Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. http://www.korab.wybrzeze.com.pl/ ja w zeszłym roku byłam tu.
  2. moje dziecko wszystko koniecznie dzieli na pół- każde ciastko, czekoladkę. jak ktoś go czymś częstuje to zawsze przyniesie też dla mamy:)jak dobrze mieć elegancko wychowane dzieci;)
  3. chodzi o to, ze szukają kogoś kto będzie podróżował i ich promował przez 3 miesiace. ludzie muszą wrzucać listy motywujące na you tube. ależ to są kretyni:O Obeznana- bedne te nasze dzieci co?czekolady to one nie skosztują...
  4. słyszałyście o poszukiwaniach ambasadora wedla?
  5. ja jestem uzależniona od słodyczy. trzeba wziąć się w garść bo dupsko rośnie. a jak w słodyczowym amoku zajdę w ciążę to w ogóle kaplica. przytyję pewnie ze 20 kilo:O
  6. dzięki rafinka. wezmę to pod uwagę. jeszcze koleżanka ma nam podesłać namiar na jakąś fajną agroturystykę w sudetach. coś pewnie wybiorę.
  7. włąśnie o to chodzi. sama się zjada ta czekolada. ja jej służyłam tylko gębą
  8. zeżarłam na śniadanie całą paczkę jajek i zajęcy wielkanocnych. czuje sie przesłodzona i dopadły mnie ogromne wyrzuty sumienia
  9. Kawa na stole. Proszę się częstować. Co do buraków to nie podpowiem. Ja młodemu robiłam zwyczajnie zupę i memłałam wszystko co tam było specjalnie się nad tym nie zastanawiając
  10. Stawiam kawę i lecę na kurs. Dziewczyny- jeśli macie ochotę się doszkalać, jest fajna strona internetowa- inwestycja w kadry- i tam są rózne kursy z całego kraju. Czasem są darmowe , czasem za grosze. częśc jest normalnie płatna. Ale warto tam zaglądać Spadam bo mi tramwaj zwieje. Smacznej kawy zyczę i miłej niedzieli
  11. merideath- mój mąż zawsze młodego wystroi w skarpety nie do pary. nie wiem jak on to robi. ja zwijam je zawsze w kulki a jak chłopy są same w domu to skarpety mają nie do pary(mąż oczywiście też):O
  12. Franek ma 2,5 roku dokładnie. bukiet zrobiłam niejeden ale ponieważ kurs jest darmowy pracujemy cały weekend na tych samych kwiatach więc robimy i rozwalamy i tak w kółko. nie pokażę więc nic co zrobiłam. kurs jest krótki ale całkiem fajny. ja lubię taką manualną grzebaninę. ale tylko hobbystycznie. pracować wolę jednak w szkole:) Dzięki za wszelkie życzenia powodzenia:) Dzisiaj 4 godz. jeździliśmy po sklepach szukając roweru dla młodego. W końcu znaleźliśmy. wróciliśmy z rowerem, kaskiem, ochraniaczami i innymi szpargałami, biedniejsi o jakieś 400zł:Oa w dyskobolu pan zaproponował nam kask za prawie 200zł:Otoż to koszmar jakiś. ja rozumiem bezpieczeństwo ale bez przesady. Byliśmy dzisiaj z małym na spacerze i się zagotowałam. dziecku-tak ponad 3 lata- chciało sie sikać więc mama umożliwiła mu to na środku placu zabaw. noż nie iść z dzieciakiem nawet w krzaki- tylko tak na środku, gdzie wszystkie dzieciaki się bawią. wrrrrrrrrr
  13. Fasola- decyzję to ja dawno podjęłam. mąż dopiero teraz się zgodził:) Rafinka- dawaj namiar na to spanie- są fajne warunki dla dziecka-tj. jakiś plac zabaw w razie niepogody czy coś? Jadę na kurs- uczyc się układać kwiaty. Wam zostawiam dzbanek kawy i herbaty. Miłego dnia
