Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alonuszka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alonuszka

  1. dzięki jb:) havanna- mam ten wózek niby ale to jest kawał wózka. on waży 8 kg i jest dość duży. a chcę mamie kupić taką typową parasolkę. młody jest już duży i wózek będzie potrzebny tak na chwilę tylko- żeby szybko się przemieścić czy coś. szukam czegoś co składa się jedną ręką i wazy nie wiecej niż 5 kg. a używki nie chcę bo te parasolki sa tak mizerne ze po jednym dziecku średnio się do czegoś nadają
  2. gdzie jesteście? stawiam szybką kawę i szykuję się na to pieprzone szkolenie:O
  3. gdybym nie szła do pracy to wózka bym nie kupiła. już teraz młody dyga na nogach a w razie czego mam chustę. no ale mamie nie będę kazała takiego bydlaka dźwigać czy też przemieszczać się z nim w tempie slimaka
  4. już mam dosyć załatwiania tych pierdół do roboty. jestem bardziej umęczoba niż gdyym na 8godz. do pracy poszła. muszę wygrzebać wózek- jak najtańszy- typowa parasolka. moja mamteraz będzie z młodym siedziała a ona wyraźnie wózek posiadać chce.
  5. ja do lekarzy chodzę tylko prywatnie. szkoda zdrowia na leczenie państwowe. te kolejki, warunki w gabinetach, proszenie się o wszystko... a do ginekologa państwowego to mi w ogóle daleko. raz musiałam wpaśc do takiego po jeden świstek. fotel to miał chyba przedwojenny. siłą by mnie na to nie wciągneli obeznanej zdrowie piję!
  6. szkoda gadać. jakbytu zrobić zeby byłodobrze ii bezpiecznie przy okazji??czasem zazdroszczę odważnym ludziom. któzy rzucają wszystko i zaczynają od nowa, którzy nie boją się że świat ich pochłonie... ja jestem typowym tchórzem.
  7. ja tam rozumiem i jednych i drugich. zal mi tych nieporad życiowych co na zasiłkach wegetują. straszne jest też życ w ciągłym stresie ze na kredyt nie uciułasz. o tych znajomych nie pisałam złośliwie. ja się po prostu boję takiej sytuacji ze kiedyś skuszę sie na kredyt i skończę podobnie. to tylko dlatego do dziś nie mam własnego mieszkania. przed ciązą myśleliśmy z męzem o czymś swoim. ale dobrze że się nie zdecydowaliśmy bo ciężko by nam było. oa nie chciałabym codziennie zbierać się z własnego mieszkania i lecieć do mamy a obiad czy prosić teściową o paczkę pampersów...
  8. mąż mi coś długo z roboty wraca. pewno kombinuje jakiś upominek:) ale i tak się już dziś obłowiłam. kwiata od kuzyna mam i czekoladki od szwagra pytam rano ojca: - masz coś dla mamy? - "Ja nie obchodzę takiego święta" No ładnie. Tak najłatwiej. Mógłby zapytać czy ona ma ochotę świętować i trochę nagiąć te swoje wygodne "zasady"
  9. znajomi tak zrobili- facet nieźle zarabiał. kobieta pracowała. dziecko w wieku przedszkolnym. wzięli mieszkanie na kredyt, dumnie wozili się kredytowym autem. i przytrafiła się ciąża- zagrożona, bliźniacza. z dnia na dzień coraz ciężej było. dzieciaki się urodziły. leczenie, rehabilitacja-kobieta nie wróciła do pracy. wszystko im się na łeb zwaliło. bliźniaki mają teraz rok. matka wreszcie wraca do pracy ale musza tyrać na długi dzień i noc. żeby jakoś wszystkiemu podołać przywieźli sobie babkę z pod wrocławia zeby niańczyła dzieci. oni nie mają życia, ich matka i ojciec mają życie nieco rozpierdzielone, dzieciaki nie widują rodziców:Oza życie na kredyt dziękuję bardzo....
