Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. ap ropo kwiatków- to za zdrowie mego storczyka. jak mieszkałam jeszcze z rodzicami to miałam najpiękniejsze storczyki na swiecie. a teraz mi padają. za to moja mama urządziła sobie sypialnię w moim starym pokoju i teraz ona ma najładniejszego storczyka a więc za moje storce- niech odżyją a mamy mojej cwieta niech dopadnie jakieś kaput
  2. rozciumkana- ja mam to samo. najwięcej po obciązeniu prolaktyna skoczyła mi 28razy. ale takiego bajzlu z cyckami to ja nie miałam. teraz zwiększyłam dawkę leku więc moze będzie spokój
  3. 32. za to że tramwaje się nie psują 33. za zakup nowych jeansów 34. za wszelkie wirusówki powodujące przerzedzenie uczniów w mojej szkole
  4. ja nie ponumerowałam bo już też nie wiedziałam jak Was tam liczyć jedna porządkowa niech numeruje
  5. to ja piję ile wlezie. aby o troskach wszystkich zapomnieć
  6. bo i nic wielkiego u mojego dzieciecia sie nie dzieje.no moze poza tym , ze odkąd mamy psa on sam poczuł się zwierzem. z upodobaniem podpija jej wodę z miski a sucha karmę muszę przed nim chować na lodówce. kiedy nie ma pod ręką psiej miski rozlewa soki po podłodze i razem z psem spijają sobie tą kałużę a ze studiami największy ból taki , ze dwie stówy wpisowego poszły się jebać:O
  7. obeznana- mój teść ma w tygodniu urodziny- nadaje się do opicia??
  8. to i ja witam gorąco. pracowity łikend miałam, nie nadrabiam Was. cholera-czuję , zę się od Was oddalam i z dnia na dzień Was tracę. Rzuciłam studia. zobaczyłam plan zajęć i stwierdziłam, ze żal mi młodego.wyliczyłam też sobie, ze studia zwróciłyby mi się dopiero za jakieś 5 lat. to ja pierdolę taki interes. w tygodniu jestem mocno zaabsorbowana pracą i jeszcze co 2 łikend widziałabym franka w czwarte wieczorem a pózniej dopiero w poniedziałek rano (albo po lekcjach). to nie dla mnie takie atrakcje w ogóle to ja nie umiem tego dzieciaka porzucić. szykuje mi się wyjazd integracyjny nad morze ale też nie pojadę bo dziecia nie zostawie dałam moim dziecięciom tekst dyktanda ostatnio z przykazem cwiczenia w domu. dosłownie mnie wyśmiali- bo przecież co to za durna pani daje im gotowca- przecież tak to nikt nie zrobi błędu. po tygodniu ćwiczeń z tekstem zrobiłam sprawdzian. i co?ani jednej poprawnej pracy. wrrrrrrrrrr nową koleżankę witam serdecznie.