  14. Wiecie co- podjęliśmy decyzję o drugim dziecku i automatycznie padło mi na łeb. Jak nie zajdę w ciążę w najbliższym czasie to chyba oszaleję;)Dzisiaj na zakupach dorwałam się do szmatek rozmiar 56:)mąż mnie niemal siłą odganiał
  15. Mój przestał jeździć wózkiem jak nauczył się chodzić. w kryzysowych sytuacjach wrzucałam go do chusty. Jak miał ponad rok zapierdzielał po mieście aż miło:)teraz nie mam z nim problemu. ale ja nie lubię wózków. Tym bardziej, ze od siebie nie dostanę się nigdzie bez jazdy tramwajem. a wózek plus tramwaj to już koszmar do kwadratu
  16. jogurt odpada bo małą wysypuje po jogurtach. trafione jakieś to dziecię mojej siostry. syrop sobie zapamiętam. Mój to już faktycznie duży chłop. Ale muszę go pochwalić, ze dobre dziecię z niego. Za rękę łazi, z dziećmi się nie kłóci, niemowlakami opiekuje się jak matka:)żywy jest tylko strasznie i wiecznie poobijany. ale poza tym to nie mogę narzekać. nie wiem po kim on taki bo my z mężem to wredni jesteśmy. Rafinka- a gdzie Ty na tych wakacjach jesteś. Bo może skuszę się po Tobie jednak.
  17. 7 miesięcy. ogórki wcina i nie działa. z owoców toleruje gruszkę i banana. gruszka nie działa, banan tym bardziej.
  18. czy któraś przerabiała zaparcia u niemowlaka?mozecie coś poradzić? z góry mówie, ze jabłko i śliwka odpada bo dzieciak ma alergię
  19. ja niestety przeklinam. niestety albo i stety bo to czasem naprawdę pomaga. Tylko przy młodym się staram nie. nie wiem skąd on przytargał to kurwa mać. pewnie z piaskownicy
  20. Tak zwyczajnie, np. "Na śśśśśśśślimaaaaaaaaczy śuuuuuuuz":)
  21. Chmielewskiej jestem oddaną fanką od czasów szkoły podstawowej. Dla mnie jest bezkonkurencyjna
  22. Taż nie lubię bluzgających dzieci dlatego staram się tłumić w zarodku. Dziwi mnie , ze ludzi to śmieszy. My młodemu podsuwamy "przekleństwa" dla dzieci. Tj. np. mały jest teraz fanem iście dziewczyńskiej bajki pt. "fifi niezapominajka" i podłapał teraz zwrot "na kolorowe płatki".więc jak coś mu nie wyjdzie to mu to podtykamy. najlepsze jest to, ze i mi to wchodzi w krew. Ktoś się kiedyś zdziwi jak w wielkiej złości zamiast rzucać kurwami wyjadę z kolorowymi platkami i ślimaczym śladem;) Internet mi co chwilę pada. nie mogę nic wysłać bo co rusz mnie wywala
  23. przekartkowałam Was trochę ale dokładnie to nie mam siły. Moje dziecko nauczyło się mówić "kurwa mać".nie wiem skąd. bo u nas w otoczeniu jak komuś się wyrwie to najwyżej samo kurwa. a on tak sie tego uczepil, że powtarzał do czasu aż ktoś nie zareagował(bo początkowo chcieliśmy zlekceważyć, żeby samo mu przeszło). Kilka razy go opieprzyłam i się ogarnął. Ale wiedzial kiedy się tego używa- zawsze jak się uderzył, coś mu upadło. A raz nawet w biedronce- jak zobaczył auto swoich marzeń, to się wydarł na cały sklep "OOOOOOOO kurwa mać, franio chce tego!"Ale że trochę sepleni to niekoniecznie ludzie chwycili. Wczoraj u lekarza okazało się, ze moje dziecko jest jednak trochę krzywe. Dostał nakaz skakanie na piłce i zakaz jeżdżenia na pchaczach. Piłkę lubi więc ok, ale podczas pożegnania z pchaczem chyba serce mu pęknie
×