  10. ja do tej pory siedziałam w domu z dzieckiem bo nie chciałam tak bardzo szybko dziecka zostawiać. teraz syn ma 15 miesięcy a mnie trafiła się praca w zawodzie na pół etatu więc uznałam że najwyższy czas ruszyć się z domu
  11. do tego wynajmowania to ja też nie mam nerwów już. nigdy nie jest tak jak u siebie. bo u siebie miałabym inne meble, inne ściany i w ogóle inaczej bym wszystko rozplanowała. a tak? remontować się nie chce bo to cudze, jak już maluję ściany- to tak zeby do reszty pasowało a nie tak jak mi się podoba, lodówkę musiałam nawet kupic nie taką jak chciałam tylko węższą bo by się nie zmieściła. na szafki w kuchni patrzeć nie mogę a za narożnikiem mam upchnięte łóżko piętrowe i biurko dziecięce:O szlag mnie czasem trafia że człowiek normalnie w tym kraju żyć nie może
  12. rozciumkana- mnie tak upośledzał bromergon jak brałam dwie tablety na dzień. jak z czasem nie przywykniesz to albo trza zmniejszyć dawkę albo brać tylko na noc- wtedy wszystko co złe się przesypia havanna- ja Cię doskonale rozumiem. mój dzieć ma 15 miesięcy, zostawiam go z moją mamą i mam wyrzuty sumienia że hoho. zal mi kurdę trochę. no ale w końcyu trzeba było gdzieś pójść. kasy brakuje, człowiek zasiedziały...zdziczeć idzie w domu. a Ty masz jeszcze czas. Ważne ze gdzieś Cię chcą- to zawsze podbudowuje człowieka:) mnie do pracy wygoniła też chęć posiadania 2 dziecka. teraz będę przez parę miesięcy na zastępstwo, pod koniec roku powinnam dostać normalną umowę to zacznę kombinować drugiego brzdąca:) no Rafinka- Ty tak się czasem oczerniasz na forum że miałam wyobrażenie sylwetki 2m w zwyż i pół metra w szerz;) tyle ze ubita baba byłaś w moich myślach- więc było ok:)
  13. kawa jest i mleko jest:) kurde ten tydzień przed rozpoczęciem pracy to bardziej mnie zmeczy niż jak zacznę prace. te szkolenia bhp, badania lekarskie, wprowadzanie w dokumentację. .. nienawidze takich zajęć. tu 2 godziny tam trzy...cały dzień zmarnowany na głupoty
  14. kawę stawiam po obejrzeniu Waszych zdjęć stwierdzam że Rafinka najbardziej mi odbiega. spodziewałam się ze z Ciebie kawał baby i do tego w krótkich , ciemnych włosach. nijak mi nie pasuje do mojego wyobrażenia
  15. a co do małego Fasola- to ja bym obstawała przy wyciszaniu, ograniczeniu wszelkich "atrakcji" . no chyba ze juz próbowałaś. czasem zwyczajnie trzeba poczekać. kuzynka przerabiała podobny cyrk ze swoim wrażliwcem.no ale Twojego nie znam więc w sumie łatwo się dyskutuje na odległość a w sumie tak naprawde nie wiadomo co któremu dzieciakowi pomoże
  16. ja to nawet tego nie próbowałam. nie wiem czy mam taki odrzut po tym jak w butelce leżakowało to z piersi czy co. modyfikowane mleko mnie obrzydza. ma dziwny zapach i w ogóle...
  17. fasola ma racje. to nie chodzi o swiadomy szantaż tylko o swego rodzaju uzależnienie. po tymjak młody leżakował w inkubatorze byłam za nim tak stęskniona ze nie wypszczało go z rąk. skutek był tak ze spał tylko na rękach. zaczęłam go odzwyczajać tego około 2 miesiąca. odkładałam i sterczałam trochę nad nim. strałam się żeby nie zasypiał przy piersi . kiedy nie spał kładłam go na łóżku, kocu czy gdziekolwiek byle nie na rękach. w końcu się przyzwyczaił. to nie chodzi o to zeby zostawiać go ryczacego. tylko zmienić rodzaj bliskości. jak usiądziesz obok niego o go pogłaszczesz albo przytulisz jak leży obok Ciebie to też jest ok. powoli, po trochu można takie dziecko nauczyć "samodzielnosci"
  18. to ja też się proszę o przeginkę: kamila.manowska@vp.pl
  19. fasola- moze to typ takiego wrażliwca. odetnij go od wszystkich pobudzających bodźców- hałaśliwych zabawek, melodyjek, świateł, pstrokatych rzeczy havanna- no Ty mi też się wpasowałaś w wyobrażenia. odkąd powiedziałaś że ścinasz się na tejlor tak mi wyglądałaś. ale za cholerę Cię nie kojarzę prywatnie:)
  20. ja wiem- pamiętam jak o tym rozmawiałyśmy. tylko mi każdy rehabilitant na początku wydawał się yć kompetentny a później to różnie bywało. więc nie wiedziałam czy i Tobie sie nie pozmieniało
  21. ja nawet nie mówię o rehabilitacji prywatnej co o skontrolowaniu rehabilitanta. chyba że masz zaufanie do swojego. mi zależało na tym zeby młodego obejrzało kilka osób. bo pierwsza rehabilitantka mało go nie wpisała w grono niepełnosprawnych, druga stwierdziła ze jest zdrowy i w ogóle nie wie o co chodzi a trzeci wypośrodkował, zauwazył problem, nie panikował ale zajął się małym. jego zdanie potwierdził jeszcze dr rehabilitacji i naurolog i jemu dopiero w pełni zaufałam
  22. ja też bym dłużej nie czekała. Twój mały jest jakoś rehabilitowany i dopiero zaczyna siadac a co by było gdyby został pozostawiony sam sobie. o franku też mówili ze wyjdzie ze wszystkiego sam ale warto mu pomóc. bo po co ma się męczyć , utrwalać złe nawyki jak można mu od razu pokazać to co dobre
  23. franek to apy miał akurat silne zawsze więc nie mam pojęcia.
×