  9. cześc i czołem. biorę zimną kawe i zaszywam się w wypocinach moich dzieci...jak znajdę jakąś perełkę w stylu "ewbi jaj" to się z Wami podzielę. a teraz całuję po rękach Obeznaną za ta kawę. mam nadzieję że się chociaż grzała przez te godziny
  10. w tej szkole co pracuję szanse na zatrudnienie marne.w kwietniu wraca nauczyciel ze zwolnienia więc już będzie jeden nad program. a w przyszłym roku mają łączyć oddziały więc niejedna zatrudniona na stałe drży o posadę:O doszłam do wniosku, ze jak w prywatnej pozwola otworzyć mi staż to tam pójdę. a jak nie pozwolą to będę myśleć dalej co do grzywki to ja raz mam raz nie. aktualnie zapuszczam całość głowy. bo jakiś czas temu też przezyłam spotkanie z małobystrą fryzjerką i z mojego boba do podbródka zrobiła mi prawie jeżyka. w sumie nie było najgorzej. ale wolę jednak mojego boba
  11. dzięki:) ja już am dosyć tych głupich wyborów.wrrrrrrrr
  12. noż kurde już zupełnie nie wiem co robić. co do papierów- mojemu koledze nochem kręcili na papiery z prywatnej szkoły poza tym różne rzeczy mówi się o dyrektorce z tamtej szkoły.z drugiej strony w prywatnej mam parę miesięcy dłużej pracę a to wychodzi sporo kasy.i jeszcze mam problem o jestem na jutro umówiona na rozmowę a wpadło mi zastępstwo tak , ze ni cholery nie zdążę za życzenia dziękuję dzieciaki dzisiaj wynalazły w kalendarzu, ze mam imieniny. odśpiewały mi trzy razy sto lat.dostałam 3 landrynki, resztke chipsów i jabłko. i co chwilę ktoś krzyczał "bądźcie grzeczni bo Pani ma imieniny!" przez co robiło sie jeszcze większe zamieszanie i pani już nic nie mogła zrobić bo uciszali się nawzajem. rozwalili mi dwie godziny zajęć tymi obchodami imieninowymi, ale w sumie było to słodkie jeden z moich uczniów napisał dzisiaj w wypracowaniu , ze chce zostać "agentem ewbi jaj".
  13. cieszę się myszsza że wszystko ok. dużo zdrowia dla małego wielkiego człowieka Dostałam nową propozycję pracy i teraz to już kompletnie nie wiem co robić.praca w szkole, do końca sierpnia-ale szkoła prywatna. pieniądze te same, umowa na 4 miesiące dłuzej.niby super ale... świadectwo pracy ze szkoły prywatnej jest o niebo mniej warte niż z państwówki, dzieci miałabym młodsze-bo 6latki. no i znów zaczęłyby się problemy z rodzicami-"płacę to wymagam". w szkole prywatnej rodzice robią co chcą a nauczyciel usługuje ich dzieciom. w razie konfliktu żaden dyrektor nie stanie w obronie kadry- w żadnym wypadku nikt nie urazi rodzica, który łoży na szkołę- i to nie małe pieniądze. i w sumie jestem w wielkiej kropie- nie wiem co robić. no i jeszcze czuję się odpowiedzialna za moją obecną klase- kolejny raz zmieniać im wychowawcę- to trochę nie ludzkie...z drugiej strony- musze myśleć o swojej rodzinie i swoim dziecku. ehhhhhhhh jak nie miałam pracy to nie mogła znaleźć nic. a teraz-co rusz to ktoś mi coś podrzuca.
  14. cieszę się myszsza że wszystko ok. dużo zdrowia dla małego wielkiego człowieka Dostałam nową propozycję pracy i teraz to już kompletnie nie wiem co robić.praca w szkole, do końca sierpnia-ale szkoła prywatna. pieniądze te same, umowa na 4 miesiące dłuzej.niby super ale... świadectwo pracy ze szkoły prywatnej jest o niebo mniej warte niż z państwówki, dzieci miałabym młodsze-bo 6latki. no i znów zaczęłyby się problemy z rodzicami-"płacę to wymagam". w szkole prywatnej rodzice robią co chcą a nauczyciel usługuje ich dzieciom. w razie konfliktu żaden dyrektor nie stanie w obronie kadry- w żadnym wypadku nikt nie urazi rodzica, który łoży na szkołę- i to nie małe pieniądze. i w sumie jestem w wielkiej kropie- nie wiem co robić. no i jeszcze czuję się odpowiedzialna za moją obecną klase- kolejny raz zmieniać im wychowawcę- to trochę nie ludzkie...z drugiej strony- musze myśleć o swojej rodzinie i swoim dziecku. ehhhhhhhh jak nie miałam pracy to nie mogła znaleźć nic. a teraz-co rusz to ktoś mi coś podrzuca.
