Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. o takich rzeczach to nie ma mowy:) uszu młodemu jakoś szczególnie nie chronię -tylko przy silnych wiatrach. do tej pory nie miał z tym zadnych problemów. raz wdarła mu się jakaś bakteria, został niedoleczony i tak zostało. myślę że został niedoleczony bo po tamtym antybiotyku poprawę widziałam tylko przez kilka dni a potem znowu uszy go męczyły- ale wszyscy nas -delikatnie mówiąc- olewali:(
  2. sałatka ryżowa- z kurczakiem wędzonym, kukurydzą i papryką.moja ulubiona:) a ja tam po ciuchbudach nie latam bo mam odruch wymiotny i nic nie mogę tam znaleźć. zazdroszczę takim zawodowym szperaczom:)
  3. no niestety albo i stety znowu mamy antybiotyk:O mam nadzieję ze teraz się doleczy i będzie git.
  4. to się częstuj do woli! zbędne kalorie rozłożą się na dwa:)
  5. mam wino, mam komputer, mam sałatkę, ciastka,lody...jeszcze tylko towarzystwa mi brakuje ...
  6. bo szwaja pisze głównie o szczecinie:) udało mi się wyrwać z pracy niemal natychmiastowo. pogoda iście nie ogniskowa to się ludziska wystraszyli... mam dziś wolny wieczór- mąż wybywa do roboty. zapraszam więc na lampkę wina- internetową albo realną...
  7. a co tu dalej tak pusto? weźcie się w garśc! muszę iść dzisiaj do pracy. pięknie mnie urządzili:Omieliśmy dzieciakom frajde zrobić i zabrać ich na ognisko. deszcz pada więc będziemy kwitnąć w piwnicy. a ja musze na dodatek chorego dzieciaka zostawić z chorym mężem. a potem wracać z wywieszonym jęzorem do domu bo mąż jedzie wieczorem do pracy... weekend zaczął mi się wyjątkowo marnie:O
  8. mojemu dzieciowi chyba ostatnio uszu nie doleczyli i znów zainfekowany. pojebani są Ci lekarze. ale dzelny ten mój chłopak! uszy i gardło zainfekowane że ho ho a on tak funkcjonuje jakby nic mu nie było. gdyby nie gorączka to w życiu nie pomyślałabym ze dzieciak chory
  9. my bylismy normalnie w przychodni- bo kiedyś na kadłubka był dobry ortopeda. ale jak mały zaczął chodzić to już sie lekarz zmienił- nazwiska nie pamiętam- wiem że czytałam o nim dobre opinie ale mi się nie podobał. usg nam nie zrobił- poprzedni podobno robił:O wiem że w szczecinie dobry jest szczur- ciężko do niego się dostać i ma specyficzne poczucie humoru. dobry jest też kołban- ale ten z kolei jest dosyć antypatyczny, bada pacjentów na akord- ale zna się na tym co robi. obaj przyjmują prywatnie. ten drugi jest ordynatorem na unii a te dwie to nam chyba przepadły na zawsze:(:(:(
  10. halo!!!c zWami! pora się zmobilizować. gdyby każda z nas codziennie napisała chociaż z 5 postów to by topic tętnił życiem, a tak? jest zdechło i nudno
  11. ja też chodziłam zawsze do kawiarni. a teraz mąż mnie tym raczy w domu. tylko spieniacz mamy dupny i nie zawsze wychodzi. a to fajny bajer jak np. goście przychodzą trzymam kciuki za fajne wczasy
  12. spieniacz to takie coś żeby sobie mleko na piane ubić i wycudować z tego jakies latte. piję z Tobą tak z doskoku bo nad młodym z okładami ślęczę
  13. używacie spieniaczy do mleka?szukam czegoś w przyzwoitej cenie ale i skutecznego. polecicie coś?
  14. dziecko dalej mi gorączkuje. mam nadzieję że to nie powrót uszu...
  15. no kupy nie brałam pod uwagę...ale chyba bym zaryzykowała:) dzisiaj przyszłam do pracy a tam prądu nie ma. swietlica jest w piwnicy więc ciemno tak jak cholera, nie ma jak zrobić jedzenia, picia a rodzice i tak chcieli mi dzieciaki pozostawiać- a bo co ich obchodzi że dziecko będzie czas spędzać jak kret:O jutro mamy z dzieciakami wychodne. idziemy do domu zabaw. ja odpocznę, one się wylatają...oby więcej takich dni! moje dziecię się rozgorączkowało.mam nadzieję że to zęby bo idą mu chyba ze trzy
  16. rozciumkana- nie stanik tylko cały strój i nie o pedofilstwo nawet mi idzie tylko takie moje przekonanie juz
  17. ja podałam młodemu krowie bo modyfikowanym gardził. a to modyfikowane to w ogóle jakoś mnie odrzuca:O
  18. rozciumkana- to ona z gołymi cyckami latać będzie? mnie się jakoś to nigdy nie widziało. sojej córce cycki bym chowała:)a już latanie z gołym tyłkiem to mi się w ogóle w głowie nie mieści
  19. jak nie ciumkasz to mozesz dołączyc. havanna- ja słyszałam. straszna sprawa. współczuję ludziom...a swoją drogą to okropne że ludzie muszą oddawać swoje dzieci w takie miejsca-zakładam , ze są w sytuacji podbramkowej bo te pieprzone wróbelki to miesca przyjaznego dziecku za grosz nie przypominają
  20. mój pił bebiko i było ok. bebilon podobno lepszy- próbowałam- małemu nie robiło różnicy więc wybrałam tańsze. a teraz to mu czasem kubpuję tylko te smakowe po 1 roku- bananowe bebiko albo miodowe nan. ale tylko od święta o zwykle to on pije krowie.
×