Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. Ci którzy chcą przyjść do dziecka- to przyjdą. Ci którzy idą z musu albo na "imprezę" odpadną i spokój:)
  2. Foch był nieziemski. atmosfera dodupna. ale to był jej ostatni tego typu wyskok
  3. my małą planujemy chrzcić w wielką sobotę wieczorem- to impreza byłaby z głowy. ale nie wiem czy nam się chrzestny wyrobi
  4. Moja teściowa przestała się wtrącać. ostatnią próbę podjęła jak próbowała wymusić przeniesienie pierwszych urodzin franka- bo wypadały w tygodniu. przyjechała w weekend z obrażona miną i własnym tortem na którym nie pozwoliliśmy jej świeczek postawić. foch był ale teraz świety spokój mam.
  5. Marchew- powiem tylko, ze jak przeżyjesz tą wizytę to jesteś święta. i wystrugamy Ci order nie wiem z czego... Mamazu- układ mieszkania niby ten sam. Ale rodzice mają po przeróbkach więc pokój dzieci będzie mniejszy ale za to mieszkanie robi się rozkladowe- nie będziemy musieli galopowac przez ich salony jak będą zasypiać:)a poza tym to prawie to samo My z młodą od rana u lekarza. Powtórka z bilirubiny. trzymać kciuki zeby była sopadnięta. bo jak wzrośnie choćby o 1,5 to nas lekarka będzie chciała do szpitala wywalić. Ale moda się ożywiła nieco, trochę zbladła. wydaje mi się, ze paskudztwo powinno spadać
  6. trzy godziny straciłam- guzik kupilam. niech to szlag
  7. Kawsko stawiam mysza- robią się. mniemam ze na dzis powinny byc rodzice w końcu się wynoszą. prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. dzisiaj jedziemy do sklepu wybrać materiały remontowe i dekoracyjne. kwestia miesiąca i będziemy mieć już z głowy.
  8. ale mi ochoty narobillas na te rurki... faktycznie pixdzi dzisiaj. po 40min spacerze bylam szczesliwa ze wracam do domu. musze powiedziec ze zle ocenilam mojego syna. poki co ladnie pomyka przy wozku mloda ma nieziemski apetyt. juz ma dwie rody a jak tak dalej pojdzie to zrobi sobie trzecia ja nie biore udzialu w przyjeciach z dziecmi bo mam marna ilosc dzieciatych znajomych. a fasoli sie nie dziwie ze latorosli nie ciaga.wielka mi impreza z kursowaniem stół-dzieciak
  9. u nas zapalenie na klatce to nie problem. To najmniejszy ze smrodów jaki można sobie wyobrazić. Co innego w zadbanych blokach- ale w mojej patologicznej ruinie to nic
  10. My bezlitosne? o my się wpraszamy Marchwi na taki szmat czasu?
  11. Marchew drobna to da radę- szczególnie odmłodzona wyjazdem zakały:D
  12. mi może jakaś paczka jedynek zostanie to tobie podeślę
  13. Ale urodzisz się znów jak teściówka wyjedzie:D Dlatego też mówię, że mojemu chłopu łatwiej porządek robić bo u nich jakieś dziwne te powiązania rodzinne są
  14. My z reguły widzimy teściówkę jak przyjeżdża do lekarza- czyli kilka godzin raz na jakiś czas. teraz częściej bo częściej u lekarza będzie bywać. ale u mojego męża w rodzinie są jakieś pogrzane relacje. oni nic o sobie nie wiedza- bo tam wszystko się kręci wokół żarcia i wspomagania finansowego:O tak się u nich miłość okazuje... toteż więzi rodzinne są nikłe i mąż nie ma oporów żeby powiedzieć im cokolwiek do słuchu
  15. Mnie póki co teściostwo i rodzeństwo męża drażnią, bo guzik małą się interesują. nie pytają o nią, jak przyjechała siostra to rzuciła na młodą okiem i pomknęła do Frankowskiego. Ja nie wymagam ochów i achów nad moim dzieckiem. ale mam nadzieję, ze z czasem się unormuje i mloda nie odczuje jakiejś obojętności. bo jak tak dalej pójdzie, to kochana rodzinka nie będzie widziała ani jednego ani drugiego dzieciaka
  16. Z tym że mój mąż do maminsynków na pewno nie należy i mamusia tez mu na nerwy działa zdrowo czasem:D nawet do mnie czasem należy łagodzenie konfliktów bo nie ręczę za mojego ślubnego:D
  17. Marchew- cierpliwości życzę. osobiście moze bym jej nie rozszarpała ale męża tak bym nastawiłą że sam by mamusię za drzwi wystawił:D nie wyobrażam sobie. ja jestem mało asertywna- ale jak coś mi się nie podoba spoglądam wymownie na męża i on mamusię ustawia. teraz nie mam z nią większych problemów.
  18. To starego trza było wziąć w obroty przed przyjazdem mamuśki. Czego jak czego ale palenia przy dziecku bym nie zdzierżyła. jak raz się jeszcze gdzieś zdarzy- można przymknąć oko. ale do połowy marca??
  19. Ależ mam prasowania i prania. mąż niby ma urlop ale nieustannie remontuje rodzicom mieszkanie. i taką mam z niego korzyść:O Ale już niedługo. Może w przyszłym tygodniu się wyniosą. wtedy jeszcze tylko nasz remont i w końcu będziemy na swoim:)przedłuża się to wszystko niemiłosiernie. jakieś dwa miesiące do tyłu jesteśmy- ale wszystko jest na dobrej drodze.
  20. Gdyby isę nie skończyły moze nie wróciłaby z tego balkonu:D
  21. Ja takiego problemu nie mam. jak zaszłam w pierwszą ciążę wszyscy pokornie zaczęli palić na klatkach schodowych lub w zamkniętych pomieszczeniach. u mnie w domu nikomu nie przyszłoby do głowy zapalić. Mąż powinien od razu mamie powiedzieć że o paleniu nie ma mowy. jak ty teściowej zwrócisz uwagę to będziesz ta zła- synkowi więcej ujdzie płazem. u nas ja załlatwiam sprawy z moimi rodzicami a mąż ze swoimi.Oczywiście on ma więcej roboty:P
  22. A moze utknie w korku w drodze do Was i tam na te kilka tygodni przepadnie...?
  23. Biedna MArchew. Powiedz że nie ma Was w domu po prostu:D Mi raz teściowa zagroziła że zostanie u nas na noc i mi ię słabo zrobiło
  24. prosze jaka ta kafeteria mało wulgarna. czepiła ie mojego wysłuchiwania młode padło. uffff
×