  15. toż to jakiś potworny dzień ! miała kiedyś któraś worek sako? taki wielki 200-300 litrów albo i więcej. w środku są takie małe kulki styropianowe. któraś cholera-albo pies albo franek wyszarpało mi w tym dziurę!sprzątania masarycznie dużo, to małe cholerstwo ucieka. ja dzisiaj nie wylezę do tej pracy chyba! za życzenia dziękuję ale to dopiero jutro:)
  16. mi też się zajebiście nie chce studiować. ale ja mam tylko licencjat. przy pracy w szkole to jest gówno. mało opłacalne finansowo to. stażysta licencjat zarabia o 3stówy mniej niż z magistrem. w skali roku to masakrycznie dużo jest pralka mi wylała i chuj!nie wiem czy drzwiczki źle zamknęłam czy coś się zjebało. chciałam zrobic szybkie pranie przed pracą a tylko roboty sobie dowaliłam. cała kuchnia i łazienka zalane. ale chociaż podłogi teraz mam czyściutkie:D
  17. w końcu się wyspałam! z kawy skorzystam. Ja mam dalej zapierdol. ponakładało mi się prywatnie, zawodowo i jeszcze naukowo- bo nie wiem czy pisałam ale wspaniałomyślnie postanowiłam wrócić na studia. choć kurde- ja tak nie lubie studiować! fasola- jak miło- miły, spokojny wieczór...oj brakuje mi czegoś takiego. chyba muszę sobie na chama wygospodarować wolną chwilę bo zwariuję kawę zabieram i idę ogarniać dom. jutro mam imieniny, goscie się zlezą to nie będę ich w chlewie trzymać. a z pracy znowu koło 6 wrócę wiec gotować , sprzatać i Bóg wie co tam jeszcze nie wydołam
  18. mój też kiedyś piszczał.przezyłam to strasznie jak dzisiaj wyszłam po 6 do pracy to wróciłam dopiero po 20. jestem gotowa zabić tego, kto wymyślił rady pedagogiczne i zebrania zespołów. wrrrrrrrr jutro mam , całe szczęście, na późniejszą godzinę. na 8 mogłabym nie dać rady
  19. nie doczytałam Ciebie Przeginka i nabazgrałam to co Ty,tzn. wygląda jakbym obywatela od Ciebie zerznęła a mi sa do głowy wpadł:)
  20. faktycznie kawał człowieka. toż to szok pewnie po poprzednim wcześniaku:) tadek tej wielkości pewnie był dopiero około 4 miesiąca:) pozdrowienia dla nowego obywatela. niech sie nie wychowa na żadnego słoneczkarza:)
  21. franek częściej robił na odwrót-przy nas anioł przy innych jęczał. później przechodził wstęp przed buntem dwulatka i kłócił się ile wlezie. nie jakieś tam histerie czy rzucanie się ale jawne pyskowanie. a teraz jest znowu grzeczny i czekamy na mega bunt:) rozciumkana- zaklimatyzowała sie mała w łóżku??
  22. My jesteśmy jakieś w ogóle staroświeckie. kto to słyszał- szacunek dla kobiety?? wrócimy niedługo do tych czasów co to kobieta nie ma w domu nic do powiedzenia. tylko zamiast rodzić dzieci(bo to przecież obrzydliwe i pochwa się rozciąga) dziewczyny będą całe dnie z wypiętym tyłkiem czekać aż Pan jej zechce się zaspokoić;)
  23. ja też tego nie rozumiem zielona ale co my możemy wiedzieć. dla nich to jest urocze i słodkie.noż największy przystojniak ze szkoły nazwał ją SWOJA suczką. S W O J Ą!!! i ona ma się o to obrazić? jak ona chce być jego i będize jego choćby nie wiadomo o co on jej kazał zrobić. prześpi się z całą szkołą byle tylko zdobyć jego uznanie, zrobi mu loda w toalecie byleby tylko móc być JEGO świnią
  24. przepraszam- nie jestem na czasie. faktycznie- kobieta jakoś zbyt ludzko brzmi:D
×