałam u mnie w szkole grupę 5latków. Te dzieciaki były zagubione i niezrównoważone emocjonalnie. Póki jeszcze zamknięte w swojej sali ze swoją Pania -jakoś funkcjonowały. "Dopuszczone" do dzieci starszych przeżywały katusze. A klasy mieszane to już zupełnie koszmar- styczniowy 7 latek z grudniowym 6latkiem- to jest niesamowita przepaść. Dla dzieciaków koszmar, dla nauczycieli koszmar- bo jak te Panie mają teraz to wszystko pogodzić??

małosolne-świeżo robione